MONEY MAYWAETHER OBRAŻA SUGAR SHANE'A

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-04-11

Podczas nagrywania serii filmików HBO 24/7, których zadaniem jest śledzenie przygotowujących się do majowej walki pięściarzy, podglądany przez kamery Floyd Maywaether Jr. (40-0, 25 KO) nie przebierając w słowach skrytykował dokonania swego najbliższego przeciwnika - Shane'a Mosleya (46-5, 39 KO), z którym skrzyżuje rękawice na gali w MGM Grand w Las Vegas.

- Wiecie jak zachowują się te wszystkie dzi***, zero szacunku. Bez klasy i bez stylu - tymi słowami Mayweather skomentował incydent z września ubiegłego roku, kiedy Mosley wkroczył na ring i wyzwał Floyda do podjęcia rękawicy.

Przed dziesięcioma laty Mayweather miał wyznać Mosleyowi, że uważa go za wspaniałego pięściarza i chciałby mieć tak udaną karierę. Dziś Floyd zaprzecza tym słowom, twierdząc, że nigdy ich nie wypowiedział.

- Shane, ledwo wiem kim ty ku** jesteś. Co masz ku*** na myśli, stwierdzając, że chcę być jak ty? - pyta 33-letni Mayweather. - Przecież to ja jestem twarzą boksu. To ja mam pieniądze. Do mnie należy rekord w ilości sprzedanych PPV. Do mnie!

- Raz widziałem go na konferencji, miał na sobie zielony garnitur - wspomina "Money". - Pomyślałem sobie: "Co jest? Przecież to nie dzień św. Patryka!". Nie jesteś Money Mayweatherem, więc nie noś koloru pieniędzy! To nie ty najwięcej zarabiasz. Twoja największa wypłata przyjdzie w dniu walki ze mną. Beze mnie nic nie masz. W ostatnich dwóch walkach zarobiłem więcej niż ty przez całą karierę. Dlaczego miałbym chcieć być jak ty, skoro każdy woli być numerem jeden. Spójrz na swoją fryzurę. Jest rok 2010! Obudziłeś się z ręką w nocniku. Shane Mosley twierdzi, że Floyd Mayweather walczy dla pieniędzy. Ty pier****** idioto, przecież jestem zawodowym bokserem!