FROCH ZAPOWIADA NOKAUT

Mistrz świata federacji WBC w wadze super średniej Carl Froch (26-0, 20 KO), który w najbliższej walce zmierzy się z Mikkelem Kesslerem (42-2, 32 KO) w ramach turnieju "Super Six", jest jak zwykle bardzo pewny siebie i zapowiada, że pojedynek z Duńczykiem zakończy przed czasem.

- Kessler to wielki wojownik, jest bardzo doświadczony, wytrzymały i silny, jednak nie sądzę aby był w stanie mnie pokonać. Zostanę pierwszym bokserem, który znokautuje Mikkela - powiedział w swoim stylu Carl. Przypominamy, że walka Frocha z Kesslerem odbędzie się 24 kwietnia w duńskim Herning.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Wojtek1987
Data: 17-03-2010 10:18:57 
Stawiam na Frocha bo lubię tego boksera i życzę mu żeby dotrzymał słowa
choć obiektywnie patrząc może być ciężko
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 17-03-2010 10:41:15 
Jeszcze na poczatku turnieju kazdy z nas pewnie stawiałby na Kesslera. Na dzien dzisiejszy jednak faworytem wydaje sie być Froch. Ma taki styl, który sprawia ze trzeba go na swój sposób zdominować, a walka z Wardem pokazała ze Kessler wcale nie jest tak dobry za jakiego sie go uwazało
 Autor komentarza: kolaj
Data: 17-03-2010 10:42:59 
Liczę że Froch przegra, chociaż cepiarz ma niewygodny styl, silny fizycznie, mocna szcęka ale koszaenie się go ogląda. Takie moje zdanie. Turniej zyskałby na atrakcyjności po wygranych Kesslera i Dirrella, którzy maja realne szanse na wygraną, o Ward raczej nie jest do pojechania. Pozdro
 Autor komentarza: kolaj
Data: 17-03-2010 10:47:16 
koszmarnie*
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 17-03-2010 11:00:31 
A co ma innego zapowiadać jak nie znokautowanie Kesslera? To jedyna możliwa forma wygranej Frocha w tej walce.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 17-03-2010 11:30:10 
zapowiada nokaut ale z pelna kultura i sportowym szacunkiem dla rywala - to lubie
 Autor komentarza: roberto1
Data: 17-03-2010 12:20:12 
Jedyne pewne zwycięstwo jakie do tej pory odniósł Froch z przeciwnikiem z najwyższej półki była wygrana nad Jeanem Pascalem w 2008. Bo jego ostatnia wygrana na punkty z Dirrellem była w moich oczach co najmniej ,,niewyraźna". W dodatku nie lubię tych przechwałek Frocha i jego najeżdżania na prawdziwego championa jakim był Calzagie. Stawiam na Kesslera bo moim zdaniem nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, a poza tym przed własną publicznością będzie chciał się zrehabilitować za ostatnią porażkę. I jeszcze jedno Mikkel ma klasę, której zdecydowanie brakuje Anglikowi.
 Autor komentarza: glaude
Data: 17-03-2010 12:56:25 
Jak dla mnie nie ma faworyta. A pojedynek może być do oglądania gorszy niż z III ligi mongolskiej. Nie palę się do oglądania go.
 Autor komentarza: Daw
Data: 17-03-2010 15:22:59 
W tym pojedynku jestem jak najbardziej za Kesslerem i wierze ze wygra on z Frochem,choc napewno nie mozna lekcewazyc tego cepiarza!
 Autor komentarza: Woody100
Data: 17-03-2010 16:51:55 
Coś czuje że cepiarz wygra, i to przed czasem.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 17-03-2010 18:58:58 
Woody100
nie kracz bo wykraczesz ;), teraz jest wszystko możliwe - w czasach szalejącej epidemii sraczki przedringowej, która dopada zazwyczaj bokserów po ceremonii ważenia. A w ogóle to powinni na ceremoniach ważenia stosować maty odkażające, podobnie jak w czasie epidemii choroby wściekłych krów.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.