FLOYD: NIE MOJA WINA, ŻE JESTEM TYLE LEPSZY

Floyd Mayweather Jr. (40-0, 25 KO) ponownie oznajmia światu, że jest najlepszym pięściarzem jaki kiedykolwiek wszedł między liny. Ponadto Amerykanin krytykuje swojego najbliższego rywala - Shane'a Mosley'a (46-5, 39 KO).

- Nie sądzę, by ktokolwiek mógł mnie pokonać - powiedział 33-letni Mayweather. - Shane Mosley ma pięć porażek w rekordzie. Floyd Mayweather jest niepokonany. Znalezienie kogoś, kto ma ze mną jakieś szanse graniczy z cudem. Shane nie ma charakteru, to widać po jego wypowiedziach. Ma 38 lat i nagle zaczął się tatuować. Myślę, że rozwód odegrał tu bardzo ważną rolę i Mosley nie potrafi sobie poradzić z presją. Znam to. Na mnie nie ciąży żaden stres, bo wszystko robię bezbłędnie.

"Money" tłumaczy też dlaczego większość fachowców (i przede wszystkim kibiców) uważa jego walki za nudne. Floyd wyraża również opinię o nielegalnych środkach wspomagających oraz tych, którzy świadomie ich używają, by uzyskać przewagę nad rywalem.

- Mosley jest w tym biznesie od osiemnastu lat. Nie wiemy od jak dawna coś bierze - powiedział Mayweather. - Oni wszyscy od lat stosują różne wspomagacze. Przez oszustów paru dobrych pięściarzy zakończyło kariery. Ja jestem czystym sportowcem. Jestem twarzą boksu i chcę oczyścić ten sport. To nie moja wina, że jestem tyle lepszy od moich przeciwników. Wszystkie moje walki są jednostronne. Każdy chce zobaczyć pojedynek, w którym Mayweather ma kłopoty, ale ja jestem na to za sprytny i zbyt inteligentny.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KidDynamite
Data: 15-04-2010 08:01:31 
Doniesienia z obozu Floyda stają się powoli nudne, ten gość jest zbyt monotonny.
 Autor komentarza: Uszy777
Data: 15-04-2010 08:03:11 
Kuuurwa! Te trash talking zaczyna być już denerwujące!! Rozumiem PR i promocję pojedynku no ale te przechwałki to już lekka przesada. Zwłaszcza ostatni akapit mnie wkurwił :) Dawać na niego Dannego Greena!!!!!! niech FMJ poczuje moc jego pięści!
 Autor komentarza: KidDynamite
Data: 15-04-2010 08:07:27 
Uszy777,

Dany Green to nie ta waga i jest dosyć "surowy" w porównaniu do Money'a.

Swoją drogą słuchając Floyda, przechodzi mi przez myśl taka sytuacja jak fajnie byłoby zobaczyć Tysona ('88) nokautującego Floyda przez gardę:)))
 Autor komentarza: Uszy777
Data: 15-04-2010 08:10:45 
@KidDynamite
:) wiem, że to nie ta waga :) ale obaj ostatnio pieprzą takie same bzdury ;) mimo iż Floyd ma do tego podstawy ;)
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 15-04-2010 08:32:17 
Floyd Jr. z wygladu i z gadtki coraz bardziej upodabnia sie do swojego taty;)
 Autor komentarza: darker
Data: 15-04-2010 08:51:13 
lukaszenko,wlasnie chcialem to napisac.Prawdziwy z niego "piekniś"...
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 15-04-2010 08:52:53 
Co nie;)???
 Autor komentarza: glaude
Data: 15-04-2010 09:21:12 


To już nie jest narcyzm, to pogrążanie się w urojeniach.

Jeszcze parę takich gadek i Floyda nikt nie będzie chciał słuchać.

 Autor komentarza: Laik
Data: 15-04-2010 09:37:21 

Sama(denerwująca niektórych)prawda.

 Autor komentarza: KidDynamite
Data: 15-04-2010 09:54:11 
Laik,

Szkoda, że - powtarzana co każdą wypowiedź "sama prawda" :)
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 15-04-2010 10:29:37 
Śmieszne, "sama (denerwująca niektórych) prawda".
Laik, rozumiem Twój fanatyzm, ale chłopie, spójrz trochę obiektywniej.
Skoro Mayweather jest taki dobry to dlaczego unikał walki z Cotto, dlaczego przez tyle (8 lat) unikał Mosleya, dlaczego walcząc zawodowo od 1996 roku nagle teraz zaczął żądać testów antydopingowych. Hernandez, Vargas, Chavez, Castillo- takie nazwiska na rozkładzie i nagle od walki z de la Hoyą włącza bieg wsteczny i szuka tylko wymówek. Ośmiesza Mosleya, że ten ma kilka porażek. Facet jest dużo starszy od niego, prime minął już, ale nie bierze walk asekuracyjnych. Walczył z Margarito, którego Floyd również unikał. Analizuje życie Mosleya pod kątem tatuaży. Żenada.
Nie ma w nim charakteru prawdziwego mistrza. Alli prowokował i obrażał swoich przeciwników, ale w jakim celu? Po to by doprowadzić do walki z nimi, a nie ich obrażać i wymyślać powody do odmowy podjęcia rękawicy. Wyobrażasz sobie sytuację, że Alli nie walczy z Frazierem, czy Foremanem. Nie było takiej opcji. Facet uważał się za najlepszego i dążył do konfrontacji z najlepszymi, by im pokazać kto tu rządzi. To jest właśnie charakter mistrza. Taki mają bracia Klitschko, taki ma Adamek, Arreola, Alexander i wielu innych. Ceniłem Floyda długo, ale niestety stracił mój szacunek swoją dziwną polityką ringową.
 Autor komentarza: bzzyk
Data: 15-04-2010 10:56:17 
Hammer5 masz 100% rację!! Nie dość, że ucieka, ściemnia przez długi czas i wyczekuje na odpowiedni moment to jak wreszcie wlezie na ten ring to ta jego walka na wstecznym albo odwracanie się dupą do przeciwnika w momentach zagrożenia czym prowokuje do fauli mnie doprowadza tylko do irytacji a nie fascynacji jego osobą!
MAM NADZIEJE ZE DOSTANIE PO TEJ GĘBIE!!
 Autor komentarza: Laik
Data: 15-04-2010 11:03:47 


Hammer5,

Jakby walczył z Cotto zamiast Oscara,to wg.Ciebie unikałby Oscara itd.Oczywiście Jackiewicza też unikał.

A prime u Mosleya dla ciebie minął w momencie podpisania kontraktów,dzień wcześniej Floyd unikał Shane'a.

Prawdziwy mistrz dąży do konfrontacji z najlepszymi?Podajesz przykład Kliczko?
Floyd pokonał 14 MISTRZÓW ŚWIATA!Z kim teraz Vitek będzie walczył?

 Autor komentarza: Melock
Data: 15-04-2010 11:10:05 
Czarna Doda "Królowa" Elektroda w bokserskich rękawicach :/
Słuchać się już nie daje tego buca.
 Autor komentarza: tonka
Data: 15-04-2010 11:58:02 
Jego walki coraz mniej mnie ekscytują. Kiedyś owszem, w wirtuozerski sposób rozwalał przeciwników...aż miło. Teraz to bardziej pojedyncze, rozciągnięte w czasie, przekalkulowane biznesy Floyda za pomocą ringu, niż chęć częstszego mierzenia się z różnymi twardzielami w sensie czysto sportowym i dania kibicom prawdziwych emocji. Moje zdanie.
 Autor komentarza: tonka
Data: 15-04-2010 12:00:31 
Laik
Piękniś powinien profity Ci płacić za tak bezinteresowne lizanie mu tyłeczka i podtrzymywanie jego legendy wśród polskich fanów boksu :D
 Autor komentarza: OziBlanko
Data: 15-04-2010 13:23:47 
floyd juz porzesadza z tymi przechwalkami....dla mnie duzo walk nie bylo jednostronnych juz hatton powinien Cie sklepac ale zes lep chowal za jego dupsko floyd !!!jestes najsprytniejszym ale nie najlepiej boksujacym piesciarzem:):):):)
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 15-04-2010 14:05:27 
Laik,
myślę, że każdy prawdziwy fan boksu wolałby obejrzeć walkę Cotto-FMJ od walki OGLH-FMJ, mimo iż Oscar dał dobre show. Walka w Mosleyem miałaby jak najbardziej sens, ale jakieś 6-7 lat temu. Człowieku, ja od początku obstawiałem Mosleya i zaznaczałem, że wygra, jeśli będzie w 100% przygotowany (czy da radę w tym wieku-wątpię). Ten facet jest 6 lat starszy , jest u schyłku kariery. Oscar też był u schyłku kariery. Marquez też najlepsze lata ma za sobą, trudne pojedynki, straszne wojny i jeszcze kant na wadze. Popatrz na to z tej strony. Na litośc boską, wyjdź ze skorupy choć na chwilę. Ja umiem przyznać, że FMJ to wielki bokser, a Ty nie potrafisz obiektywnie spojrzeć choćby przez kilka sekund. FMJ ewidentnie kombinuje ostatnimi czasy. Dobiera zawodników z wielkimi nazwiskami, starszych o wiele lat (ODLH-1973,Marquez-1973,Mosley bodajrze 1972), mocno wyboksowanych w swojej karierze. Nie przeszkadzałoby mi zupełnie, gdyby tak robił, ale gdyby zamknął przy tym jadaczkę. A on upokarza ich, wyśmiewa ludzi, którzy toczyli takie pojedynki na których przyszli fani boksu wyrastali. Mówi jak Haye wszem i wobec, że najlepszy, najwspanialszy i na tym się kończy. Mosley był zawsze wielkim bokserem. Dlaczego nie walczyli wcześniej, gdy miał np 30 lat? Bo FMJ nie chciał. Dlaczego nie walczył z ODLH, gdy ten miał 30 lat? Dlaczego nie walczył z Marquezem, gdy ten był u szczytu. Jeżeli znasz trochę historii boksu, to wiesz, że podejmowano próby, ale FMJ nie był nigdy zbytnio zainteresowany. Teraz jest. Ma 32 lata, jest nadal w prime, a wielkie nazwiska to ludzie już jedną nogą na emeryturze. Wiesz co to jest 6 lat różnicy w przypadku boksu? Jesteś zapewne młodym człowiekiem. Dam Ci dobre porównanie. Zrób 3 min biegu bokserskiego (w miejscu, wysoko unoszone nogi zadając jednocześnie szybkie proste z obu rąk) lub 3 min szybkiej skakanki. Wyplujesz zapewne płuca mimo młodego wieku, a tamta trójka jest pod czterdziestkę!! Nie takich walk chce ktoś, kto naprawdę zna się na boksie. Ja chcę oglądać wyłącznie zawodników w prime, bo tylko wtedy konfrontacja jest sprawiedliwa. A wszyscy, którzy są obecnie w prime i chcą walki z Floydem są sukcesywnie odsyłani z kwitkiem.
Co do braci Klitschko to są prawdziwymi wielkimi mistrzami, może nie talentami bokserskimi, ale solidnymi rzemieślnikami, którzy na pasy zasłużyli. Z kim walczy Vitali? A z kim ma walczyć? Rzucił wyzwanie wszystkim z czołówki i nikt nie chce tego wyzwania podjąć. Co ma zrobić? Wolałbym dać na jego miejscu również szansę Sosnowskiemu, niż żenująco słabemu przeciwnikowi (czyt. Valujev), dla którego 2,5 mln USD to zbyt mało, czy pyskującemu i nic już sobą nie reprezentującemu Tonneyowi, który padłby w 1 rundzie zapewne.
Nigdy nie twierdziłem, że Floyd był słabym bokserem. Ja uwielbiałem tego kolesia, gdy zaczynał karierę. Miałem wszystkie kasety z jego walkami. Teraz po tylu latach stwierdzam, że zszedł na niewłasciwa drogę. Wielkim mistrzem można go śmiało nazwać, lecz za walki wcześniejsze. Za obecnie toczone nie zasługuje na to miano.
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 15-04-2010 14:07:31 
ODLH i bodajże. Przepraszam, wkradły się błędy. Zbyt szybko piszę.
 Autor komentarza: mixtype
Data: 15-04-2010 14:51:57 
Kurwa jak ja go nie lubię za te przechwałki a bokserem swoją drogą jest bardzo nudnym-klincz-obrót -klincz-obrót ,powinien isć do tańca towarzyskiego.
 Autor komentarza: Laik
Data: 15-04-2010 15:35:04 


Hammer5,

Próbowałem ze skakanką,ale nie wychodzi mi.Jednak rzeczywiście zmęczyłem się,przyznaje Ci rację,6 lat w boksie to dużo.

Mylisz się,co do walki z Cotto.Wtedy świat chciał Floyda z Oscarem.
Co do drugiej części i wmawiania mi,że gloryfikuje Floyda też nie masz racji.Nieraz Go krytykowałem na tym forum.

Co do części o Kliczko.Jeśli Oni dla Ciebie nie mają talentu,to nieźle.Floyd też chciał walczyć z absolutnym top,ale tamten niestety boi się igieł...

 Autor komentarza: Laik
Data: 15-04-2010 15:38:02 


Jeszcze odniosę się do końcówki Twojej wypowiedzi,że Floyd zszedł na złą drogę.

On po prostu ze sportowego punktu widzenia osiągnął już wszystko,teraz wybiera najlepsze finansowo oferty i podczas walk bardziej dba,żeby nikt mu buźki nie obił(co akurat też mnie wkurza).

 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 15-04-2010 17:45:04 
ale pierdolenie... smutne to się robi powoli wasze gadanie, nie Floyda, tylko wasze... Nie walczył z Margarito, bo walczył z Baldomirem, no ale tak... Floyd spierdolił, po prostu się przestraszył.
Tak prawdziwy fan boksu chciał obejrzeć walkę Cotto vs FMJ, a nie ODLH vs FMJ ... tylko szkoda, że przez przypadek wykręcili największy wynik PPV w historii! no całkowity przypadek!
Mayweather podczas walki z Hattonem, popełnił kilka błędów obracając się tyłem, klinczując... i została mu kurwa przypięta metka, że tak robił zawsze... debilizm! W zasadzie to on nic nie potrafi, tylko obracać się plecami, i spierdalać na wstecznym... aha zapomniałem, potrafi jeszcze bić głową, kopać nogą boksera...jak to kiedyś ktoś napisał...
Ludzie ja naprawdę wiem, że was to boli, że Floyd gada jak potłuczony, ale wy tez od tego nie stronicie, na siłe szukając czegoś by tylko "ujebać" jego osiągnięcia...
czy on ma walczyć co miesiąc, żeby was zadowolić ?
 Autor komentarza: tonka
Data: 15-04-2010 18:54:30 
Laik
Dosłownie rzygam już tym twoimi igłami, powtarzanymi jak mantrę...i sam już nie wiem, czy dzieje się to ze śmiechu, czy z zażenowania. Normalnie tragedia. Ileż można..?
 Autor komentarza: tonka
Data: 15-04-2010 18:56:06 
Takiego kogoś ja Manny nawet z trybun nigdy nie zobaczysz, nie wspominając już o poznaniu go osobiście, ale będziesz w koło trajkotał zasłyszane slogany psiej budy warte.
 Autor komentarza: tonka
Data: 15-04-2010 18:56:15 
jak*
 Autor komentarza: Laik
Data: 15-04-2010 19:29:15 


tonka,

Opowiedz,jako On jest?Ten twój przyjaciel Manny?

 Autor komentarza: Rysiuzdw
Data: 15-04-2010 19:39:48 
Jak dla mnie Floyd przegrał .Pierwsza walka z Castillo ewidentny przekręt i jak dla mnie z Oscarem .Co do walki z Oscarem to można dyskutować ale co do walki z Castillo każdy kto trochę zna się na boksie musi to przyznać .Floyd po prostu przegrał.
 Autor komentarza: tonka
Data: 15-04-2010 19:41:33 
Laik
Kulturalniejszy od pewnego forumowicza bokser.org
Pozdrowienia!!
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 15-04-2010 19:48:21 
Skazany Ty jesteś prawdziwym fanem boksu, czy osobą, która wykupuje relacje PPV. Gdyby dziś walczył na wyspach Haye z Harrisonem to pobito by też rekordy oglądalności na wyspach. Walka z logicznego punktu widzenia nic by za sobą nie niosła. Analogiczna sytuacja z walką FMJ-ODLH. Wielkie nazwiska przyciągają ludzi oglądających walki "z doskoku". Dlatego ciągle jeszcze ludzie oglądają kotlety typu Botha-Hollyfied, bo to znane nazwiska.
Czy ja ujmowałem ogólnie umiejętnościom
 Autor komentarza: Laik
Data: 15-04-2010 19:53:57 

Hammer5,

Prawdziwy fan boksu zauważa i docenia obronę,technikę,a "kibic" woli walkę dwóch przeciętniaków,gdzie raz jeden się przewraca,raz drugi...

 Autor komentarza: Hammer5
Data: 15-04-2010 20:04:48 
cdn
Floyda?? Jeżeli tak to odbierasz, to nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, a to nie mój problem.
Ceniłem FMJ przez całe lata. Ostatnimi czasy nie ma w nim czego jednak cenić.
Ja nie mam nic przeciw jego polityce doboru przeciwników, niech tylko nie gada głupot, że jest najlepszy, skoro od walk z najlepszymi (absolutnie w prime) stroni. Ot wszystko.
Laik
Jest kilka szkół boksu amatorskiego. Jednymi z najbardziej znanych są szkoła ze wschodu i szkoła amerykańska.
Szkoła zawodników amerykańskich jest bardzo efektowna. Nisko opuszczona garda, ładny balans itp. Problem w niej jest tylko jeden- taki styl bazuje głównie na szybkości. O ile w amatorstwie to nie szkodzi, gdyż rzadko który bokser amatorski walczy w wieku 40 lat, o tyle w zawodowym już tacy się zdarzają. A szybkość jak wiadomo traci się najwcześniej (patrz Jones Jr.)
Szkoła wschodnia bazuje na niezbyt ładnym dla oka sztylu, ale bardzo skutecznym. To technika bicia lewym prostym (w przypadku praworęcznych). Jak wiadomo lewy prosty nie jest zbyt silnym ciosem, jego zadanie to głównie rozbijanie gardy i paraliżowanie akcji przeciwnika. Takiej własnie techniki uczy się u nas i na Wschodzie. Z lewego prostego słyneli: Michalczewski, Gołota, słynie Adamek i bracia Klitschko właśnie. Ci ludzie opanowali to do perfekcji. Nie nazwałbym Władimira, ani Vitka wielkimi talentami. Do takich zaliczam Allego, Leonarda, Alexandra, Khana min. Bracia K. mają prefekcyjny lewy i kilka innych atutów: potworną siłę, zasięg, odpowiednią masę. Nie mają tej finezji, co geniusze boksu, ale są konsekwentnymi, bardzo dobrze wyszkolonymi i mocno bijącymi bokserami. Stąd ich dominacja. Wschodni styl boksowania. Cholernie skuteczny lewy prosty, do nauki którego Amerykanie pałają taką niechęcią, a który nam daje przewagę.
 Autor komentarza: Laik
Data: 16-04-2010 01:09:22 


Hammer5,
Chłopie,o czym Ty piszesz??Próbujesz zabłysnąć niby wiedzą,którą zna każdy amator boksu.Rzeczy typu brak gardy,czyli poleganie na szybkości,która wiadomo,że mija z wiekiem jest oczywiste.Lewy prosty-oczywistość.Czytając Ciebie,mam wrażenie,jakbyś dowiedział się o tym wczoraj...

 Autor komentarza: Laik
Data: 16-04-2010 01:12:11 


Wczoraj Roy się skończył,było trochę głośniej na temat Jego stylu i konsekwencji,jakie niesie wiek,a Ty akurat z tym wyjeżdżasz :)

 Autor komentarza: Hammer5
Data: 16-04-2010 07:58:35 
Nie próbuję zabłysnąć niczym. Napisałeś, że skoro uważam, że oni nie mają talentu, to nieźle. Nieźle co? Wg Ciebie mają talent?
Uważam, że talentami w boksie nie są i podałem wytłumaczenie na ich dominacje. Jeżeli Ty uważasz,że przechwalałem się jakąś wiedzą, to równiez nie czytasz ze zrozumieniem? Nie będę ich porównywać do Pattersona czy Allego. Wystarczy porównać ich technikę z techniką Andrzeja Gołoty- w latach swej świetności uważanego za najlepszego technicznie boksera HW (nie piszę o jego psychice). Bił dobrze z kontry, bił dobrze po zejściach w lewo- i prawoskos bił dobrze w półdystansie. Pokaż mi te umiejętności u braci? Oni doskonale wykorzystują swoje warunki i wszystko. Talentami nie są, ale mistrzostwo im się zdecydowanie należy. Marciano też talentem nie był (przypominał bardziej Valujeva), a wywindował taki rekord. To nie ujma.
Co do mojej wiedzy o technice boksowania to ta jest zdecydowanie większa, niż Twoja.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.