HAYE SPODZIEWA SIĘ FAULI ZE STRONY RUIZA

Leszek Dudek, boxingnews24.com

2010-03-19

David Haye (23-1, 21 KO), były niekwestionowany czempion wagi cruiser, a obecnie mistrz WBA w kategorii ciężkiej, obawia się, że zaplanowana na 3 kwietnia walka z Johnem Ruizem (44-8-1, 30 KO) wypełniona będzie faulami ze strony 38-letniego Amerykanina.

- Przygotowuję się na to. Wiem, że on będzie chciał bić poniżej pasa i przestawiać mi bark podczas zwarć. Ruiz posunie się do wszystkich znanych mu fauli, więc spodziewajcie się, że w pierwszych kilku rundach ta walka nie będzie wyglądała najlepiej i obydwaj przyjmiemy mnóstwo ciosów - twierdzi 29-letni Haye. - Wiem, że mogę zostać pierwszym, który znokautuje Ruiza po pewnym upływie czasu, ale nie będę się na to za bardzo nastawiał. Zrobiłem to w walce z Carlem Thompsonem i pamiętacie co się stało. Znokautował mnie w piątej rundzie, a ja dostałem najlepszą lekcję w życiu.

- Nie dbam o to czy następny będzie Władimir czy Vitalij. Chcę dokonać tych samych czynów, co mój idol Lennox Lewis. Zamierzam zunifikować wszystkie pasy mistrzowskie - zapowiada "Hayemaker". - Słyszałem jak Władimir mówi o mojej 'szklanej' szczęce tylko dlatego, że przegrałem przez nokaut. Sami powiedzcie jak to brzmi z ust kogoś, kto walczy asekuracyjnie i tyle razy leżał na deskach. On był nokautowany trochę częściej, niż ja.