SWABY NIE JEST WCALE TAKI ...SŁABY

Niespełna 34-letni Lee Swaby (25-23-2, 11 KO), ceniony na Wyspach za bardzo twardą i niekonwencjonalną postawę w ringu, to od lat jeden z najbardziej uczciwie zarabiających na chleb powszedni europejskich journeyman`ów najcięższych kategorii. Warto wspomnieć, że ten brytyjski wojownik największe triumfy święcił w kicboxingu, który uprawiał od 14 roku życia w rodzinnym Lincoln City.

Co ciekawe, Lee zrobił w kicku (w formule full-contact) błyskawiczną karierę, zdobywając w ciągu 6 lat kariery  m.in. tytuł mistrza Wielkiej Brytanii oraz dwukrotnie zawodowe mistrzostwo świata. Ma za sobą dziesiątki walk z silnymi rywalami, w tym także pojedynek stoczony w dalekiej Nowej Zelandii z samym Ray`em Sefo.

W wieku 20 lat Lee Swaby niespodziewanie postanowił, że zostanie profesjonalnym pięściarzem i wygrał nawet 4 pierwsze płatne walki. Noga powinęła się mu w pojedynku nr 5 z Timem Redmanem i od tej pory notuje niemal tyle samo zwycięstw ile porażek. W 2000 r. utarł jednak nosa młodemu zawodowcowi - Enzo Maccarinellemu - nokautując go w Swansea (!) w 3-cim starciu. W kontekście tej walki warto wspomnieć, że Walijczyk, z nieznanych nam przyczyn, nie domagał się nigdy od Swaby walki rewanżowej.

W ciągu ostatnich 3 lat, walczący z odwrotnej pozycji, Lee wyraźnie dorabia do coraz bliższej sportowej emerytury, testując młodych pięściarzy wag cruiser i ciężkiej. Walczył i przegrywał m.in. z Marco Huckiem, Aleksandrem Aleksiejewem, Sebastianem Koeberem, Davidem Dolanem, Derekiem Chisorą, czy Tysonem Fury. Czas by do skóry dorwał się mu także nasz młody "ciężki", Andrzej Wawrzyk (17-0, 10 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KubaW
Data: 18-03-2010 15:41:50 
10 lat temu wygrał jedną znaczącą walkę i ktoś tu nam próbuje udowodnić że to dobry zawodnik. Dla mnie Wasilewski mógł bardziej postarać się przy zdobywaniu rywala dla Wawrzyka, bo w chłopka trzeba inwestować. No ale zawsze lepszy Swaby lepszy niż Węgier czy Czech spod baru. Jakby nie patrzeć porażka Wawrzyka będzie wielka niespodzianką, więc może nie spinajcie chłopaka takim newsem;)
 Autor komentarza: roberto1
Data: 18-03-2010 17:29:40 
no pokonał Enzo ale to było 10 lat temu, poza tym z lepszymi bokserami przegrywał za zwyczaj przed czasem, więc wypada aby i nasz Andrew go znokautował
 Autor komentarza: kuba2
Data: 18-03-2010 18:06:01 
z tego co pamietam to swego czasu walczył z Romkiem Bugajem w kicku i przegrał troszke kontrowersyjnie na pkt. Szczerze to nie wiem po co Andrzejowi walka ze Swabym, w końcu na sparingach leje obecnego challengera Vitka :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.