WIELKIE BATALIE: GOŁOTA - GRANT

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 16-03-2010 22:00:09 
No nie wiem - Redakcja to chyba lubi czytać kłótnie Polaków;))))
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 16-03-2010 22:00:32 
Gruby shit:(

Mowia ze walka byla ustawiona ale to chyba teoria spiskowa bo jak tez mowią:) Pershing postawil na Andrew 50 tys. wiec pewnie by za to golego zabił.

Tak czy siak Grant okazal sie byc cieniasem, ze swietnymi warunkami ale bez bokserskich umiejetnosci

Pikenie go Andrew posadzil ale znow wyszła jego nieumiejteniosc dobijania ofiary. Co yblo dalej....szkoda gadac
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 16-03-2010 22:02:38 
tzn Grant po tej walce bo wtedy mial byc wielka nadzieją

Lennox go zniszczył- to bylo smieszne co Grant chcial zrobic...chcial sie rzucic na Lewisa za swymi cepami to poczul co to miec bomby na ryju

Nawet z Dominiciem Guinem nie dał rady

Ale wyglądal jak wielki tur prawdziwy HW
 Autor komentarza: kacza
Data: 16-03-2010 22:02:41 
walka powinna sie skonczyc gora w 2ej rundzie ale niestety...
 Autor komentarza: Valetz
Data: 16-03-2010 22:03:29 
Wielka walka. Piękna walka. Przykra walka.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-03-2010 22:04:47 
Szkoda tej walki bo mogl miec Goly nierozbitego Granta w rekordzie..
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 16-03-2010 22:09:52 
lukaszenko

golota mógł wszystko....no moze prawie wszystko..naprawde mial papiery na duuuuuzo wiecej niz zrobil...mimo swych bokserskich wad

Cóz....
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 16-03-2010 22:09:56 
MyStyle-każdy kto wiedział jego parę wcześniejszych walk wiedział że to raczej będzie dupa blada a nie wielka nadzieja- jakiś gruby Ahmed go dobrze poobijał, ze starym Colem z cruiser ledwo wygrał i męczył się z paroma ogórami świetna muskulatura 2m wzrostu 2,18zasięgu ramion nie zastąpią talentu nawet przy ogromnej pracowitości
 Autor komentarza: Woody100
Data: 16-03-2010 22:10:40 
To był punkt zwrotny który wiele "uciął" w karierze Gołoty. Szkoda bo była szansa.
 Autor komentarza: Daw
Data: 16-03-2010 22:10:54 
Widzialem te walke wiele razy i za kazdym razem sie wkurw... jak Endriu mogl to przegrac mial wygrana na wyciagniecie reki ah wielka szkoda,ale tak czy siak dla mnie Endriu jestes wielki!
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-03-2010 22:12:45 
MyStyle
Nie byl w tej walce faworytem..Prawda tez jest ze Pershing postawil dolary na Golego, 80 tysiecy co przy tamtym przeliczniku w przypadku wygranej Goloty dalo by mu 300 tys zysku..
Tak Golota mial papiery mistrzowskie bez watpienia nawet w tamtych trudnych czasach w HV..
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 16-03-2010 22:22:16 
StonkaKartoflana

Zgadzam sie z toba ale robil wrazenie na ringu na pewno

Chyba koronny przyklad jak fizycznosc nie musi isc w parze z sukcesami w boksie- sa jeszcze umiejętności:)

Pociecha dla Adamka
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 16-03-2010 22:29:46 
Ja troche z innej beczki Grant byl wielka nadzieja Amerykanow na nowego dominatora w H.W widziano w nim drugiego Bowe ale poza warunkami fizycznymi to Michael w niczym go nie przewyzszal.Po pokonaniu kilku srednich przeciwnikow dostal Golote ktory pomimo porazki obnazyl jego slabe strony.Walka z Lennoxem byla dla Granta w najgorszym momecie i Lewis zlamal jego kariere tak jak wielu piesciarzy w tamtych czasach.Mam wrazenie ze gdyby Wladimr Kliczko prowadzony byl przez amerykanskich promotorow to tez by skonczyl jak Grant,czyli dostal by walke z bardzo mocnym przeciwnikiem zanim by do niej dorosl
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 16-03-2010 22:30:27 
Lou Duva powtarza zawsze że nigdy w swojej trenerskiej karierze nie prowadził głupszego boksera od Gołoty...co tu więcej powiedzieć...
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-03-2010 22:34:23 
"Lewis zlamal jego kariere tak jak wielu piesciarzy w tamtych czasach"
miedzy innymi Goloty..
Pakowanie go po walkach z Bowem na Lewisa bylo absurdalne!!!
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 16-03-2010 22:34:37 
andrewsky

Słusznie pozatym po walce z Purrity Wlad bylby pewnie w USA skończony tak samo jak po zestawie dwoch nokautów w ciagu 4 walk() Lamon i Corrie)

 Autor komentarza: MyStyle
Data: 16-03-2010 22:36:22 
pakowanie go na Lewisa po Bowe blo absurdalne

Ale i tak by było absurdalne to nie ma znaczenia goly nie by stworzony mentalnie do tego

Mavrovic zostal zapakowany na Lennoxa jeszcze lepiej i co?? W Lennox Lewis greatest hits tego nie pokazuja bo Lennox Żeljko nie dal sie popisac Lennoxowi
 Autor komentarza: Catman
Data: 16-03-2010 22:36:42 
Jak nie wiesz to powiem!DOBRANOC!!!Odejdż od komputera bo ci chłopcze szkodzi!!!
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 16-03-2010 22:37:03 
troche namacilem gramatycznie ale sens zachowalem
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-03-2010 22:40:14 
"Ale i tak by było absurdalne to nie ma znaczenia goly nie by stworzony mentalnie do tego"
Skad ta wiedza???..Moze wlasnie zabraklo gdzies po drodze jakiegos psychologa??..Po Lennoxie bylo juz za pozno, Golota raz na dobre zostal zlamany..
 Autor komentarza: ziom99
Data: 16-03-2010 22:42:43 
aż łezka w oku sie kreci ,tyle emocji Andrzej dostarczał ,no i cała Polska nakręcona chodziła dzien przed walką ,Andrzej był świetny , miał papiery na mistrza tylko ta słaba psychika... no i zle prowadzony był... ,coś mi sie wydaje ze Adamek tyle emocji nie dostarczy ale zobaczymy
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 16-03-2010 22:58:40 
lukaszenko
Wiesz z perespektywy czasu i tego co Lennox osiagnol wydaje sie glupota ze Goly wogole do niego wyszedl:)Ale pamietajac atmosfere w jakiej doszlo do tej walki decyzja ta wydaje sie zrozumiala.Andrew po dobrych walkach z Bowe ktory w stanach byl uwazany za lepszego piesciarza niz Lewis byl uwazany przez niektorych za faworyta niestey dobrze pamietamy jak sie to skonczylo
 Autor komentarza: Deter
Data: 16-03-2010 23:20:19 
Nie znam się na neurofizjologii. Podejrzewam jednak, że u Gołoty po prostu hormony aktywują ucieczkę, a nie walkę.
U jednych włącza się tryb "walcz do upadłego", a u innych "uciekaj", a to raczej jest poza kontrolą.
 Autor komentarza: Sake1986
Data: 16-03-2010 23:24:50 
im wielej jego walk na chlodno ogladam to zdanie o golocie sie moje zmienia. ale nie bede robil zadymy na forum:)
 Autor komentarza: Deter
Data: 16-03-2010 23:27:28 
Sake1986
Jedziesz z koksem :)
 Autor komentarza: Deter
Data: 16-03-2010 23:34:27 
A swoją drogą, kto z was nie oglądał powtórki, żeby się nie... zdenerwować?
 Autor komentarza: Sake1986
Data: 16-03-2010 23:35:22 
nie nie w temacie gołoty lepiej swoje zdanie zatrzymać dla siebie:) no ale to jedna z wielu walk ktora mowi sama za siebie.
 Autor komentarza: Sake1986
Data: 16-03-2010 23:35:48 
no ja sie wnerwialem:D
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 16-03-2010 23:36:47 
Czasami warto zrobić zadyme w słusznej sprawie:) mit "ostatniej nadzieji białych" ciągle silny na forum...Bowe był uważany przez amerykanów za gwiazde, ale ta gwiazda w pojedynkach z Gołotą była już mocno past. Oglądałem te walki kilka razy. Bowe - otłuszczony, wolny kloc - cień samego siebie z poprzednich wielkich walk. Po walkach z Gołotą przestał istnieć w pierwszoligowym boksie. Gdzie było miejsce Gołoty pokazała walka z Lewisem. Prawda jest jedna. Gołota nawet w swoim prime to była druga dziesiątka HW. 4 mistrzowskie szanse jakie dostał to dużo na wyrost a i tak z tego nie skorzystał. Taki David Tua miał tylko jedną a bokserem był dużo lepszym.
 Autor komentarza: Deter
Data: 16-03-2010 23:39:12 
Tua był cholernie niedoceniany i pomijany.
 Autor komentarza: ziom99
Data: 16-03-2010 23:40:20 
" Prawda jest jedna. Gołota nawet w swoim prime to była druga dziesiątka HW."
gówno prawda
 Autor komentarza: ziom99
Data: 16-03-2010 23:41:51 
Tua wspaniały bokser zgodze się ,szkoda ze tylko jedną szansę dostał
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 16-03-2010 23:47:01 
Jako kibic boksu wolałbym oglądać pojedynki o mistrzostwo świata w których zamiast Gołoty (z Ruizem,Byrdem,Brewsterem ) walczył by np. Tua albo Ibeabuchi. Byłyby ciekawsze pod względem sportowym. Gołota po Lewisie nie powinien już był dostawać szans, co potwierdziły jego kolejne klęski.
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 16-03-2010 23:51:15 
ziom99

Holyfield
Lewis
Tua
Ibeabuchi
Tyson
Wł. Kliczko
Wit. Kliczko
Toney
Rahman
Byrd
Briggs

Naprawde uważasz że któryś z nich był gorszy od Gołoty?
 Autor komentarza: Catman
Data: 16-03-2010 23:52:13 
kuba999910
Co jest z Tobą?Zadymę rób głąbie u siebie na osiedlu przy zsypie na śmieci.To nie forum dla kiboli i zakompleksionych dupków.Nie będę odnosił sie do Twoich wypocin bo na to nie zasługujesz.
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 16-03-2010 23:55:50 
Catman

Ja za to chciałbym sie odnieść do tego co napisałeś, przesiewając jednak bluzgi pod moim adresem nie znalazłem NIC. Jak przykro.
Moja rada - nie zaniżaj poziomu forum. Do tej pory dyskusja była merytoryczna i na temat i niech tak pozostanie
 Autor komentarza: ziom99
Data: 17-03-2010 00:04:19 
kuba Golota -Byrd nie oglądałeś walki?
 Autor komentarza: Jaguar
Data: 17-03-2010 00:12:11 
problem z Gołotą polega na tym, że jako bokser jest przez większość idealizowany, był bohaterem swoich czasów gdzie rządzili tylko czarni ale poza dobrą techniką, przeciętnymi jak na ówczesną HW warunkami fizycznymi, sporą siłą ciosu, jednak bez silnej psychiki to było o wiele za mało na Lewisa nawet na Granta który jak widać od końcówki 5 rundy zaczął uzyskiwać lekką przewagę i przełamywać Gołotę. Prawda jest taka , że Gołota mocno przyciśnięty przez silnie bijącego i agresywnego przeciwnika po prostu się gubił , wstępował w niego paraliż i bezradność, nie potrafił się wybronić kontrą, przetrzymać a wola walki i przetrwania z niego ulatywała, z takim np. Sandersem z walk z braćmi Klitschko nie miałby pewnie szans, ten załatwiłby go w 2 rundy. Oczywiście bardzo szkoda tych wszystkich niewykorzystanych szans ale nie ma co gdybać co by było gdyby,
 Autor komentarza: Sake1986
Data: 17-03-2010 00:13:25 
ech napisac cos na gołote, ja tam podzielam po czesci zdanie kuby
 Autor komentarza: Catman
Data: 17-03-2010 00:14:10 
Tak?I może prowadzona przez Ciebie?Nie znalazłes nic bo nic tam nie ująłem.Twoje rady schowaj między bajki.Nie będę prowadził z Tobą polemiki bo jesteś "skaleczony"przez los.Może kiedyś z ciekawości pójdziesz zobaczyć trening bokserski i wówczas się popisuj swoją wiedzą.Jesteś mistrzem klawiatury i daj spokój z wygłaszaniem swoich głodnych kawałkow.
 Autor komentarza: Sake1986
Data: 17-03-2010 00:15:14 
trzeba trenowac boks zeby sie nim interesowac i miec swoje zdanie?
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 17-03-2010 00:18:16 
Ziom99
oglądałem...no racja Andrzej powinien był wygrać ten pojedynek w tamtym momencie. Oceniam jednak całość kariery. Weź pod uwage że nawet jeśli uznamy że Byrd był gorszy to nie wymieniłem np. Ruiza,Moorera...obiektywnie rzecz ujmując nie minałem sie z prawdą twierdząc iż Gołota na przełomie wieków to była druga dziesiątka HW.
 Autor komentarza: Deter
Data: 17-03-2010 00:21:46 
kuba999910
Myślę podobnie jak Ty. No może Byrda i Rahmana stawiałbym na równi z Gołotą, ale reszta raczej o klasę lepsza.
 Autor komentarza: Hugo7
Data: 17-03-2010 00:27:55 
kuba co ty dajesz, Gołota nie wykorzystał szans? A kto dwa razy posadził tego jednego z największych cieciów, którzy mieli pas- Ruiza? Byrd też przegrał i możecie się kłócić ale taka jest prawda, że Andrzeja wówczas prosto w ryj oszukano. I mogę się zgodzić że Ruiz i Byrd to wałki, co potwierdziły ich ostatnie dokonania ale nie zgodze sie ze Andrzej nie wykorzystał szansy z nimi. Był mistrzem, ale pewni ludzie chcieli żeby nie był nim oficjalnie.
 Autor komentarza: Deter
Data: 17-03-2010 00:31:25 
Może to zabrzmi przewrotnie, ale posiadanie pasa niczego wielkiego nie dowodzi. Z pasem czy bez, klasa Gołoty byłaby ta sama.
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 17-03-2010 00:32:13 
Deter, Sake
Pozdrawiam:)

Dobrze że są osoby potrafiące spojrzeć obiekywnie i w sposób uczciwy ocenić wartość kariery Andrzeja Gołoty. Zawsze wierzyłem w Andrzeja kiedy wychodził na ring, kibicowałem mu. To były fajne chwile których nam dostaczył. I tyle. Podejście niektórych ludzi ociera się jednak o fanatyzm, przypominający postawe słuchaczek pewnego znanego radia. Zero dialogu jakiegokolwiek, na argumenty odpowiadają agresją i lawiną przekleństw. Przykre
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 17-03-2010 00:37:37 
Wałujew również miał pas, a jaki prezentował poziom pozostawie bez komentarza
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 17-03-2010 00:49:35 
Ja osobiście mam ogromny sentyment do Gołego. dał mi emocji jak mało kto. Do Lewisa nie ma co go porównywać. Lennox był wtedy poza zasięgiem dla wielu bokserów ze ścisłej czołówki. Chris Byrd, bardzo dobry technik, czasami wręcz ośmieszał swoich rywali, poradził sobie z Vitkiem, a nie mógł wygrać z Gołym. Porównywanie do braci Kliczko to lekka przesada. To jest podobny poziom co Lewis. Bądźmy realistami. Andrzej i tak wiele osiągnął. mógł zrobić więcej, zwłaszcza w pojedynkach z Bowe czy Grantem. wyszło jak wyszło. szkoda
 Autor komentarza: Deter
Data: 17-03-2010 00:58:46 
Fenomen Gołoty polega na "nowości", to on był pierwszym polskim, wzbudzającym emocje i nadzieje bokserem. Oficjalny socjalizm się skończył, kurtyna opadła, otworzyły się nowe horyzonty.
Wówczas pojawił się Gołota, który napędzał i rozgrzewał naszą wyobraźnię do czerwoności. Dodać warto, iż dostęp do informacji był wówczas mocno ograniczony. Dziś każdy może włączyć boxrec, prześledzić rekordy. Włączyć YouTube i pooglądać większość walk; poziom informacji jest znacznie dostępniejszy niż niegdyś.
Wówczas media takie jak telewizja i prasa miały większy monopol na informowanie, i przy okazji (a może głównie) manipulowanie odbiorcą.

Ponadto Gołota był, i jest, świetnym nośnikiem promocji. Jest po prostu medialny, ma "parcie na szkło" :). Podobnie jak z Wałęsą, człowiek Dyzma. Tak i Gołota, trochę padł ofiarą polskiej nadziei, tęsknoty za „czymś” wielkim, szansą na emancypację szarości wspomnianego socjalizmu.
Nie uważam, że jest to moralnie złe. My Polacy chyba tak już mamy, piłka nożna jest świetnym tego przykładem. Nadzieja często przepoczwarza się w „prawdę”. Zaś historia i mówienie, że „gdyby wtedy nie padało”, jest wygodne i kojące dla psychiki.

Do tego dochodzi jeszcze żal, który spływa na Gołotę z serc rodaków. Bo przecież gorzkie jego porażki, często niosły ze sobą myśl, że „gdyby…”. Gołota stał się tym sposobem „bohaterem skrzywdzonym”, wręcz bohaterem, który padł ofiarą złośliwego, niezrozumiałego losu. To naprawdę jest wybuchowa mieszanka emocji.

Andrzej oczywiście był dobrym pięściarzem, jednak nie bardzo dobrym.
A jeśli chodzi o mnie, to bardzo cenię i lubię Gołego :)
 Autor komentarza: Deter
Data: 17-03-2010 01:03:14 
Czy informatyk może spowodować, że wklejanie tekstu z worda nie przywlecze ze sobą dziwnych znaczków?
 Autor komentarza: abdel1908
Data: 17-03-2010 01:19:09 
Kiedy Gołota był w prime(1996, walki z Bowe) to tacy zawodnicy Rahman, bracia Kliczko, Ibeabuchi czy Byrd mało jeszcze znaczyli w wadze ciężkiej, a Toney boksował jako półciężki więc kuba999910 Twoją listę można schowac między bajki. W swoim prime Gołota był w pierwszej dziesiątce, ale takim jak Moorer, Foreman, Tyson, Lewis, Holyfield, Bowe nie dorastał do pięt. Tua to w zasadzie ograniczony technicznie puncher, Briggs w latach 90. tak naprawdę też wiele nie pokazał, tak czy siak oni pokonaliby Gołotę.
 Autor komentarza: Deter
Data: 17-03-2010 01:32:08 
Nie ma co gdybać.
 Autor komentarza: ojciecchrzestny
Data: 17-03-2010 04:30:31 
kuba999910
a moze Najman jest dobry...? wkońcu sparował z Adamkiem i Kulej powiedział za w sparingu pokazali ''kawał dobrego boksu''i ze sparing był wyrownany
a ta twoja lista...hmm szkoda gadac,
radze dokształcic jezeli chodzi o historie boksu lat 90-tych i obejzyj inne walki naszego słynnego oponenta...
 Autor komentarza: ojciecchrzestny
Data: 17-03-2010 06:29:24 
MyStyle
Pershing postawił wtedy 80tys. dolatow a nie 50tys-na wygrana Gołoty
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-03-2010 07:11:24 
andrewsky
Moim zdaniem wyniku, jako wynki walki z Lewisem nic by nie zmienilo, no chyba ze przypadek..Lennox byl poprostu lepszym piesciarzem..ale..Nie jest tak jak piszesz ze byl mniej doceniany od Bowe..Lennox wtedy byl na fali wznoszacej, po wygranych nad takimi zawodnikami jak: Morrison, Mercer, McCall ( rewanz ), Akinwande czy wczesniej Frank Bruno..Wiadomo jest tez powszechnie ze choc Ridick Bowe byl wspanialym piesciarzem to unikal Lennoxa w zawodowej karierze..Sztab Goloty musial zdawac sobie sprawe z tego jaki Lewis jest grozny..Po walce z Bowem trudno tez bylo nie zauwazyc ze u Goloty cos z psycho jest zle ale niestety postawili wszystko na jedna karte..Moim zdaniem zle postawili..Andrzej by pewnie i tak i tak przegral z Lewisem ale sadze ze stac go bylo na o niebo lepszy pojedynek..
 Autor komentarza: odyniec
Data: 17-03-2010 07:28:29 
kuba
jak Golote zestawiasz z zawodnikami z wielu lat (ich proime przypadalo na okres łacznie min 10 lat)to ci potem wychodzi druga dziesiatka -zdecyduj sie chlopie
bracia Kliczko? oni byli wtedy gowniarzami, Toney byl jeszcze w nizszej wadze itd
w czasach swojej swietnosci Golota byl niekwestionowana czolowka Hw i mimo ze skonczyl bez pasa to prosze was nie mowcie ze "byl dwie klasy nizej" bo z tego co pamietam to walczy z cala owczesna wierchuszką i tylko dwie walki mistrzowskie przegral i to przez TKO bo nikomu nie udalo sie go znokautowac a to ze w pierwszej rundzie przeciez nic nie znaczy bo walka juz sie toczy i wiele walk tak sie konczylo, jak tak slaby wedlug was koles mogl toczyc wyrownane pojedynki (pomijajac wynik i jego slusznosc) z owczesnymi mistrzami a wiemy ze w 90'tych nikt nie mial pasa z przypadku jak dzis (walujew,Haye)
facetowi brakowalo psychiki wielkiego mistrza i moim zdaniem z tego powodu nigdy nie mogl wielkim mistrzem zostac ale spelnic zyciowo sie mogl i zdobyc pas mistrza swiata powinien i mysle ze dlatego do dzis nie umie skonczyc z boksem
pozdr
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-03-2010 07:29:58 
odyniec
Tak!..Tez tak uwazam..
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 17-03-2010 07:40:32 
Odyniec-".....zdobyc pas mistrza swiata powinien" zdanie zupełnie bez sensu "jak powinien" to dlaczego nie zdobył szans miał wiele nawet obiektywnie patrząc za dużo!
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-03-2010 08:01:56 
StonkaKartoflana
No prosze Cie..Skoro mistrzem byl Ruiz i Byrd to Goly tez byc nim powinien!!!Fakt nie wykorzystal w pelni szans..
 Autor komentarza: MAXIMVS
Data: 17-03-2010 08:09:37 
Odyniec, jak przeczytałem to zestawienie kuby to pomyslałem dokładnie o tym co napisałeś. Przykładowo taki Włodymir nie walczyl jeszcze zawodowo gdy Gołota bił sie z Bowe. Nadto w 90-tych latach Włodymir był młodzikiem , który z ówczesnym Gołotą nie miałby żadnych szans (Włodymir chyba w 98 albo 99 roku przegrał nawet z Rosem Purity). Jeśli ktoś chce na siłę deprecjonować któregokolwiek pięściarza to może takimi listami stwarzać pozory dla niezorientowanych. Równie dobrze możnaby wrzucić Lewisa z Frazierem , Alim i przekonywać, że Lewis był słabszy od pozostałych albo odwrotnie.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 17-03-2010 08:17:13 
lukaszenko- mógł!!!być to się zgodzę, a nie powinien! Co do Ruiza to gość walczy na bardzo równym (dostatecznym jak na czołówkę HW) poziomie przez 15lat nigdy nie błyszczał ale też poniżej przyzwoitego poziomu nie schodził do tego miał jaja jak arbuzy, był sprytny i zawzięty.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 17-03-2010 08:19:18 
cd. dlatego prawdopodobieństwo że taki bokser jak Ruiz mimo braku talentu na prawdziwego mistrza było naprawdę wysokie!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 17-03-2010 08:20:58 
poprawka- "że taki bokser jak Ruiz zostanie mistrzem mimo braku ......"


Sorki mam nadzieję że to poskładacie:)
 Autor komentarza: kuba2
Data: 17-03-2010 08:28:49 
Panowie, chyba ta walka dobitnie dowodzi, że Andrew takim wielkim talentem jednak nie był, prawda? Miał zajebistego bonusa czyli uśmiechniętego, dzurawego Granta z zadartą wysoką brodą i nie potrafił tego wykorzystać w 100 %. Jak Amerykanin odzyskał siły, to ja tutaj róznicy klas nie widziałem. Goły troche szybszy, mobilniejszy i bardziej wszechstronny, Grant silniejszy i bardziej wytrzymały. Bardzo podobny poziom a przecież Grant to był "tylko" bardzo dobry, silnie promowany swego czasu bokser ale daleko mu do tych największych.

Wiele osób zapomina ze Byrd bardzo pasował taktycznie Gołocie. Mały, wątły technik bez ciosu. Co do Ruiza to John zaryzykował na pocżatku walki szybkie ko na Polaku i "przegrał". Jak sie uspokoiło to sami widzieliście jak było. A przecież Ruiza to nastepny papierowy champion.
 Autor komentarza: Sake1986
Data: 17-03-2010 08:33:43 
kuba, deter, jeszcze raz musze sie zgodzic:) moim zdaniem czepianie sie o nazwiska kto wtedy walczyl i ile mial lat mija sie z celem, co za roznica, golota wszystko co mogl wygrac przegral i taka jest roznica od wymienianych tu roznych piesciarzy. tez zawsze kibicowalem mu z calego serca i pewnie do niedawna bronilbym go tak jak tu niektorzy forumowicze. no ale im wiecej ogladam jego walk z powtorek na spokojnie to dochodze do innego wniosku. jeszcze im wiecej razy golota wraca na ring tym bardziej rozmienia na drobne to za co go cenilem.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 17-03-2010 08:42:51 
sake
"golota wszystko co mogl wygrac przegral" żarcik taki z twojej strony
przegrane z Ruizem i Byrdem to chyba troche naciagane
kuba
"Byrd bardzo pasował taktycznie Gołocie. Mały, wątły technik bez ciosu" chyba zartujesz? Byrd to jeden z najsprytniejszych w ringu kolesu i pokonal wielu znakomitych bokserow a z Golota wygral dyskusyjnie i do tego lezal na dechach
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 17-03-2010 08:45:01 
kuba2-popieram - niestety walka z Ruize poza epizodem z deskami. To popis cwaniactwa Ruiza i zupełny brak pomysłu teoretycznie lepszego Andrzeja. Byrd to bokser wagi średniej z tym że wielu ze średniej mocniej bije! a do remisu w Andrzej - byrd naprawdę nie ma co się czepiać. Wiele innych walk np.Orlinem Norrisem też potwierdza że nie był to materiał na wielkiego mistrza tyle że miał ogromnego pecha.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 17-03-2010 08:50:52 
odyniec-Byrd leżał na dechach z Gołotą???
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 17-03-2010 09:09:30 
Jeżeli za prime Gołoty bedziemy przyjmować 1996 rok to rzeczywiscie moja lista nie odzwierciedla ówczesnej sytuacji. Chodzi o to że ja wcale nie uważam że Gołota był wtedy w prime. Przeważnie bokser swoje najlepsze lata ma między 32 a 35 rokiem życia. Nie można pisać że gołota w 1996 roku był w prime kiedy miał 28 lat. To co, jak miał 29 to był już past? Nie zgadzam sie. Zbyt wcześnie rzucili go na Lewisa - to fakt. Może gdyby dostał taką walke np. w 2000 albo w 2001 roku to trwałaby kilka rund dłużej. Ja prime Gołoty oceniam właśnie na 1999-2003 rok. Stąd lista taka a nie inna.
 Autor komentarza: zin
Data: 17-03-2010 09:12:27 
dlaczego on się ku... poddał ;] ???
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 17-03-2010 09:25:03 
kuba999910- najlepsze lata 32-35???? chyba żartujesz
 Autor komentarza: kuba2
Data: 17-03-2010 09:51:48 
Odyniec, a czy ja k*** kwestionuje spryt Byrda i jego klasę? Mam na mysli to, ze zarówno on jak i Ruiz to zawodnicy przede wszystkim taktyczni, srytni właśnie, niewygodni. Dla doświadczonego, inteligentnie walczacego Gołego to byli odpowiedni rywale. Gorzej jakby miał bić sie z prostym Peterem, Rahmanem itp. On zawsze wolał szachy w ringu niz bójke. Byrd i Ruiz to dla niego wymarzeni rywale.

Byrd kontrowersyjnie wygrał również z Oqendo, fatalnie wypadł z Willimsonem, przez Wlada natomiast został zdeklasowany co pokazuje róznicę miedzy prawdziwym a papierowym mistrzem. Płaczesz nad pokrzywdzonym Gołotą, płacz również nad pokrzywdzonym Fresem Oquendo
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 17-03-2010 10:01:56 
uwielbiam stwierdzenie-za wcześnie rzucili Go na Lewisa! oczywiście przydałby się coś na przetarcie najlepiej z Brewsterem czy Ruizem
 Autor komentarza: odyniec
Data: 17-03-2010 11:01:50 
kuba2
tyle ze takiego Oquendo mam gleboko bo i co on mnie powinien obchodzic?
 Autor komentarza: Owned
Data: 17-03-2010 11:24:14 
w którejs wypowiedzi Odyniec dobrze zaznaczył pewną rzecz, mysle tak samo. a chodzi o to ,że andrew chyba po latach zrozumiał dopiero jak wiele szans zaprzepaścił,teraz nie umie pożegnac sie z boksem poniewaz proboje na siłe cos ludziom udowodnić, czasu nikt juz nie cofnie mysle ze golota powinien to zrozumiec i zawiesic rekawice na kolku, dla wielu i tak juz pozostanie wielki. a,ze gołota potrafil sie bic na najwyzszym poziomie pokazały chociazby dwie walki z bowe. obie przegrane,ale dla mnie najlepsze dwie walki jakie w karierze stoczył nasz andrew. ale i w tych walkach widać, jak wazna w bokse zawodowym jest psychika...jak i w kazdym z reszta sporcie .
 Autor komentarza: Maciek96
Data: 17-03-2010 11:34:44 
gdyby adamek wtedy staną do walki z golota to andrew by go wciągnął nosem
 Autor komentarza: Owned
Data: 17-03-2010 11:35:38 
maciek , ta liczba na koncu to chyba data twoich urodzin
 Autor komentarza: maddog
Data: 17-03-2010 11:40:02 
owned
Raczej z przecinkiem po 9 to wiek Maćka96
 Autor komentarza: Owned
Data: 17-03-2010 11:43:00 
chyba,że tak.

nie ma co porównywać, to tak jakbys przy alim postawił tysona i kłocił sie z innym kto z nich by wygrał.
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 17-03-2010 11:48:09 
Maciek nie wiedomo nic powiem tyle

nie wiadomo czy by wciagnal nosem nikt tego nie wie, na pewno mial lepsze warunki na HW i nieżle umiejtenosci reszta to juz psycha
 Autor komentarza: Owned
Data: 17-03-2010 11:55:29 
a gołocie nie pomaga na pewno opuscic boks Don King, nigdy nie pałałem do niego szacunkiem ,człowiek widzi ze andrew jest juz stary schorowany,z niewyleczona ręka a ten nadal proboje zaciągnac go na ring i na nim zarobić,nie obchodzi go jego zdrowie ale jego legenda,nazwisko i rzesze kibicow jakich bez wątpienia ma gołota , nieodłączne czynniki gwarantujące nie złe baxy dla amerykanina jebana hiena
 Autor komentarza: KidDynamite
Data: 17-03-2010 12:54:58 
Dajcie już spokój z tym "rozdrapywaniem ran", aż serce boli jak się patrzy na tą walkę.
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 17-03-2010 13:13:14 
jatego linka nie odpaliłem, wogole walk przegranych przez Andrew nie ogladam ani na youtube ani nigfdzie. Pamietam je doskonale i nie na moje nerwy rozdrapywanie ran
 Autor komentarza: kuba2
Data: 17-03-2010 14:26:04 
Odyniec, ja mówię tylko że Goły to mniej wiecej klasa takiego własnie Fresa Oquendo albo Michaela Granta a robi sie z niego jakiś niewiarygodny, zmarnowany talent. Takich jak on - "prawie mistrzów" było naprawdę sporo ale jasne że nas bardziej obchodzi Andrzej tylko nei twórzmy mitów a ta włąsnie walka pokazuje, że Andrew oprócz kiespkiej techniki nie by również wybitnym bokserem skoro pozwalał rannemu Grantowi osiagać przewage i rzucać sie na deski bynajmniej nie jakimś lucky punchem.
Ja nad tą walka z Grantem nie płacze bo gdyby Andrzej wytrzymał psychicznie, to by pewnie przegrał na pkt o ile dotrwał by do końca bo Grant zachował zdecydowanie wiecej sił.
 Autor komentarza: kuba2
Data: 17-03-2010 14:29:00 
miało byc kiepskiej psychiki a nie techniki , sorki
 Autor komentarza: odyniec
Data: 17-03-2010 15:38:13 
nie zgadzam sie
 Autor komentarza: kamill241
Data: 17-03-2010 16:09:51 
wielki zmarnowany potencjał:(
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-03-2010 16:55:35 
Andrzej Golota mial cos z psycho to jasne..Oprocz tego jednak byl bokserem nietuzinkowym!!..Swietny lewy prosty, dobry prawy prosty, wyczucie dystansu, swietne uniki glowa, balans cialem, krotkie sierpy w zwarciu i w poldystansie, niezla sila ciosu, praca nog, szybkosc!!!..Golota mial caly arsenal do tego aby byc mistrzem wagi ciezkiej, moze nie dominatorem w tamtych czasach ale na pewno mistrzem..
 Autor komentarza: kuba2
Data: 17-03-2010 16:59:46 
Piszesz o Grancie kamil?
 Autor komentarza: kuba2
Data: 17-03-2010 17:12:49 
.. i zero uppercutów, mało np ciosów na korpus a te sierpy strasznie niechlujne, bite sama ręką, poza tym tendencja do opuszczania szczególnie lewej ręki, częste rozkojarzenie o odpornosci psychice nie mówiąc. Generalnie dobry bokser, nawet bardzo ale żaden tam materiał na mistrza no chyba ze mówimy o mistrzu w stylu Wałujewa, Liachowicza, Brewstera, Ibragimowa, Szagajewa, Ruiza, Maskajewa itp - w tym przypadku JAK NAJBARDZIEJ !!! Szczerze mówiac na takich mistrzach nigdy mi nie zalezało dlatego nie rozpaczam że sędziowe nie dali wygranej Andrzejowi w walkach z Ruizem czy Byrdem.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-03-2010 17:20:27 
Sierpy owszem bite bez skretu ale ladnie tym Goly punktowal..Malo ciosow na korpus?..W walce z Bowe bylo ich az nadto..Nie zauwazylem jakies szczegolnej tendencji do opuszczania lewej u Goloty..Nie porownal bym tez Golego do walka, Liachowicza, Szagajewa, Maskajewa itp..Pod wzgledem technicznym Golota byl jednym z najlepszych ciezkich swoich czasow..Material na MS..Cos jednak nie zagralo, pewnie on sam nie wie co..
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 17-03-2010 17:22:58 
kuba2....cd. kiepski w klinczach, słaby w bijatykach,zepchnięty do obrony zupełnie sobie nie radził, nijaki atak itd., przeciętny cios jak na takiego byka itd
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-03-2010 17:32:46 
Wladimir Kliczko : ekstra kombinacje z obu rak, fenomenalne jakze czeste ciosy z dolu, wzorowa obrona, mega szczeka, sierpowe, zwlasza prawy, cudowne przyspieszenia, spokoj i opanowanie w razie klopotow, cale serie ciosow na korpus aha no i jeszcze tam niezly lewy prosty i prawy..warunki fizyczne tez;)
 Autor komentarza: Jasiu1976
Data: 17-03-2010 17:36:36 
Lukaszenko : Dodalbym : Szklana szczeka,tendencje do wystrzelania sia (Purrity,Brewster 1) i do tego jedna rzecz a mianowicie - momentami wygrana po najnizszej linii oporu.
Rozumiem bezpieczenstwo ale za zimno momentami boksuje a to nie kreci tak jak facet ktory sie nie bawi w konwenanse.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-03-2010 17:42:00 
Jasiu1976
Moj powyzszy post to ironia w odpowiedzi na zarzuty pod aderesem Goloty ze byl niekompletny..
Pozdro
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 17-03-2010 17:43:45 
jestem pewien ze goly w prime dalby świetna walke prime vs prime z Kliczkami

Poniewaz jednak bl fanem szachowania sie w ringu nie mialby szans z Wladkiem

Z Vitkiem wg mnie dostalby KO
 Autor komentarza: Jasiu1976
Data: 17-03-2010 17:44:53 
W swoim Prime Goly by ich stuknal bez wiekszego problemu.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-03-2010 17:46:26 
Nie wiadomo czy by stuknal bo Goly jest , byl nieodgadniony ale na pewno technicznie o niebo lepiej wygladal na tle Wladka i Vitka..
 Autor komentarza: kuba2
Data: 17-03-2010 17:56:50 
Wlad akurat moze sobie pozwolić na mniejszą wszechstronnosć bo: jest wyraźnie wiekszy niż Goły, jego jab jest najlepszy na świecie, uderzenia mają o wiele większą moc, a przede wszystkim jak mało kto potrafi swoim rywalom narzucić swój styl walki. Po prostu Wladek robi neiwiele ale w przeciwieństwie do Gołoty robi to perfekcyjnie.

Jasiu, mam nadzieje że piszesz z ironią. Goły w prime miałby stuknąć bez problemów Kliczków a nie potrafił stuknąć starego Whitearspoona (chwile później zrobił to "puncher" Nielsen) starego Fergusona, przeciętnego Sandersa?
Zobacz jak on "stukał" Granta który w tym czasie po jednym sparringu w Vitkiem odmówił następnych i zobacz co temu Grantowi w następnych walkach zrobił Lewis cz McClain.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-03-2010 18:00:45 
"jego jab jest najlepszy na świecie"
Tylko dlatego ze ma najdluzsza na swiecie lape..
 Autor komentarza: Jasiu1976
Data: 17-03-2010 18:05:36 
Ironi w mojej wypowiedzi nie bylo.
Goly byl w prime do (i) drugiej walki z Bowem,pozniej to juz byl inny zawodnik.
Witherspoon (1998),Ferguson (1999) to juz ja dobrze moze liczysz to nie byl prime Golego.
Sam Pindera komentujac walke z Fergusonem powiedzial,ze Goly walczy asekuracyjnie,ze brak tam agresji a duzo zimnego i bezpiecznego boksu.

Lukaszenko : Zgadzam sie , jego jab jest na ta chwile chyba najlepszy ale w latach gdy walczyl Bowe,Holy to mozna by to nazwac wyprostowaniem reki.
Kiedys widzialem zajeb.... reklame walki z Seldona z Tysonem.
Seldon tam punktowal tak szybkim i fajnym jabem Hippa,ze jesli Kliczko taki bedzie mial jab to przejde sie na golasa w poludnie po wroclawskim rynku :)
 Autor komentarza: kuba2
Data: 17-03-2010 19:00:27 
o kurwa, z tym Seldonem to dowaliłeś do pieca.

Jasiu, jak to jest, Goły był w prime tylko z Riddickiem? przed Riddickiem był tylko dobry, po Riddicku też był tylko dobry, natomiast na te 5 miesiecy i dwie walki z tym samym rywalem stał sie wybitny i zaraz potem przestał? Jak wytłumaczyz męczarnie z Wilsonem czy megaproblemy z Pouhą ? przecież z obydwoma Goły mógł byc spokojnie zdyskwalifikowany a jakby sędzia poddał Gołego z Pouha to też krzyku by nie było.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-03-2010 19:07:43 
Niby dlaczego mial poddac go z Pouha???..Byla wojna ale w koncu Goly zniszczyl go ciosami na korpus ktorych wedlug Ciebie nie umial przeciez zadawac...
 Autor komentarza: abdel1908
Data: 17-03-2010 19:20:12 
Tak jak w przypadku Jermaina Taylora tak samo prime Gołoty przypadł na 2 walki. Tak się zdarza.
 Autor komentarza: Jasiu1976
Data: 17-03-2010 19:38:33 
Tylko mowie co widzialem na reklamowce walki - zajeb.... i dynamiczny prosty ktory robil kisiel z twarzy Hippa-takiego prostego nie ma i nie bedzie mial Kliczko i inni.
Jak dla mnie to jeszcze walka z Sandersem i fragmenty walki z Grantem byly takie ,ze Goly jeszcze byl powiedzmy to w takim poznym prime timie.
Pozniej to juz wymeczal te zwyciestwa albo klepal Dixonow,Bastingow i innych Navarow.
Wczesniejsze walki Golego no byly rozne - z Nicholsonem ok ale tak jak napisales z Wilsonem meczyl sie jak cholera i to dwukrotnie na punkty z nim wygral.

Co do walki z Pouha to szczerze mowiac mogl go sedzia z raz liczyc ale zeby od razu poddawac ?
 Autor komentarza: odyniec
Data: 17-03-2010 19:41:33 
gadka kto by kogo pokonal nie ma sensu - jedno jest pewne mielismy swietnego ciezkiego ale sie zestarzal
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-03-2010 19:44:58 
I dluuuugo dluuuugo takiego miec nie bedziemy..
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 17-03-2010 20:25:49 
lukaszenko

wole słabszego który nie marnuje talentu

Was chynba powalilo jesli myslicie ze Goly pokonalby Braci.Jesteście zaslepieni i tak to rozumiem.

To wszystko dywagacje ale nie wdize szans Andrew z Bracmi, goly nie mail techniki lepszej niz Wlad nie mail lepszego ciosu nie miai llepszego zasiegu nic


A Vitek cóz KO i tyle
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 17-03-2010 21:42:25 
kuba2

Szacunek za wiedze i trzeźwy ogląd sytuacji. Przychylam sie do każdej Twojej wypowiedzi. Pozdrawiam:)
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 17-03-2010 21:51:02 
Nie chce wywoływać kolejnej burzy:) ale po raz kolejny stwierdze że dzisiejszy Adamek wypunktowałby ówczesnego Endriu. Najlepsza walka Gołoty to dla mnie ta z Byrdem i dlatego uważam że to był jego prime. Może ten prime byłby okazalszy. Walka z Lewisem zachamowała mu jednak kariere...cóż, trudno. Nie pierwszy raz w historii boksu tak sie dzieje.
 Autor komentarza: Sake1986
Data: 17-03-2010 21:57:42 
ojej...:D ale urwał
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 17-03-2010 21:59:24 
Prime gołoty to 99 -03 rok! Podniecacie sie walkami z Bowe. Bowe w tamtych walkach był tylko nazwiskiem. W ringu prezentował poziom journeymana. Miał pokaźną nadwage, był wolny...szkoda gadać. Z kimś takim jak Lewis gołota walczył zbyt szbko...jaki był finał każdy widział. Najlepsze pojedynki Gołoty to te z Byrdem i Ruizem. Andrzej ochłonął po wcześniejszych upokorzeniach, nabrał ringowego cwaniactwa, okrzepł w boksie zawodowym, nabrał siły psychicznej. Dodatkowo styl tych rywali mu odpowiadał. Początek nowego wieku to był prime Gołoty.
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 17-03-2010 22:04:38 
Był nie byl male to ma znaczenie i malo mnie to obchodzi powiem szczerze keidy był prime goloty, bo nie ma na w rekordzie duzego zwyciestwa czy byl w prime czy nie

Z byrdem powinien wygrac, moze z riuzem tez ale o ruiza to mam pretensje bo dal sie wciagnac w jego styl
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 17-03-2010 22:05:39 
kuba9999.....

Goly nigdy nie nabral sily psychicznej zaraz po tym o czy mpsizesz doszlo do wlaki z Brewsterem i pokazu sily psychicznej
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 17-03-2010 22:06:42 
sorry for grammar ale jest juz późno i meczący bvyl dzień
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 17-03-2010 22:24:12 
My Style

Wiesz...szkoda że Goły miał 3 lata przerwy po Tysonie. To był jego najlepszy czas. Wtedy własnie mógł dać najlepsze walki. Jego kariera potoczyła sie niefortunnie z tym sie zgodze. Jednak z tego lub innego powodu nie pokonał nigdy nikogo z pierwszej dziesiątki HW. Takie są fakty niestety. Po tym wnosze że Gołota to zawsze była druga dziesiątka wagi ciężkiej. Miał szanse na więcej to pewne. Od walki z Byrdem do wali z Brewsterem mianął rok...dla boksera po 30-tce to dużo jak sie okazało. I zupełnie inny Andrew...do tego Brewster w swoim prime i jego styl walki dużo trudniejszy dla Endriu. To wszystko złożyło sie na taki a nie inny fianł.
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 17-03-2010 22:35:50 
Nigdy nikt sie nie dowie jak Gołota walczyłby w latach 2000 - 2003. Lewis a potem Tyson go zniszczyli. Pewnego poziomu nigdy by nie przeskoczył to pewne. Kliczki, Lewis to jest inna półka. Ale Andrew mógł być lepszy gdyby był inaczej prowadzony, z tym sie zgodze. Nie ma jednak co gdybać. Generalnie wyszło tak że zawsze najwyżej druga dziesiątka HW. Niestety.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 17-03-2010 22:44:20 
MyStyle
jak Cie to malo obchodzi to po jakiego chuja dodales 13 wpisow? Zreszta zawsze sie ozywiasz jak pojawia sie temat Goloty ktory Twoim zdaniem byl hanba dla polski nie mial charakteru itd.itp.? Szkosa Twojego cennego czasu na takiego losera jak Goly wez sie lepiej za ksiazki to moze cus tam madrego wyczytasz
 Autor komentarza: kuba2
Data: 17-03-2010 22:47:09 
Jasiu, Kliczko to 2 metrowiec. On nigdy nie będzie ruszał sie tak jak mały cięzki - jak np Seldon. Nie bedzie tak wyprowadzał ciosów, nie bezie miał takiej dynamiki, mobilności itd. A takiego grubasa jak Hipp rozbić jabem jest względnie łątwo. Kliczko by to zrobiłz pewnością duzo szybciej i łątwiej niż Seldon (swojadroga pamiętam te reklamówki na Canal +) ale pewnie nie wygladało by tak ładnie. Poza tym chyba nie chcesz mi powiedzieć że Seldon był lepszym zawodnikiem od Kliczki a przecież robił w ringu więcej.

Kuba, dzięki za wsparcie :)
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 17-03-2010 22:50:33 
Kuba9....
Ten Bowe z czasow kiedy walczyl z Golym pozamiatal by dzisiejsza wage ciezka nawt z 50 kilogramowa nadwaga
Stonka
wiecznie piszesz to samo ze Golota nie pokonal zadnego wybitnego piesciarza w jego primie co jest prawda choc to kiepski argument.A ilu wybitnych w primie pokonal Lennox,bracia Kliczko,Tyson,czy Holmes?
Kuba2
Ty za spora wiedza o boksie to masz dziwna maniera naginania faktow na niekorzysc Andrew
 Autor komentarza: Fedor
Data: 17-03-2010 22:59:12 
W tle Gołoty i Granta, na trybunach, lekko z prawej, obok takiego typa, w białej koszuli, który coś trzyma na kolanach, stoi łysiejący koleś w okularach, w czarnej koszuli, na szyji ma smycz z jakimś jakby identyfikatorem. Po pierwszym knockdown'ie jako pierwszy wyskakuje w górę, klaszcze, cieszy się i do końca rundy dopinguje na stojąco.
To jest właśnie Andrzej Kolikowski bardziej znany jako "Pershing".
 Autor komentarza: Jasiu1976
Data: 17-03-2010 23:00:02 
Nie, w zyciu.Ja tylko chce napisac o tym,ze jab to nie to co bija Kliczkowie.

 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 17-03-2010 23:16:34 
lukaszenko-"jego jab jest najlepszy na świecie"
Tylko dlatego ze ma najdluzsza na swiecie lape.. ---tu zupełnie się mylisz dłuższe łapy mieli-Rahman,Purity,McCall,Lennox,Austin i wiele innych bokserów - dodam tylko że podobni wzrostem do Kliczków Akiwande czy Grant mieli łapska o 15!!!cm dłuższe -jednym słowem ich zasięg to żadna rewelacja szczególnie przy takim wzroście!Jak widzisz musi być coś więcej w ich Jab-ach niż długość łapy.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 17-03-2010 23:29:01 
andrewsky-piszę że Gołaota nie pokonał żadnego wybitnego ani bardzo dobrego boksera w primie!!!- A takich Lewis,Ali,Holmes,Tyson pokonali po kilkunastu....Dla przykładu Lewis-Tucker,Mawrowicz,Tua,Botha,Briggs,Akiwande,Ruddock,Tyson,Holy,Mercer,Kliczko,Rahman,McCall - byli to bokserzy prime ewentualnie minimalnie past(jak tyson czy Holy) przy tych bokserach dziad Whiterspoon czy kompletnie sprany Norris to zwykłe ogóry dodajmy że były to zwycięstwa po bardzo ciężkich bojach, Porównanie z Alim sobie daruję bo wypadło by naprawdę żałośnie!!!
\PS.może się zdziwisz ale ja Gołotę naprawdę lubię niestety nie ponosi mnie mitomania
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 17-03-2010 23:38:07 
Stonka - pełna zgoda:)

Andrewsky
Absolutnie sie sie nie zgadzam. Bowe w walce z Gołotą był wyboksowany. Po wygranej z Holym ostro zabalował. Sam po latach sie przyznawał do tego zresztą. Przytył 12 kilo i nie trenował. Nie przedstawiał żadnej wartości w ringu, był tylko znanym nazwiskiem. Nie cenie tych walk. Nie pokazują nic. Dopiero walka z Lewisem pokazała gdzie było miejsce Gołoty w tamtym okresie.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 18-03-2010 00:05:47 
kuba999910
A co Bowe mial powiedziec ze byl w swietnej formie i dostal baty od bialego chloptasia z polski?Nie zrozum mnie zle ja nie twierdze ze Big Daddy byl w tych walkach w swoim primie,byl past ale nawet past Bowe zdrowo by namieszal w dzisiejszej czolowce H.W
stonka
Oszczedz sobie czasu wymieniajac mi kogo pokonali Lewis czy inni piesciarze bo od tego to mam boxrec.Od kiedy czytam wypowiedzi na tym forum to jest od jakichs 7 miesiecy powtarzaz te same argumenty ze Golota nie pokonal zadnego WYBITNEGO piesciarza w swoim primie a pomiedzy wybitnym a bardzo dobrym to jest spora roznica.Zreszta Golota nie pokonal tez zadnego bardzo dobrego:)
Chodzi mi tylko o to ze sztuki pokonania wybitnego piesciarzy ktory byl w primie dokonalo tylko kilku zawodnikow Ali-Foreman,Bowe-Holyfield,i moze jeszcze paru ale jest pozno i nie chce mi sie myslec
Bracia Kilczko ktorzy uwazani sa przez niektorych za jednych z najwybitniejszych piesciarzy w historii H.W to nawet ciezko przypisac zwyciestwo nad bokserem bardzo dobrym ktory byl w swoim primie kiedy z ktoryms z nich walczyl,wiec Twoje argumenty o Golocie sa troche chybione,co nie zminia faktu ze Andrew byl bokserem co najwyzej dobrym
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.