MAYWEATHER BOI SIĘ 'PACMANA'?

Trener Freddie Roach jest przekonany, że Floyd Mayweather Jr. boi się jego podopiecznego, Manny'ego Pacqiao, a jego żądania dotyczące przeprowadzenia losowych olimpijskich testów antydopingowych są niczym więcej, jak tylko wymówką potrzebną do uniknięcia walki z 'Pacmanem'.

- Floyd boi się mojego chłopca, pozwoliłem mu ćwiczyć na mojej sali w trakcie jego udziału w 'Tańcu z Gwiazdami' na krótko przed walką z Ricky Hattonem. Poza tym znam go od kiedy był dzieciakiem. On nie jest zły, ale jedyną metodą na doprowadzenie do walki z Mannym jest porzucenie tych bzdur związanych z olimpijskimi testami, jeśli nie, walka się nie odbędzie - napisał Roach w swoim blogu. Jeżeli chodzi o zbliżający się wielkimi krokami pojedynek Mayweathera z Shanem Mosley'em, legendarny trener nie wierzy aby "słodki" poradził sobie z szybkością Floyda - "Shane jest moim kumplem i mam nadzieję, że wygra, jednak trzeba wziąć pod uwagę, iż nie jest już tak szybki i sprawny jak kiedyś, dlatego może być w opałach gdy Mayweather go dopadnie".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: marKO
Data: 06-04-2010 11:35:52 
Może ktoś jakoś rzeczowo opisać o co chodzi z tymi testami?
 Autor komentarza: Jablo
Data: 06-04-2010 11:37:52 
Teraz zacznie sie znowu spor przeciwnikow i fanow Pacmana. Bedzie " a nie mowilem?!". Odnosnie walki to jestem bardzo ciekaw jaki bedzie wynik, bo sadze ze do walki w koncu dojdzie.
 Autor komentarza: Dominic
Data: 06-04-2010 11:42:20 
Niech Roach w końcu przestanie pieprzyć o tych testach i niech Pacman w tym przypadku ustąpi aby Mayweather nie miał już innych wymówek !
Tu coś jest na rzeczy w każdy razie,że nie chcą się zgodzić na te testy !
A po drugie to nie będzie walka o pietruszke tylko dwóch bardzo wybitnych bokserów,samego szczytu - i przy takich walkach moim zdaniem każdy zawodnik powinien wymagać o jak najlepsze sprawdzenie rywala jak i siebie jesli chodzi o doping !
 Autor komentarza: werdere
Data: 06-04-2010 11:48:40 
Nie rozumiem czemu Pacman ma ulegać Floydowi i zgadzać się na coś czego się nie stosuje praktycznie nigdzie na świecie. Od 10 lat pobierają próbki Mannyemu i nic mu nie udowodnili, a Floyd i jego rodzinka dalej go atakują żeby zrobił jakieś durne testy? Pacquiao nie ma obowiązku wykonywać jego poleceń, bo Floyd nie jest żadną egzekutywą, a nawet Manny nie powinien mu ulegać i zgadzać się na coś kompletnie niepotrzebnego.
Czy jakby Floyd powiedział, że Manny ma ściągnać majtki i pokazać mu penisa, to Manny musiałby go wysłuchać, żeby doszło do tej walki?
 Autor komentarza: kartofelek
Data: 06-04-2010 12:00:46 
przychylam sie do prosby kolegi z postu numer jeden
jezeli ktos posiada rzetelną wiedzę to niech wyjasni jaka jest róznica
miedzy klasycznymi testami a tymi olimpijskimi, czy jest zasadne unikanie jednych a przechodzenie drugich, czy można coś ukryć nie poddając sie olimpijskim i jakie tu w ogóle mogą być haczyki i subtelności?

i prosze o nie wyjezdzanie po raz 3456 z dyskusją na poziomie gimnazjalnym fanów obu piesciarzy bo to juz było i rozumienia sprawy do przodu nie posunie
 Autor komentarza: weren
Data: 06-04-2010 12:12:55 
otoz...testy olimpijskie polegaja na tym:
badany musi byc pod stala kontrola WADA (swiatowej organizacji antydopingowej) czyli musza oni wiedziec gdzie caly czas przebywa to po pierwsze...Po drugie ta agencja moze zrobic test ktory sklada sie z 2ch czesci : mocz i krew z tym zastrzezeniem ze moze pobrac tyle ile jej sie podoba (nie zagrazajac zdrowiu sportowca) o kazdej porze dnia i nocy ma to na celu wykluczenie stosowania anabolikow, narkotykow oraz EPO przez olimpijczyka a to kiedy i ile zalezy tylko od przedstawicieli WADA
 Autor komentarza: glaude
Data: 06-04-2010 12:51:36 
Musi podać wszystkie miejsca, w których może przebywać w ciągu najbliższych (badajże) 3 miesięcy. Jeśli komisja zrobi "nalot" w celu pobrania próbek, a zawodnika nie będzie w żadnym z tych miejsc- jest dyskwalifikowany. Uznawane jest to wtedy jako oszustwo- chęć uniknięcia badań.
Z tego co pamiętam, to Piękniś nie chciał "klasycznych testów olimpijskich"- tylko zbadania próbek krwi ok. 14 dni przed walką, a nie losowego nalotu.
Tym komentażem Freddie trochę się ośmiesza, ale to moje zdanie:
"jedyną metodą na doprowadzenie do walki z Mannym jest porzucenie tych bzdur związanych z olimpijskimi testami"
 Autor komentarza: Jablo
Data: 06-04-2010 13:56:41 
Moim skromnym zdaniem to nie chodzi o zadne testy, tylko o to by bardziej podgrzac jeszcze atmosfere przed walka. Aby obydwaj zarobili jeszcze kasy na walce z Mosleyem i Clotteyem. I wtedy spotka sie dwoch bezsprzecznych dominatorow.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 06-04-2010 14:24:32 
Jak wam się wydaje kto byłby zwycięzcą w pojedynku Many Pacqiao vs J.C.Chavez?Oczywiście obaj w swoim prime.
 Autor komentarza: Melock
Data: 06-04-2010 14:33:30 
Nie powiedziałbym że się boi Pacmana, bo bokserzy nie boją się oponentów jako takich. Boi się porażki i upadku. Testy były tak jawną wymówką, że również dobrze mógł wprost powiedzieć mediom że nie chce z nim walczyć.
 Autor komentarza: rolnik
Data: 06-04-2010 14:43:39 
taki pojebynek musi sie odbyc tego oczekuja kibice .Pewnie ze sie floyd boi od nikogo nie chcial testow a teraz co to ma byc .
 Autor komentarza: Deter
Data: 06-04-2010 15:20:06 
Ja też bym się nie zgodził na żadne dodatkowe testy.

No i nie zgodziłbym się żeby na 14 dni przed walką ktoś sprawdzał w jakich majtkach trenuję. Wiem, wiem, ja bardzo dobrze wiem o czym to świadczy. Skoro nie zgadzam się na sprawdzenie koloru majtek, to znak (każdy dobry podręcznik do logiki to potwierdza), że chodzę w różowych majtkach. Przecież to analitycznie wynika z mojej niechęci to pokazywania Floydowi majtek!

Dlatego w pełni Floyda rozumiem. Nie będzie on walczył z tchórzem, który nie ma odwagi pokazać koloru swoich majtek. Pacman po prostu się tego boi. Wymyśla jakieś bzdurne wymówki o tym, że nie będzie spełniał zachcianek Floyda. Ale on bardzo dobrze wie, że Floyd nie lubi walczyć z facetami w różowych majtkach, to takie niemęskie! Dlatego Pacman sprytnie sobie wymyślił, że nie pokarze majtek. Dlaczego? Bo bardzo dobrze wie, co to oznacza. Nosi różowe! Tym sposobem chytrze uniknie walki z Floydem i zwali całą winę na niego. Że to niby Floyd nie chce walczyć bo Pacman nie pokarze mu majtek. Wstyd i hańba! Co mu zależy pokazać swoje majtki, skoro nosi zielone? No co?!

 Autor komentarza: odyniec
Data: 06-04-2010 15:20:13 
melock
dokladnie - Floyd nie boi sie Pacmana tylko pierwszej porazki w rekordzie

a ja na miejscu Mannego tez bym nie ustapil i obstawal przy swoim - on jest dzis krolem P4P i to on rozdaje karty a jak sie Floydowi nie podoba to niech dalej unika walki az Manny pojdzie w polityke i wtedy FMJ bedzie opowiadal kocopoły jak to Pacman uciekl przed nim
 Autor komentarza: odyniec
Data: 06-04-2010 15:22:03 
nie dziwi was ze Floyd ma 50 walk bez dodatkowych testow a jak ma byc Manny to bez testow nie wyjdzie?
hahahaha
 Autor komentarza: mixtype
Data: 06-04-2010 18:05:11 
Ta walka musi się odbyć to będzie mega wydarzenie. Mam nadzieję że Piękniś zapozna się z mata w tym pojedynku i licze na to
 Autor komentarza: dragon165b
Data: 06-04-2010 18:49:29 
to jest gra Mayweathera w której on i jego obóz wiedzą o co chodzi my to sie możemy tylko domyślać napewno jeśli dojdzie do walki to przez te całe zamieszanie które jest ze sterydami i wogole wyjdzie dodatkowo niezła promocja tej walki ale nie wierze żeby Floyd przepuścił minimum 25 mln zielonych bo to przecierz Money i co nie zmienia faktu ze jest swietnym bokserem
 Autor komentarza: Melock
Data: 07-04-2010 14:15:15 
Żadnej dodatkowej promocji nie trzeba. Atmosfera jest już tak gęsta, że każdy jeden fan sportu interesujący się choć troszkę boksem chciałby obejrzeć to starcie. Floyd może już skończyć szopkę, pozastaje tylko wyjść na ring.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.