PAULIE MALIGNAGGI: STANĘ SIĘ MAGICZNY GDY ZABRZMI GONG

Piotr Jagiełło, Informacja własna

2010-04-29

Już 15 maja dojdzie do bardzo interesującej walki na szczycie kategorii junior półśredniej. W swoim amerykańskim debiucie wystąpi Amir Khan (22-1, 16 KO), a rękawice skrzyżuje z nim Paulie Malignaggi (27-3, 5 KO). Redakcji BOKSER.ORG udało się przeprowadzić wywiad z przygotowującym się do tego występu "Magikiem". Według zapewnień Amerykanina podczas tej walki nie będziemy się nudzić, ponieważ zamierza on eksplodować w ringu w Madison Square Garden i zwyciężyc "Pana Przyjemniaczka"- jak określił Amira Khana. 

Piotr Jagiełło: Amir Khan powiedział, że skończy raz na zawsze twoją karierę. Jak byś się odniósł do tych słów?

Paul Malignaggi: Amir to zabawny koleś, zgrywa rozjemcę i mówi, że nie ma potrzeby gadać bzdur. Ale później idzie i robi co innego. Jak to będzie, Amir? Będziesz "Panem Przyjemniaczkiem"? Albo będziesz gadał bzdury ? Możemy sobie pogadać, bo i w tym go pobiję. Nie obchodzi mnie, co Khan ma do powiedzenia. Po 15 maja on i jego ekipa będą musieli martwić się o robotę.

- Czego możemy się spodziewać podczas walki z Khanem?
PM
: Oczekujcie fajerwerków! Jeśli nie możecie oglądać mnie na żywo, to włączcie telewizory i oglądajcie transmisje. Przygotujcie sobie popcorn, bo zapowiada się sensacyjna, wybuchowa noc !

- Jaki masz plan taktyczny na ten pojedynek?
PM: Mój plan to cały czas pozostawać uważnym  i czujnym, by w pewnym momencie wyjąć asy z rękawa i zaskoczyć przeciwnika. Magik nigdy nie zdradza sekretów swojej magii. Mam kilka trików w zanadrzu, o których Amir nie wie.

- Wspomniałeś o "Magiku", tak właśnie brzmi twój przydomek. Co jest w tobie magicznego?
PM
: Ja stanę się magiczny, gdy zabrzmi pierwszy gong. Posiadałem kilka ważnych tytułów, ale one zniknęły z moich rąk. Kiedy nadejdzie 15 maja wyrządzę krzywdę Amirowi i tym razem to jego pas zniknie.

- Masz 29 lat, to wciąż młody wiek jak na pięściarza. Jakie masz plany na przyszłość, w razie zwycięstwa nad Khanem?
PM: Możliwości są nieograniczone. O przyszłości będę myślał po 15 maja.

- Walczyłeś w wielu miejscach w USA. Gdzie ci się najlepiej boksuje?
PM
: Najwspanialsze uczucia towarzyszą mi, gdy walczę u siebie, w Nowym Jorku. Nic nie równa się temu, gdy za plecami słyszysz głośny doping kibiców. Wtedy czujesz, że to jest dla ciebie wspaniała noc wypełniona boksem.

Już w tę sobotę czeka nas długo wyczekiwany pojedynek Floyda Mayweathera z Shanem Mosleyem. Twój typ na walkę?
PM: Zapowiada się świetny, elektryzujący pojedynek. To nie jest walka, której przebieg możesz obstawić w ciemno. Nie mam żadnej pewności co wydarzy się tej nocy.

Gdzie trenujesz teraz? Z kim sparujesz?
PM
: Trenuję w Coney Island na Brooklynie. Sparuję z kilkoma pięściarzami, którzy prezentują różne style walki.

Najlepszy pięściarz bez podziału na kategorie wagowe?
PM
: Floyd Mayweather.

Dziękuję serdecznie za wywiad.
PM
: Dzięki , sprawdźcie moją oficjalną stronę www.officialmalignaggi.com.