FOREMAN vs CLOTTEY W 2010?

Bob Arum, prezydent Top Rank, zamierza w drugiej połowie 2010 roku skonfrontować Yuri'ego Foremana (28-0, 8 KO) z Joshuą Clottey'em (35-4, 20 KO). Jednak najpierw pochodzący z Izraela Foreman musiałby obronić pas federacji WBA w kategorii junior średniej, a 5 czerwca postawi go na szali krzyżując rękawice z Miguelem Cotto (34-2, 27 KO).

- Promuję Foremana. Każdy chce walki z rabinem - twierdzi Arum. - Może Clottey powinien przenieść się do wyższej kategorii, tak jak Cotto. Jeśli Yuri pokona Miguela, to Clottey dostanie swą szansę.

Jedna z zainteresowanych stron zdążyła się już odnieść do słów promotora. Clottey, bo o nim mowa, obiecuje zastanowić się nad zmianą kategorii. Pochodzący z Ghany pięściarz przyznał również, że Manny Pacquiao jest pierwszym zawodnikiem, który naprawdę go pokonał. Nie był jednak w stanie wyrządzić mu krzywdy.

- Był szybki. Bardzo szybki. Zadawał mnóstwo ciosów, ale ani razu mnie nie zranił - powiedział 32-letni pięściarz. - Jestem w doskonałej formie. To dlatego wyłapałem wszystkie jego uderzenia.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: kartofelek
Data: 15-03-2010 20:52:45 
prędzej mi kaktus na dłoni wyrośnie niż Yuri pokona Miguela :)
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 15-03-2010 20:53:32 
Może i wyłapałeś większość, ale sam niewiele pokazałeś Joshua.
 Autor komentarza: kiecal
Data: 15-03-2010 20:55:24 
Swoją drogą to ciekawe że Manny był w stanie naprawdę zdemolować Cotto i to po Cotto było widać a Clottey'a już nie. Wygrał z nim wyraźnie ale na pełnym dystansie i jednak go nie uszkodził. Podziwiam Clottey'a, wielki twardziel jak dla mnie.
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 15-03-2010 20:57:22 
Możliwe ze Arum wiedzac ze to ostatni rok Cotto będzie chciał wygranej Foremana ? W końcu to też pięściarz jego grupy a takie nazwisko w rekordzie to dodatkowa kasa
 Autor komentarza: kiecal
Data: 15-03-2010 20:57:56 
Hammer5

Clottey rzeczywiście mógłby pewnie pokazać więcej ale boksuje się tak jak pozwala przeciwnik a Manny już od dawna nikomu nie pozwolił rozwinąć skrzydeł. Ostatni to chyba dawno temu był Morales i potem jeszcze Marquez.
 Autor komentarza: kartofelek
Data: 15-03-2010 21:01:23 
Cotto postanowił boksowac otwarty boks i duzo zebrał, zaliczył dechy
natomiast Clottey widząc zapewne tą walke i nie chcąc sobie splamic
rekordu przez KO przyjął taktyke jaką przyjął, momentami wyglądało to niezle jak sie brał za kontrowanie w końcówce ale od zwyciestwa dzieliło go tyle co Cotto czyli lata świetlne, tyle ze ładniej wyglądał po walce i dociągnął do werdyktu
 Autor komentarza: kiecal
Data: 15-03-2010 21:03:43 
...i dzięki tej taktyce nie ryzykował zdrowia...
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 15-03-2010 21:07:29 
kiecal
Cotto wyglądał tak kiepsko po walce z Mannym, ponieważ nie walczył zza podwójnej gardy jak GrandMaster. Miguel starał się coś Pacmanowi zrobić, atakował,kontrował wdawał się w wymianę. Manny był lepszy i go zdemolował. Joshua walczył zakryty i rzadko kiedy wyprowadzał ciosy. Stąd taka różnica w wyglądzie obu panów. Gdyby Clottey włożył w tę walke tyle serca co Cotto wyglądałby zapewne podobnie jak tamten.
 Autor komentarza: kiecal
Data: 15-03-2010 21:10:27 
Hammer5: jasne, nie powiem że nie masz racji, inna taktyka, nie tak widowiskowa, bardziej asekuracyjna i tyle zresztą w stylu Clottey'a.
 Autor komentarza: kiecal
Data: 15-03-2010 21:12:35 
Ja bym chciał żeby teraz Mosley pokazał co potrafi, żeby był co najmniej w takiej formie jak ostatnio z Margarito. Może napocznie wreszcie Floyda... ?
 Autor komentarza: nurgle
Data: 15-03-2010 21:14:42 
a widzieliście kiedyś poobijanego Murzyna? na białasach od razu widac, że dostali. Murzyn musi naprawdę mocno i długo obrywac, aby było cokolwiek widac na twarzy. po twarzy za dużo nie dostał, ale przegrał zdecydowanie
 Autor komentarza: georgedawid
Data: 15-03-2010 23:27:41 
Rabin ma tyle szans z Cotto ile Sosonowski z Kliczko.
 Autor komentarza: eLSzabeL
Data: 16-03-2010 07:06:03 
Clottey mi przypomina Diabła caly czas za gardą i czeka na na jeden cios .BOKS NIEPRZYJAZNY DLA OKA
 Autor komentarza: zelazo
Data: 16-03-2010 07:36:02 
walka z Cotto była ciekawa a ta nudna :/ to historia Pacmana walącego do worka który raz na jakiś czas zadawał jakieś pojedyncze ciosy Cotto wygrał 3-4 rundy ale za to skończył jak skończył a Clottey wyszedł tylko po czek nie podejmując walki
 Autor komentarza: odyniec
Data: 16-03-2010 08:07:55 
Foreman pochodzi z Izraela? bylem pewiem ze z Bialorusi
a moze Salita ? sam juz nie wiem
 Autor komentarza: myszon41
Data: 16-03-2010 08:46:39 

Autor komentarza: kiecal Data: 15-03-2010 21:03:43
...i dzięki tej taktyce nie ryzykował zdrowia...


Co to mi za taktyka jak się jest statystą w ringu z pewną przegraną. Ile zadał ciosów Paquiao a ile Clottey heh.
To po co w ogóle wyszedł do walki - pomyśl trochę Kiecal
 Autor komentarza: glaude
Data: 16-03-2010 10:38:07 
Clottey ma taki styl boksowania, a Manny ma swój- wygrał ten który zadał więcej ciosów- ale czy (dużo) lepszy?

Celnych ciosów pewnie Filipińczyk miał więcej- jednak ciosów mocnych miał więcej Ghanijczyk (według mnie). W sumie to nie wiem czy Manny w ogóle zadał mocne ciosy- bo żaden na Afrykańczyku nie zrobił wrażenia.
 Autor komentarza: Owned
Data: 16-03-2010 13:02:50 
trcohe wyolbrzymione moim zdanie sa recenzje walki w stylu pacquiao zdemolował clotteya, manny narzucił swój styl od pierwszej rudny,ale nie potrafił skrzywdzić clotteya,ten jesli juz atakował to zazwyczaj jego ciosy sięgały celu,wiec dziwie sie czemu nie probowal atakowac czesciej, byl bardzo twardy i na mnie zrobił wrazenie, ale oczywiście.. manny król nad królami...
 Autor komentarza: kiecal
Data: 16-03-2010 16:20:29 
myszon41

są różne taktyki, pomyślałem i podtrzymuję to co napisałem. Inna sprawa to to czy taktyka Clottey'a była dobra ? Czy nie można było przyjąć innej, skuteczniejszej ?
 Autor komentarza: Maras
Data: 16-03-2010 19:18:29 
W ostatnich rundach Clottey był wygięty jak hak za tą podwójną gardą , ciosy na dół zaczęły odnosić skutek . Wydaje mi się że jeszcze ze dwie rundy i Manny by go posadził .
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-03-2010 19:59:55 
Clottey wcale nie ma powodow do dumy z walki z Paco..Wykorzystal warunki fizyczne, sile i nakryl sie lapami na 12 rund i tak czlapal przez cala walke..z Yurim nawet mi sie go nie chce ogladac..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.