SPROTT: WLADIMIR JEST W ŚWIETNEJ FORMIE

Wojciech Czuba, Boxing News

2010-03-17

Były brytyjski mistrz wagi ciężkiej, 35- letni Michael Sprott (31-14, 16 KO), zapewnia o doskonałej formie Wladimira Kliczki (53-3, 47 KO), przed jego sobotnią walką z Eddie Chambersem (35-1, 18 KO).

Sprott, mimo nie najlepszej passy i dwóch przegranych z rzędu, z Alexandrem Ustinovem i Lamonem Brewsterem, ciągle wierzy, że w boksie może osiągnąć jeszcze wiele sukcesów.

- Nie walczyłem od czerwca, dlatego chciałbym kogokolwiek, żeby tylko wejść z nim do ringu. Jak każdy marzę o wywalczeniu mistrzostwa świata. Nie miałbym nic przeciwko pojedynkowi z którymś z nowej generacji brytyjskich ciężkich, jak choćby z Tysonem Fury, czy Derekiem Chisorą. Zwycięstwo nad nimi, byłoby dla mnie krokiem, w kierunku jakiejś dużej walki o jakiś tytuł.

Długa przerwa w karierze Michaela spowodowana była tragedią, która dotknęła rodzinę pięściarza z Reading. Jego starsza siostra Ginette, cierpiąca na depresję, popełniła samobójstwo. Sprott, który miał wówczas wystąpić w turnieju ‘Prizefighter’, bez namysłu zrezygnował z występu.
- To był bardzo ciężki i smutny okres dla mojej całej rodziny. Musiałem być wtedy z nimi.

 Rozgrywany w Londynie turniej wygrał wówczas Audley Harrison, którego Sprott pokonał bez problemów przez nokaut w 2007 roku.

Doskonałą szansę na przypomnienie się bokserskiemu światu, Michael będzie miał już w tę sobotę. Na ringu w Esprit Arena w Dusseldorfie, zmierzy się z Wernerem Kreiskottem (7-13, 5 KO). Brytyjczyk pomagał także w przygotowaniach Wladimirowi Klitschko, który w walce wieczoru skrzyżuje rękawice z Eddie Chambersem. Sparingów z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBO, IBF i IBO, Michael nie wspomina najlepiej.
- No cóż, było bardzo ciężko. Wladimir jest w świetnej formie, zresztą jak zawsze.