KLICZKO NAZYWA HAYE'A PRZESTRASZONYM KŁAMCĄ

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-04-15

Władimir Kliczko (54-3, 48 KO), mistrz federacji WBO, IBF i IBO w kategorii ciężkiej, uważa, że David Haye (24-1, 22 KO) boi się walki unifikacyjnej.

- Rozumiem, że się boisz, ale pozbieraj się jakoś i chociaż spróbuj. Może wyjdzie ci jakiś lucky punch czy coś - tymi słowami "Dr. Steelhammer" zwraca się do brytyjskiego czempiona WBA. - Uważam, że Haye jest przerażony i nie zamierza przyjmować tej walki, ale ważne dla mnie jest pokazanie, że nic nie stoi na przeszkodzie do zorganizowania tej unifikacji. Na horyzoncie nie ma żadnych innych walk. Pieniędzy starczy dla wszystkich. On tylko ma zrobić to, o czym od tak dawna mówi.

Kliczko nie kryje swej niechęci do Haye'a, który w ostatnich kilkunastu miesiącach wielokrotnie krytykował i obrażał ukraińskich braci. Do ich walki miało dojść już w czerwcu zeszłego roku, ale Brytyjczyk rzekomo doznał kontuzji pleców.

- Po prostu nic mi się w nim nie podoba - powiedział 34-letni Kliczko. - Nie lubię tego jak chodzi, co mówi. Nic mi w nim nie pasuje. Jego postawa zawodzi kibiców boksu. Każda kategoria wagowa zasługuje na prawdziwego mistrza, więc czemu on nazywa się królem wagi ciężkiej, skoro nie chce się ze mną zmierzyć? Teraz jasne stało się, że jego ubiegłoroczna kontuzja to bzdura, a on jest kłamcą. Gdy mówi tylko jedna osoba, to ludzie zazwyczaj wierzą w jej wersję. Właśnie dlatego zdecydowałem, że muszę skończyć z moim konserwatywnym stylem wypowiedzi w mediach. Chcę, by wszystko było jasne. David "Tchórz" Haye nigdy się ze mną nie zmierzy.