HATTON: HAYE MOŻE POKONAĆ BRACI KLICZKO

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-04-02

Ricky Hatton (45-2, 32 KO), były mistrz dwóch kategorii wagowych, będzie na żywo oglądał sobotni występ swojego rodaka - Davida Haye (23-1, 21 KO), który na M.E.N. Arena w Manchesterze stanie do pierwszej obrony zdobytego w listopadzie pasa WBA w wadze ciężkiej. Rywalem "Hayemakera" będzie niegdysiejszy dwukrotny posiadacz tego troefum - John Ruiz (44-8-1, 30 KO).

Hatton uważa, że choć Haye wyglądał imponująco pokonując Nikołaja Wałuejwa (50-2, 34 KO), to najlepsze dopiero przed nim i spodziewa się fantastycznego występu rodaka w walce z doświadczonym Ruizem.

- David walczył bardzo mądrze przeciwko Wałujewowi - twierdzi przygotowujący się do powrotu "Hitman". - Teraz zobaczymy go jeszcze lepszego. Jeżeli nie zwolni, to wkrótce będzie mega gwiazdą wagi ciężkiej. Będę obecny na jego walce i już nie mogę się doczekać. Ludzie mówią, że jego ostatni występ nie był najlepszy, ale ja mam inne zdanie. Niby jak miał zawalczyć z wybrykiem natury? Ruiz jest łatwiejszy do trafienia i jeśli David go dorwie, to walka skończy się przed czasem. John jest mniejszy i wolniejszy. Nie będzie problemów z jego trafianiem, a to oznacza, że David może zostać drugim pięściarzem, który wygra z nim przez nokaut.

- Walki braci Kliczko są nudne. Ciężko ich oglądać - powiedział Hatton. - Mam nadzieję, że David wygra w swoim stylu, co sprawi, że ludzie za Oceanem wreszcie go docenią. On ma wspaniałą osobowość, wszyscy chcą oglądać jego walki i nie kalkuluje, tylko zawsze stara się o nokaut. Dzięki sile i determinacji ma wielkie szanse pokonać braci Kliczko. Jeżeli wykorzysta swoją szybkość i będzie dużo się poruszał, to wygra z obydwoma.