MAYWEATHER BLEFOWAŁ?

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-05-21

Ostatnim razem negocjacje w sprawie pojedynku Floyda Mayweathera Juniora (41-0, 25 KO) z Mannym Pacquiao (51-3-2, 38 KO) zostały zerwane po tym, jak Filipińczyk nie zgodził się na wymagane przez Amerykanina dodatkowe testy antydopingowe trwające nieprzerwanie aż do czternastego dnia przed walką. Obóz "Pacmana" chciał, by pobieranie próbek zakończyło się dziesięć dni wcześniej. "Money" nie przystał na ofertę przeciwnika, twierdząc, że każdy jego przyszły rywal będzie musiał zgodzić się na jego warunki.

Mayweather nie był jednak tak konsekwentny, jak z jego wypowiedzi mogłoby się wydawać, bo przed jego majowym starciem z Shane'm Mosleyem (46-6, 39 KO) testy odbywały się o kilka dni krócej. Floyd i "Sugar" po raz ostatni zostali przebadani 18-19 dni przed walką. Bob Arum, promotor Pacquiao, twierdzi, że udowodniona niezgodność jest tylko potwierdzeniem tego, co wszyscy od dawna wiedzą - Floyd Mayweather Jr. szuka kolejnych wymówek, by nie walczyć z "Pacmanem". Teraz, gdy Manny przystał na poprzednie warunki Amerykanina, Floyd powinien bez przeszkód zgodzić się na długo wyczekiwane starcie dwóch najlepszych pięściarzy świata.

PACQUIAO PRZYSTAJE NA ŻĄDANIA MAYWEATHERA >>

- Jedyną osobą, którą należy winić za to, że ten pojedynek jeszcze się nie odbył jest Floyd Mayweather Junior. Wszystkie jego żądania to kolejne wymówki - powiedział Arum.