'TOM SZYBKIE RĘCE'

Redakcja, tomaszadamek.eu

2010-04-19

Już za kilka dni Tomasz Adamek (40-1, 27 KO) stanie do walki na szczycie wagi ciężkiej przeciwko Chrisowi Arreoli (28-1, 25 KO). Gala nazwana 'Ring of Fire' z udziałem obu pięściarzy będzie transmitowana za oceanem w prestiżowej telewizji HBO. Polak poinformował na swoim blogu, o zmianie ringowego pseudonimu, który ma lepiej oddawać jego bokserskie cechy oraz dobrze brzmieć po angielsku.

- Dopiero w tym tygodniu dowiedziałem się, że zmienili mi pseudonim z "Górala" na lepiej brzmiące w języku angielskim "Tom Quick Hands", co oznacza w dowolnym tłumaczeniu "Tom Szybkie Ręce".

TOMASZ ADAMEK - SERWIS SPECJALNY >>

Tomek przechodzi do ostatniej fazy przygotowawczej, podczas której będzie tylko podtrzymywał formę i nabierał świeżości przed tym najważniejszym w jego karierze pojedynkiem.

- Ostatni tydzień przed walką spędzimy na lekkich treningach i relaksowaniu się, co powinno zapewnić mi sporo świeżości. Oceniam, że jestem optymalnie przygotowany fizycznie i psychicznie. Dobre przygotowanie fizyczne i taktyczne to zasługa zespołu trenerskiego Rogera Bloodwortha, Ronnie Shieldsha oraz Bryana Coldwella. Sparingi odbywałem z Dominickiem Guinnem i Stevem Collinsem. Odbyły się też pokazowe sparingi z mniej znanymi pięściarzami. To oni najbardziej, już po kilku minutach walki w ringu, byli zaskoczeni moją szybkością i różnorodnością wyprowadzanych ciosów.

- Spędziłem w Houston sporo czasu i trenowałem, jak nigdy dotąd. Nie mogę odkryć wszystkich kart, ale był to dla mnie przełomowy okres w karierze. Spotkałem się z nowym podejściem i technikami trenerskimi. Zrozumiałem sam, że czas na zmiany, szczególnie w walce obronnej. Liczę na to, że walka z Chrisem pozwoli mi na zaprezentowanie wyuczonych zmian w stylu walki. Nie pierwszy raz wyjdę do ringu w USA bardzo zmotywowany. Nie straszny mi żaden koszmar, bo miałem dużo czasu, aby się dobrze przygotować na spotkanie z nim. Z reakcji drugiej strony wynika, że nie takiego Adamka chcieli widzieć w ringu. Dokładna analiza moich zdjęć z Houston dała im wiele do myślenia. Wiedzieliśmy, że jeden z trenujących z nami pięściarzy zdawał na bieżąco relację do sztabu Arreoli. Jestem przekonany, że znają również, mój nowy ringowy pseudonim. Moje atuty to szybkie ręce, dobra praca nóg, schodzenie z linii ciosu i kombinacje różnych ciosów. To jednak za mało dla Chrisa, który innego Adamka oglądał na You Tube, a innego zobaczy w ringu. Obaj wchodząc do ringu nie wiemy co nas spotka, ale ja zadanie domowe odrobiłem dobrze, jak nigdy przedtem.