WIELKIE BATALIE: KLICZKO - BREWSTER

Cała walka Wladimir Kliczko - Lamon Brewster w rozwinięciu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Antonioo
Data: 04-03-2010 23:23:27 
Sceneria rodem z Rockiego ;) Dostaje łomot cała walke az w koncu czuje przypływ energii i zwyeciza ;)
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 04-03-2010 23:33:09 
To glownie rezultat i przebieg walki Wladimira z Brewsterem umacniaja mnie w przekonaniu ze mlodszy Kliczko byl by moze jedno badz kilko razowym mistrzem w latach 90-tych kiedy to zawodnikow klasy Brewstera i posiadajacy podobne jebniecie bylo wielu ze wspomne chociaz McCalla,Tue,Mercera,Ibebauchi,Ruddock,Foreman,Briggs,juz nawet nie licze Tysona,Bowe czy Lennoxa ktorzy byli w latach swej swietnosci poza zasiegiem Wladimira.Pewnie z kilkoma wyzej wymienionymi przy odrobinie szczescia by wygral ale szans na taka dominacje jak obecnie moim zdaniem nie mial by zadnych.A umieszczanie go w gronie 10 najwybitniejszych piesciarzy wagi ciezkiej wszechczasow to bluznierstwo
 Autor komentarza: karat
Data: 04-03-2010 23:44:21 
Ojojoj niezły pojedynek, ale Władkowi 'Klincz'ko trochę nie poszło.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 05-03-2010 00:17:17 
andrewsky
Zgadzam sie z tym co napisales w stu procentach..
 Autor komentarza: reserved
Data: 05-03-2010 07:49:14 
no to była faktycznie "wielka batalia" w wykonaniu władka buhahaha
 Autor komentarza: nowy
Data: 05-03-2010 08:12:26 
Aż strach pomyśleć co by było gdyby Kliczko wyszedł do Tysona gdy ten był w primie :).
 Autor komentarza: zin
Data: 05-03-2010 08:33:30 
trafił dobrze w skroń i po ptokach :)
 Autor komentarza: adenauer
Data: 05-03-2010 10:51:56 
To była katastrofa w wykonaniu Władimira.. Po pierwsze, wydaje się, że Kiczko był kompletnie nie przygotowany do tego pojedynku pod kątem wydolnościowym.. Facet ledwo zipiał od końca 4 rundy.. Nie siła ciosów Brewstera, który tak naprawdę ani razu czysto nie trafił, a kompletne wyczerpanie fizyczne Ukraińca dało taki a nie inny efekt.. Po drugie taktyka, polegająca na usilnych próbach znokautowania przeciwnika, przy nieprzygotowaniu fizycznym Władimira i odporności Brewstera, przyczyniło się do przegranej faworyta.
Pojedynek ten pokazuje również jedno wymiarowość młodszego z braci, który w odróżnieniu od Vitalija, nie ma pojęcia jak boksować z defensywy i jak radzić sobie w tzw. "opałach"..
 Autor komentarza: cezary27
Data: 05-03-2010 11:43:36 
andrewsky i lukaszenko
sorki ale zupełnie nie obiektywnie to opisaliście co jednocześnie adenauer wskazał to co istotne.
Weźcie jeszcze poprawkę na to że Wlad miał 24 lata, walkę bezdyskusyjnie wygrywał runda po rundzie i najzwyczajniej się wypompował + podpalał się młodziak. Odnosząc do wcześniejszych walk i wiedząc dzisiaj o późniejszych to należy stwierdzić że technicznie nikt ale to nikt nie zagroził nie radził sobie z Wladimirem, robił z przeciwnikami co chciał a że taktyka zawiodła łącznie z złym przygotowaniem wydolnościowym to nie świadczy źle o Władku tylko o jego ówczesnym sztabie. Mieliśmy przykłady że Lewis 2x przegrał (nie wygrywając wszystkich rund tak wyraźnie jak Wlad ) Haye przegrywał, Taki Alexiejew z zupełnie prostszym niż Brewster Ramirezem poległ ah wiele by można przytaczać bo wielu świetnych ciężkich przegrywało pomimo dużo większego doświadczenia niż ówczesny Wladimir który jak wiemy dłużej szukał swojego optymalnego stylu.
 Autor komentarza: cezary27
Data: 05-03-2010 11:47:23 
oczywiście Alexejew CV - ale chodzi o analogię młodych podpaleńców

przypomnijcie sobie jak było z Kosteckim -
 Autor komentarza: cezary27
Data: 05-03-2010 12:01:57 
swoją drogą taka wojna w ringu - szkoda że Wladzio wydolnościowo w tamtym czasie był słabiuteńki

Stonka - napisz coś
 Autor komentarza: Legionnaire
Data: 05-03-2010 12:02:51 
W tem pojedynku sedzia ringowy popelnil fatalny blad, w statusach WBO jest zapis , ktory zakazuje liczenia zawodnika na stojaco. Zawodnik musi zaliczyc deski,jesli zawodnik stoi bezbronnie przy linach walka musi byc przerwana , a zawodnik przegrywa przez TKO.
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 05-03-2010 12:30:52 
Ta walka a takze walka z Sandersem pokazuje ze, mimo mojej sympatii do obu Braci jedynie Vitali ma prawo uwazac sie za legendę HW. To strasznie twardy typ bez klasycznej porazki(dwie kontuzje a to zawsze niedosyt)zelazo w lapie granit na ryju wiec Vitek jak dla mnie będzie zapamietany bardz odobrze w historii

a Wlad owszem tez jako dlugoletni mistrz ale walki z Sandersem Brewwsterem czy Peterem pokazuja ze Wlad lubi mate spróbowac a to niestety duza rysa
 Autor komentarza: KidDynamite
Data: 05-03-2010 13:44:44 
Legionnaire,

Racja... w tym przypadku sędzia niejako odroczył wyrok. Powinien przerwać walkę lub zacząć liczyć dopiero na deskach.

Z innej beczki - Brewster "napoczął" Władymira markową akcją Tysona, tj. prawy na tułów (Lamon go tylko zamarkował) i lewy sierp na górę. Wiadomo jednak, Brewster to nie Tyson. Nie ta szybkość, siła ciosu, praca nóg, błyskawiczne skracanie dystansu i balans. Tyson nie miałby żadnego problemu z przejściem do półdystansu. Zgadzam się z poprzednikami, że o ile o Vitku można mówić, że to rzeczywiście prawdziwy Mistrz, który na pewno po zakończeniu kariery będzie wspominany, o tyle Wladowi czegoś brakuje, a te jego wpadki mówią same za siebie. W przez tak wielu wspominanych latach 90-tych byłby w szeroko rozumianej "czołówce", ale nic poza tym.
 Autor komentarza: cinkoski1
Data: 05-03-2010 14:13:42 
Ciekaw jestem jakby potoczyła się kariera Kliczki gdyby ten drugi potężny lewy Lammona czysto wszedł na szczenę.Władek miał duuuużo szczęścia że tylko musnął jego brodę tak by było bardzo ciężkie KO.
 Autor komentarza: kociol19
Data: 06-03-2010 17:06:30 
kliczki główny atut to wzrost i zasięg rąk gdyby nie to to napewno nie byliby mistrzami trzech federacji no ale tak to juz jest jakbyby byli za czasów tysona to zostaliby wyniesieni w workach
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.