MARIUSZ WACH: PAS EBU POZOSTANIE W POLSCE!

Redakcja, Informacja własna

2010-04-01

Pisaliśmy dzisiaj o nieoczekiwanym zwrocie akcji w sprawie walki o pas mistrza Europy wagi ciężkiej i nagłej propozycji złożonej przez organizatorów Mariuszowi Wachowi (21-0, 9 KO), by stawił czoła Audley`owi Harrisonowi (26-4, 19 KO).

Udało się nam wreszcie dodzwonić do przebywającego w Węgierskiej Górce Mariusza, który od rana bombardowany jest telefonami i sms-ami w sprawie walki z Anglikiem.

-Jestem bardzo zadowolony z propozycji jaką otrzymałem wczoraj i postanowiłem z danej mi przez los szansy skorzystać. Jestem w coraz lepszej kondycji, powiem więcej - nie pamiętam bym miał w sobie tyle energii, zapału do pracy i sportowej złości, jak teraz - twierdzi Mariusz.

-Nie boję się ryzyka walki z Harrisonem, bo znam swoją wartość a efekty codziennej pracy, którą wykonuję w gymie Grześka Proksy, w pięknym otoczeniu gór, dają mi dodatkowe bodźce do treningu. Chciałbym przy okazji pozdrowić moich kibiców i prosić by trzymali za mnie mocno kciuki. Pas mistrza Europy na pewno pozostanie w Polsce! - zakończył.

Formę Mariusza potwierdza Grzegorz Proksa, który od kilku dni gości go u siebie w Beskidach:

-Jeszcze nigdy nie widziałem Mariusza w tak dobrej dyspozycji. Jego forma stale rośnie. Razem biegamy, razem trenujemy w moim gymie, więc na bieżąco widzę postępy jakie robi. Czekamy teraz na dwóch sparringpartnerów i trenera, którzy we właściwy sposób zajmą się treningiem Mariusza - powiedział popularny "SuperG", który być może będzie stał w narożniku Mariusza Wacha.