Sześciu Polaków znalazło się w opublikowanym właśnie kwietniowym rankingu federacji IBF.
W najbardziej nas interesującej teraz wadze ciężkiej, Tomasz Adamek (40-1, 27 KO) awansował na czwarte miejsce, co jest awansem o dwa oczka w porównaniu z ubiegłym zestawieniem. Jego jutrzejszy rywal, cięższy o piętnaście kilogramów Chris Arreola (28-1, 25 KO) utrzymał się na dziewiątej pozycji. Przed naszym "Góralem" są tylko Denis Boytsov (3), powracający do wielkiej formy Samuel Peter (2) oraz mistrz olimpijski z Aten, Alexander Povetkin.
Również awans o dwa miejsca zanotował coraz lepiej prezentujący się ostatnio Paweł Kołodziej (25-0, 14 KO). Występujący w kategorii cruiser Paweł jest aktualnie notowany na trzynastej pozycji.
W wadze półciężkiej mamy dwóch swoich przedstawicieli. Dawid Kostecki (33-1, 23 KO), który już jutro w Gdyni zmierzy się z Giulianem Ilie (15-3-2, 3 KO), utrzymał się na czternastym miejscu, natomiast skok z siódmej na piątą lokatę zanotował Aleksy Kuziemski (18-1, 4 KO), nasz ostatni medalista amatorskich mistrzostw świata.
W zestawieniu federacji IBF zadebiutował w końcu zamieszkały na stałe za oceanem Paweł Wolak (26-1, 17 KO). Boksujący w kategorii junior średniej "Wściekły byk" od razu wspiął się na trzynaste miejsce i zapewne już niedługo dostanie poważną walkę, która zdecyduje o jego przyszłości.
Ostatnim Polakiem w rankingu jest oczywiście "półśredni" Rafał Jackiewicz (36-8-1, 18 KO), który dzięki wygranej w listopadzie ubiegłego roku z Delvinem Rodriguezem zyskał status oficjalnego pretendenta dla panującego mistrza, Jana Zavecka.