MORALES JAK WINO?

Po ponad dwóch latach przerwy na ring wraca Erik Morales (48-6, 34 KO). 27 marca stoczy pojedynek o wakujący pas WBC International z Jose Alfaro (23-5, 20 KO). "El Terrible" ma niechlubną passę 4 porażek z rzędu (w tym dwa razy przed czasem z Mannym Pacquiao). Meksykanin zapowiada, że nie sprzeda łatwo skóry i udowodni niedowiarkom, że 33 lata to nie jest jeszcze bokserska emerytura.

- Wracam na ring ponieważ chce dalej walczyć, chcę być aktywny. Wielu mówi, że jestem za stary, ale przecież w tym limicie boksują starsi ode mnie, chociażby Juan Manuel Marquez i Antonio Margarito - argumentuje popularny Meksykanin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-03-2010 10:30:26 
Antonio Margarito-jest bodaj rok młodszy a nie starszy.
Morales swego czasu rewelacyjny bokser1.
Trzy lata przerwy i półśrednia ... wcześnie on nie ważył nigdy ponad 60kg-słabo to widzę!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.