GREEN: DOBRZE, ŻE NIE DOSZŁO DO WALKI Z HOPKINSEM

Po obejrzeniu sobotniego występu Bernarda Hopkinsa (51-5-1, 32 KO), jego niedoszły rywal Danny Green (28-3, 25 KO) jest zadowolony, że do walki z "Katem" nigdy nie doszło. Negocjacje zostały zerwane, gdy Bernard wybrał rewanż z Roy'em Jonesem (54-7, 40 KO), którego Austalijczyk pokonał już w pierwszej rundzie ich grudniowego pojedynku. Green dokładnie przewidział przebieg walki weteranów.

- Roy nie zadawał ciosów i nie wdawał się w wymiany w obawie przed nokautem - powiedział 37-letni Green. - Z kolei Bernard nie podjął żadnego ryzyka. Zadziwił mnie tylko tym skowytem po ciosach w tył głowy. Ta walka była jak piłka nożna z lat osiemdziesiątych, to jego padanie na deski. Dziwny pojedynek. Dobrze, że Hopkins nie przyjechał do Australii. To była beznadziejnie nudna walka z udziałem dwóch supergwiazd. Strata czasu.

"Green Machine" twierdzi, że kiepski występ "Kata" zabił szansę na zorganizowanie starcia Green-Hopkins.

- Po walce z Roy'em przez jakiś czas wydawało się, że może do tego dojść, ale tym występem Hopkins zaprzepaścił tę szansę - powiedział Green. - Bernard jest łatwy do pokonania. Niedługo ktoś go ustrzeli.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Deter
Data: 06-04-2010 01:25:44 
Nie rozumiem tego porównania do piłki nożnej.
 Autor komentarza: Luton
Data: 06-04-2010 01:30:42 
Ma racje. Dla Hopkinsa Australia to Austria więc dobrze że nie leciał.
 Autor komentarza: Arti
Data: 06-04-2010 01:32:19 
Faktycznie, Kat zaprzepascil swoja szanse... Obiektywnie rzecz ujmujac - swoja zyciowa szanse ;]
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 06-04-2010 01:32:48 
jemu się chyba wydaje, że rozdaje karty w boksie ? ciekawe...
 Autor komentarza: odyniec
Data: 06-04-2010 09:16:32 
dobrze ze Hopkins sie nie zdecydowal leciec do Australii bo po wyladowaniu w stolicy tj Wiedniu mocno by sie zdziwil i potem by opowiadal ze przylecial do tej Austrii a tam nikt na niego nie czekal i wygral przez poddanie
 Autor komentarza: Daw
Data: 06-04-2010 10:16:34 
Ten Green mysli chyba ze jest jakas super gwiazda po wygraniu z Royem,a tak naprawde jest zwyklym sredniakiem ktory chlapie ozorem na lewo i prawo nic wiecej!
 Autor komentarza: myszon41
Data: 06-04-2010 10:40:14 
Green to pustak i tyle.
Popierdzieliło mu się w dupce po tej walce z Royem i myśli że jest mega gwiazdą.
Green !!! - nie wiem co Ty bierzesz przed wywiadem , ale przestań to brać bo wszyscy się z Ciebie śmieją chłopaku.
Sadzisz takie brenie , ze mózg staje czym zresztą się kompromitujesz i tyle.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 06-04-2010 10:44:31 
panowie nie zapomnijcie ze w Austrii jest mega gwiazdą..sorry w Australii
 Autor komentarza: neQ
Data: 06-04-2010 11:24:59 
Po wylądowaniu na lotnisku w Sydney Hopkins jeszcze by zasłabł i co by wtedy było..
 Autor komentarza: Melock
Data: 06-04-2010 14:16:58 
Luton - hahaha, też racja :D

Panie Green, skoro Hopkins to taki lebiega mimo że wygrał z Jones'em to czemu nie chcesz z nim walczyć? Przecież z tego co mówisz wygrałbyś bez problemu, wcześniej nie wiedziałeś jak walczy? Bardzo ciekawe...
 Autor komentarza: tonka
Data: 06-04-2010 14:45:03 
A kim jest Green, że takiego mędrce zgrywa??
Pasem żadnej z 4 prestiżowych organizacji nie świeci, więc o co kaman??
IBO, co prawda coraz silniejsza organizacja, ale jak na razie nie traktuje się jej zbyt znacząco. Pomimo, że choćby Władek go ma. Pacman chyba też miał, nie pamiętam już. Jednak WBC, IBF, WBO, WBA - tylko one na razie się liczą i Green nie ma szans na żaden z nich. Solidny technik w przyzwoitym wieku obskoczyłby go koncertowo. Moje zdanie.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 06-04-2010 16:55:07 
tonka
Packam mial pasek IBO ..to sie zgadza..Masz racje ze ta federacja robi sie coraz bardziej znaczaca na rynku..
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 06-04-2010 17:18:26 
neQ

Zagadza sie. W podeszłym wieku takie podróże za ocean mogą być bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Poważnym problemem związanym z odbywaniem wielogodzinnych lotów jest zakrzepica żylna i jej następstwa. W powstaniu zmian zakrzepowych w naczyniu żylnym role odgrywają następujące czynniki: uszkodzenie ściany naczynia, wzmożona krzepliwość krwi, zwolnienie przepływu przez układ żylny. Poza bezruchem, dochodzą jeszcze takie czynniki jak: niskie ciśnienie w kabinie (żyły wtedy obrzmiewają, przepływ maleje), mała wilgotność powietrza (prowadzi do odwodnienia organizmu, krew ulega zagęszczeniu, co jest kolejnym czynnikiem sprzyjającym tworzeniu się skrzeplin.
Oczywiście najbardziej są narażeni ludzie, u których występują czynniki ryzyka choroby zakrzepowo-zatorowej: wiek powyżej 40 roku życia, otyłość, zaburzenia krzepliwości krwi, stany po operacjach kończyn dolnych i jamy brzusznej, unieruchomienia, gips, żylaki, przewlekła niewydolność żylna oraz mózg w stanie przypominającym wyżętą gąbke, jako następstwo wieloletniej kariery bokserskiej.


 Autor komentarza: kuba999910
Data: 06-04-2010 17:28:01 
A nawiązując do idiotycznej gadki Greena pozostaje mi mieć nadzieje że Witalij Kliczko w odróznieniu od B-Hopa nie zaprzepaści swojej życiowej szansy, szansy jednej na milion, tego zaszczytu jakiego dostąpił, mogąc walczyć z Albertem Sosnowskim. Co za uśmiech losu!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.