BYŁY TRENER SOSNOWSKIEGO: WYWRZEĆ PRESJĘ

Przemysław Osiak, championat.ru

2010-03-24

Lubomir Palamar, były szkoleniowiec Alberta Sosnowskiego (45-2-1, 27 KO), podzielił się swoim zdaniem na temat szans swojego dawnego podopiecznego w pojedynku z Witalijem Kliczką (39-2, 37 KO), mistrzem świata federacji WBC, który odbędzie się 29 maja w Gelsenkirchen.

 - Myślę, że dla Sosnowskiego jest rzeczywiście zbyt wcześnie, aby walczyć przeciwko Kliczce. Dużo będzie zależało od jego obecnych trenerów, aby nie przegrał walki jeszcze przed jej rozpoczęciem. Kiedy prowadziłem Alberta, a miał ciężkich przeciwników, to niepokoił się do samego pojedynku. Jednak udawało mi się go odpowiednio nastawić i wypełniał on wszystkie moje wytyczne. W Anglii zdarzało się, że waliłem pięścią i krzyczałem: "Albert, co ty wyprawiasz! Podnieś ręce!" Wówczas od razu reagował – mówi Ukrainiec, który przez trzy lata prowadził "Dragona" na zawodowych ringach.

 - Nie warto zwracać uwagi, że Sosnowski nokautem zakończył zaledwie połowę swoich wygranych walk. Cios ma naprawdę przyzwoity. Plan na to starcie Polak powienien obrać w zależności od dyspozycji, w jakiej znajdzie się w danym momencie. Moim zdaniem, na Witalija należy od początku wywrzeć presję, nie pozwolić mu na aktywność. W końcu Kliczko walczy świetnie na dystans, z Albertem mógłby poradzić sobie jedną ręką. Po stronie Ukraińca bez dwóch zdań stoją zarówno gabaryty, jak i doświadczenie oraz psychika – tłumaczy były szkoleniowiec 31-letniego Polaka.