CLOTTEY TŁUMACZY PORAŻKĘ Z PACQUIAO

Joshua Clottey (35-4, 20 KO) wytłumaczył w jednym z wywiadów, dlaczego tak słabo zaprezentował się  w sobotnim pojedynku z mistrzem WBO kategorii półśredniej, Mannym Pacquiao (51-3-2, 38 KO).

Pięściarz z Ghany powiedział, że częściowo do jego porażki przyczyniły się problemy zdrowotne, a dokładnie rozstrój żołądka i biegunka jaka go dopadła  po zjedzeniu posiłku już po ceremonii ważenia.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: habbitos
Data: 16-03-2010 20:53:23 
bez komentarza :)
 Autor komentarza: neQ
Data: 16-03-2010 20:54:13 
No nie wiem, ale jakby nawet nie miał biegunki i głopotów z żołądkiem to i tak by przegrał :)
 Autor komentarza: Koriano
Data: 16-03-2010 20:54:47 
Jasne :) Pewnie ze stresu i strachu czesto odwiedzal Wc. Paluszek i glowka...
 Autor komentarza: Arti
Data: 16-03-2010 20:55:14 
Joshua liczylem ze zaoszczedzisz mi czytania takich glupot po walce...
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-03-2010 20:59:20 
Pff..Niestety Clottey sam widzi ze nic nie pokazal, nic w tej walce i teraz szuka glupich, dziecinnych wymowek..Wolalbym juz aby sie mial chelpic tym ze wytrzymal te 12 rund w Packmanem..Choc przy tym jego stylu i takiej roznicy warunkow to tez nic specjalnego..Clottey wyszedl wylacznie po to aby nie dac se zrobic krzywdy..
 Autor komentarza: Deter
Data: 16-03-2010 21:03:00 
No to się teraz zacznie, że Adamek mówił to samo po CD :)
Będzie się działo...

Do dzieła forumowicze!:)
 Autor komentarza: GoldenBoy
Data: 16-03-2010 21:03:17 
Hehe przes..ło biedaka i się odwodnił :)
 Autor komentarza: neQ
Data: 16-03-2010 21:03:28 
lukaszenko
wejdz prosze na chwile na ostatniego newsa o gali Bullidu, o tutaj: http://www.bokser.org/content/2010/03/16/155303/index.jsp
i odpowiedz mi na mój pomysł, jak ci sie spodoba to można takie coś zrobić jak bedzie ci sie chciało, a pozniej możemy swoją punktacje na bokser.org dawać :) jak bedzie analiza walka poszczegolnych bokserow.:)
 Autor komentarza: dragon165b
Data: 16-03-2010 21:04:44 
nie wiadomo czy to prawda czy tylko takie tłumaczenie ale jeśli prawda to przewalone bo takie coś psuje cały plan i to całe przygotowanie wręcz idzie na marne osłabia organizm psuje samopoczucie i koncentracje Pudzianowski dzień przed walką też po bieganiu złapał gorączke i jakby miał trudnego rywala i miał sie bić na całym dystansie to mógłby być w poważnych tarapatach więc takie cos to jedna z najgorszych rzeczy jakie sie moze przytrafić przed walką
 Autor komentarza: Deter
Data: 16-03-2010 21:06:01 
A tak merytorycznie.
Wydaje mi się, że Clottey kiedy zauważył, że Pacman każde jego opuszczenie gardy i atak wykorzystuje przeciw niemu, to raczej nie miał planu B. Być może czekał na ostatnie rundy żeby znokautować Pacmana, ale chyba też zauważył, że nie tędy droga.

Swoją drogą, Pacmana można pokonać w jeden sposób - przez atak. Najsłasza u Pacmana jest obrona, i tylko otwarty (ryzykowny) atak może przynieść zwycięztwo.
 Autor komentarza: kubazak
Data: 16-03-2010 21:07:04 
facet zaprezentował totalnie asekuracyjny boks.Więcej juz pokazał cotto i to z nim clottey miał cięższą przeprawę.Pierdzieli ze pacman go nie naruszył a jego wątroba będzie dochodziła do siebie przez kilka tygodni...
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-03-2010 21:09:14 
dragon165b
Tyle ze to sa zawodowi bokserzy, sportowcy..Walcza nie od dzis i wiedza co maja jesc a czego nie aby sie nie nabawic sraczki tuz przed walka..Znaja swoje organizmy na wylot jak malo kto..W dodatku wspolczesna medycyna mysle ze serwuje niesla antidotum w razie takie przypadku przed walka..Po za tym nie widac bylo aby Clottey byl jakis oslabiony..Poprostu szedl na przetrwanie..
 Autor komentarza: karpiks13
Data: 16-03-2010 21:11:16 
hahaha dobre!!
tyle razy dostal po brzuchu i jakoś sie nie posrał.. jak juz przegrywac to przyjąc to z pokorą i nie tlumaczyc sie bezsensownie.
A poza tym niepotrzebnie tyle żarł po ważeniu
 Autor komentarza: Deter
Data: 16-03-2010 21:12:55 
Właśnie. Co z tego, że nie naruszył? No i po co miałby naruszać?
Wygrał 11 lub 12 rund i podejrzewam, że miał w nosie naruszanie :)

Raczej głupotą jest chęć przełamania najsilniejszego atutu boksera. Jaki jest sens na siłę próbować to, co jest prawie niewykonalne? Żaden. Trzeba szukać najsłabszych punktów przeciwnika i na nich się skupić. Tym najsłabszym punktem (w tej walce) był atak Clotteya, i Pacman to wykorzystał.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-03-2010 21:13:04 
Zaraz Packam powie ze Clotteya nie mogl skonczyc bo ten mu baki puszczal przed nosem...
 Autor komentarza: neQ
Data: 16-03-2010 21:14:14 
kubazak
Nie wiem czy Clottey poradził by sobie z Cotto, a nawet odrazu moge powiedzieć, że by przegrał.Odrazu mówiłem, waga Pół Średnia potrzebuje walki Pacman vs Mayweather..!
Ja sie będe trzymał tego co powiedział Hollyfield, że jeżeli ktoś wystepuje na gali, którą ktoś organizuje, a ten organizator ma warunki, to do takich warunków trzeba sie dostosować.A nie sobie wymyślać o testach antydopingowych, bo to jest niedostosowanie się do warunków organizora gali..
 Autor komentarza: dragon165b
Data: 16-03-2010 21:19:50 
lukaszenko
zgadza sie walczą nie od dziś a jednak sie przytrafiają przypadki i to pewnie nie tak rzadko bo nawet w głupim jedzeniu moze byc cos nie tak ale jak ci sie juz cos takiego przytrafi to na tak krótkim czasie to i ci najnowsza medycyna nie pomoże chyba że ci wytną żołądek a co do walki to i zakładając że by mu nic nie było to i tak by mu to wiele raczej nie pomogło
 Autor komentarza: Woody100
Data: 16-03-2010 21:21:01 
Chyba gdzieś to już słyszałem... :)
 Autor komentarza: seba93
Data: 16-03-2010 21:21:35 
noo faktycznie , zauważyłem trochę kupy pod okiem .
żenuaaa
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-03-2010 21:24:17 
dragon165b
Jak dla mnie Clottey sie osmiesza takimi wypowiedziami..Co do walki pewnie jakby Hatton nakryl sie lapami to tez by mial szanse tak przeczlapac te 12 rund..Postawa Clotteya w walce jak i po niej dla mnie zenujaca a szkoda bo po walce z Cotto nabralem do niego sympatii..
 Autor komentarza: dragon165b
Data: 16-03-2010 21:27:33 
no tak ale iść z Packmanem na wymiane tak jak HAton czy De la hoya to z góry przegrana jedyny przeciwnik dla Mannego to Floyd myśle że do tego starcia dojdzie jeszcze w tym roku i sie okaze kto jest numer jeden
 Autor komentarza: dragon165b
Data: 16-03-2010 21:29:20 
iść na wymiane z Mannym to tak jakbym np jak ja miał sie kopać z Pudzianem :)
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-03-2010 21:30:07 
dragon165b
Wystarczylo czesciej kontrowac a walka wygladala by o niebo lepiej i wtedy Clottey choc pewnie tez by ja przegral to jednak z niczego nie musial by sie tlumaczyc..
 Autor komentarza: Woody100
Data: 16-03-2010 21:35:30 
lukaszenko

Widocznie Clottey nie był w stanie częściej kontrować.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-03-2010 21:40:13 
Woody100
No tak, przeciez mial sraczke..
Choc kibicuje Mannemu bo jest wedlug mnie geniuszem w tym co robi to uwazam jednak ze kontry Clotteya robily dosc duze wrazenie na Packmanie..Na pewno widzial to takze i Clottey i szkoda wielka szkoda ze nie podjal nawet min ryzyka aby wygrac..Szczerze liczylem na dobra walke ale jak dla mnie Manny nawet nie mogl sie rozbujac na dobre bo Joshua nie chial walki..Pierwszy raz chyba widzialem Packmana tak poirytowanego..Widziales jak uderzyl Clotteya z obu rak jednoczesnie co jest faulem..
 Autor komentarza: ziemek
Data: 16-03-2010 21:40:15 
a może faktycznie miał sranie i w pampersie boksował no i tak walka wyglądała bo sie bał że sie mu wyleje :)
 Autor komentarza: ziemek
Data: 16-03-2010 21:44:07 
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 16-03-2010 21:44:34 
@lukaszenko

a dzień przed wyjazdem na kolonię, nigdy nie dostałeś biegunki ? ;)
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-03-2010 21:45:22 
SkazanyNaInstynkt
Nie raczej mialem jak wracalem do domu;;)
 Autor komentarza: neQ
Data: 16-03-2010 21:46:37 
Ale macie tematy :))
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-03-2010 21:47:57 
Zreszta wlasnie 30 wpisow na temat sraczki Clotteya..Uciekam stad:)
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 16-03-2010 21:48:55 
a to w sumie ciekawa historia... na ile wiarygodni są bokserzy, którzy usprawiedliwiają się, takim można powiedzieć błahym powodem ? ;-)
chociaż to pewnie też nic przyjemnego jeśli takie coś się przytrafiło... kto miał biegunkę ten wie ;-)
 Autor komentarza: dragon165b
Data: 16-03-2010 21:49:23 
Arreola po walce z Adamkiem bedzie mówił że nie mógł lepiej boksować bo go czyściło po polskiej kiełbasie i meksykańskim piwie ;]
 Autor komentarza: Deter
Data: 16-03-2010 21:49:32 
Defensywa i walka z kontry to najgorsza taktyka na Pacmana jaką można wymyśleć.
Jedyna droga do zwycięztwa z nim, to bardzo ryzykowny atak. Morales i JMM mieli taktykę na Pacmana - efekty każdy zna.
Trochę podobnie jest z Władkiem. Defensywa i walka z konty nie ma sensu - jedynym wyjściem jest atakowanie ich. Co prawda to najbardziej ryzykowny krok, ale najlepszy z możliwych.

 Autor komentarza: kubazak
Data: 16-03-2010 21:53:42 
Pacman z czasów walk z np Moralesem to zupełnie inny bokser...
 Autor komentarza: Woody100
Data: 16-03-2010 21:54:15 
Deter
Piszesz głupoty. Marquez walczył jak najbardziej z kontry.
 Autor komentarza: Laik
Data: 16-03-2010 21:55:29 


Jakoś przed walką nie było widac tej sraczki,Clottey tryskał humorem i tańczył.

 Autor komentarza: Woody100
Data: 16-03-2010 21:56:18 
Deter

Cotto mówił na konferencjach to samo co ty teraz, a jak skończył... to wiemy.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 16-03-2010 21:56:41 
Trza było z pół opakowania węgla przed walką opierdolić i po sprawie!
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-03-2010 21:57:47 
Laik
Wlasnie sluszna uwaga..Wchodzil do ringu to sie bujal i tanczyl..Caly team przeciez na bebnach pogrywal..
 Autor komentarza: dragon165b
Data: 16-03-2010 21:58:08 
laik
tańczył bo musiał jakoś opróżnić żeby wyleciało nogawką :)
 Autor komentarza: ziemek
Data: 16-03-2010 21:58:14 
Woody100
Walczył,wyprowadzał ciosy,tzn. kombinacje ciosów i genialnie bił na dół
 Autor komentarza: ziemek
Data: 16-03-2010 22:01:45 
dragon165b
skakał bo mu sie tak srać chciało :))
 Autor komentarza: Woody100
Data: 16-03-2010 22:04:07 
ziemek

No ale jak skończył?
 Autor komentarza: ziemek
Data: 16-03-2010 22:09:38 
Woody100
tez prawda
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 16-03-2010 22:12:05 
Panowie To zwycięstwo Pacquiao zaczyna mi ŚMIERDZIEĆ!!!
 Autor komentarza: Deter
Data: 16-03-2010 22:22:04 
Woody100
Dlatego mówiłem, że to bardzo ryzykowne :)

Stonka
Co masz na myśli?
 Autor komentarza: Daw
Data: 16-03-2010 22:24:02 
Moze i to jest prawda wielka walka najwazniejsza w karierze,wielki stres moglo sie cos takiego przytrafic,ale z 2 strony moze to takie glupie usprawiedliwianie sie no nie wiem,ale moim zdaniem tak czy siak z ta biegiunka czy bez niej i tak by przegral z Mannym po prostu jest gorszy!
 Autor komentarza: Deter
Data: 16-03-2010 22:26:18 
Zjedzenie czegoś, co okazało się złe, to również brak profesjonalizmu. To nie jest tak, że nagle szkodzi to, co nigdy nie szkodziło.
Takie rzeczy się dzieją, nie tylko w boksie - ale one w 99% wynikają z tego, że zmienia się menu.
 Autor komentarza: Borja
Data: 16-03-2010 22:42:58 
jeżeli faktycznie tak było,to na miejscu Clotteya bym się do tego raczej nie przyznawał,bo jak Deter napisał jest to mało profesjonalne podejście do tematu...
 Autor komentarza: drag
Data: 16-03-2010 22:52:13 
hahahah jasne jak on ma swojego kucharza hahah napewno na miescie nie jadl bo tego sie nie robi 1 dzien przed walka, sciema bajera
 Autor komentarza: Bvlgari
Data: 16-03-2010 23:33:27 
Sraczka wszystko wyjaśnia.
 Autor komentarza: hopefeld
Data: 17-03-2010 00:58:17 
hehe pamiętam że Adamek tłumaczył się tak samo po porażce z Dawsonem, chociaż to możliwe, sraczka nie wybiera
 Autor komentarza: lewiss32
Data: 17-03-2010 01:03:06 
kit stary jak swiat tylko mnie to zastanawia czemu tego nie mowia przed walka i ciekaw jestem jakby wygral czy by tez sie pochwalil ze wygral mimo tego ze mial klopoty zdrowotne
 Autor komentarza: odyniec
Data: 17-03-2010 07:10:51 
jak Adamek mowil ze mial sraczke to go wszyscy usprawiedliwiali ale Clottey to Zenada?
 Autor komentarza: maddog
Data: 17-03-2010 08:36:00 
hopefeld
Adamek przynajmniej nie tańczył...

Odyniec,no nie żartuj.Wyobrażasz sobie wejście do ringu tanecznym krokiem przy biegunce,bólu brzucha?Ja nigdy nie usprawiedliwiałem Adamka po walce z Dawsonem,że był chory.Po prostu tego dnia był gorszy a co do Clottey'a to gdyby wiedział jak sromotnie przegra to może nie zrobiłby z siebie idioty tańcząc w drodze do ringu,bo jakoś wówczas nie było widac,że jest osłabiony.Moim zdaniem kłamie.
 Autor komentarza: lewiss32
Data: 17-03-2010 08:54:12 
a sie założę ze jakby wygrał clottey to by powiedział ze był w najlepszej formie
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 17-03-2010 10:23:44 
Sraczka ma to do siebie że atakuje w najważniejszych momentach życia!!!
 Autor komentarza: odyniec
Data: 17-03-2010 11:03:41 
stonka
wiesz ze cos jest w tym stwierdzeniu naprawde - samo zycie
 Autor komentarza: Maciek96
Data: 17-03-2010 11:29:41 
jak można po takiej porazce zwalac wine na srake. Nawet ja bym sobie z tym poradzil - smekta i po sprawie
 Autor komentarza: karat
Data: 17-03-2010 13:28:01 
Trzy najsłabsze punkty u boksera. Dupa, sraczka i pierdaczka.
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 17-03-2010 19:37:03 
Adamek mówił podobnie po walce z Dawsonem i wtedy wszyscy twierdzili ze jakby nie to to by wygrał...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.