BERRIO INACZEJ

Po utracie pasa IBF kategorii super średniej i przejściu do wagi półciężkiej, Alejandro Berrio (30-5, 28 KO) zanotował czwarte zwycięstwo z rzędu.

Kolumbijski puncher nie zwykł dotąd rozstrzygać swoich walk na punkty, bo bez względu na to, czy wygrywał czy przegrywał, z jednym wyjątkiem te pojedynki zawsze kończyły się przed czasem. Dziś w nocy jednak Berrio przeboksował pełen dystans i choć niemiłosiernie obijał Jose Chiquillo (2-23, 1 KO) przez sześć rund, to nie zdołał go ani razu przewrócić. Jest to tym dziwniejsze, że jego rywal z 22. wcześniejszych porażek, aż 18. poniósł przed czasem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Peciorak
Data: 17-05-2010 22:58:59 
łooo... to koles ma rekord. Moglby byc kelnerem dla "naszych Slowakow" ;)
 Autor komentarza: JIN
Data: 18-05-2010 00:24:09 
Jose Chiquillo wyrobił nazwisko. Teraz pewnie jest potencjalnym kandydatem dla Kosteckiego, którego czeka obowiązkowa obrona pasa federacji XYZ. .
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.