HATTON: WRÓCĘ TYLKO NA REWANŻ Z FLOYDEM

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-05-21

Nieaktywny od maja zeszłego roku Ricky Hatton (45-2, 32 KO) wyznał, że tylko rewanżowe starcie z Floydem Mayweatherem Juniorem (41-0, 25 KO) skłoni go do powrotu na ring. W ostatnim występie "Hitman" doznał porażki w walce z Mannym Pacquiao (51-3-2, 38 KO). Brytyjczyk został wówczas brutalnie znokautowany już w drugiej rundzie.

- Zawsze byłem typem walczaka. Jeśli coś miałoby mnie skłonić do powrotu to tylko rewanż z Mayweatherem. Mam wrażenie, że on nie odnosi się do mnie z szacunkiem. Gdybym mógł, ponownie wyszedłbym z nim do ringu - powiedział 31-letni Hatton.

Po nieoficjalnym zakończeniu kariery Ricky zajął się promowaniem innych pięściarzy. Brytyjczyk twierdzi, że nie zmierzy się nawet z Mayweatherem, jeżeli nie powróci mu głód boksu.

- Lubię to, co teraz robię i nie czuję potrzeby powrotu. To oczywiście nie znaczy, że już nigdy nie zobaczycie mnie między linami. Nie wrócę do boksu, jeżeli nie będę w stu procentach przekonany, że to słuszna decyzja. Nie zmierzę się z najlepszym pięściarzem na świecie, jeśli nie wróci mi głód boksu - wyznał "Hitman".