PACQUIAO: ŹLE ZNOSZĘ POBIERANIE KRWI

Leszek Dudek, www.mb.com.ph

2010-05-21

Manny Pacquiao (51-3-2, 38 KO) przystaje na warunki postawione przez obóz Floyda Mayweathera Juniora (41-0, 25 KO). Filipiński mistrz jest zdeterminowany, by 13 listopada doprowadzić do oczekiwanego przez wszystkich pojedynku.

"Pacman" podda się wymaganym przez Mayweathera testom olimpijskim. Mocz i krew zawodników będą badane przez cały okres przygotowawczy. Na 14 dni przed walką próbki przestaną być pobierane. Kolejne badania odbędą się już zgodnie z podstawowymi procedurami - tuż po walce.

PACQUIAO GODZI SIĘ NA TESTY >>

- Pobieranie krwi źle na mnie wpływa. Przez jakiś czas czuję się później słabo. Zamierzam trenować od rana do południa, potem wracam na salę po czterech, pięciu godzinach przerwy. Będę przygotowywał się w kraju. Do Stanów wylecę dopiero na dwa tygodnie przed walką. Pomimo tego, że teraz jestem kongresmanem, w moim treningu nic się nie zmieni. Wciąż wstaję rano, bo muszę biegać. Jestem dumny z tego, że zostałem uhonorowany nagrodą Fighter of the Year 2009 - powiedział 31-letni Pacquaio, dla którego jest to trzecie takie wyróżnienie.