FLOYD: MOSLEY SZUKA OSTATNIEJ WYPŁATY

Floyd Mayweather Jr. (40-0, 25 KO) Zaatakował swojego najbliższego przeciwnika, którym 1 maja będzie Shane Mosley (46-5, 39 KO). Podczas wywiadu udzielonego dla Grand Rapids Press, Floyd stwierdził, że jego oponent jest zdesperowany i szuka ostatniej dużej wypłaty.

- Nie lubię mówić o sprawach osobistych innych ludzi, ale Shane właśnie rozwiódł się ze swoją żoną, co kosztowało go majątek – stwierdził Mayweather – Powiedziałem Shane'owi, że aby osiągnąć sukces trzeba zawalczyć ze mną, każdy za pojedynek ze mną dostał największą wypłatę w swoim życiu. Jak widać Mosley'owi dojście do tej konkluzji zajęło aż 12 lat.

Co ciekawe, kilka tygodni wcześniej to właśnie Mosley stwierdził, że jego przeciwnik jest zmuszony walczyć z nim, po tym jak fiaskiem zakończyły się negocjacje z  Manny Pacquiao.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 17-02-2010 12:19:55 
Mosley to znakomity bokser, ale ma 38 lat i to może wyjść w tej walce. Facet miałby o wiele więcej szans na wygraną, gdyby walka ta odbyła się kilka lat temu. Nie wiadomo bowiem, czy zobaczymy takiego Shane'a, jakiego widzieliśmy w ostatnim pojedynku z "glove manem". Mayweather to jednak dużo lepiej ułożony technicznie i sprytniejszy a przy tym niezwykle szybki przeciwnik. Szybkość nie będzie już atutem Sugara. Pozostaje siła ciosu, doświadczenia, choć i pod tym względem Mayweather dużo mu nie ustępuje.
 Autor komentarza: bonkers
Data: 17-02-2010 12:51:46 
no bo widzisz Floyd pan Mosley specjalnie tak kombinował żeby te największą walkę z Tobą miał już po swoim rozwodzie i nie musiał się dzielić kasą z panią Mosley
co nie zmienia faktu że nadal bardziej widze sędziego z łapą floyda uniesioną w górę

 Autor komentarza: Mike1990
Data: 17-02-2010 12:55:05 
W Stanach to się muszą ciągle rozwodzić, śmieszne wręcz.
 Autor komentarza: adenauer
Data: 17-02-2010 12:57:38 
Szczerze powiedziawszy to nie wiem, czego można spodziewać się po tym pojedynku. Mosley dał ostatnio kapitalną walkę, choć sposób boksowania Margarito, nie jest w tym przypadku żadnym wyznacznikiem. Z drugiej jednak strony, jeżeli spojrzy się na ostatnich, a właściwie wszystkich rywali Floyda w półśredniej, Mosley wydaje się tutaj najtrudniejszym przeciwnikiem.. Zgodzę się, że Mayweather jest pięściarzem sprytniejszym.. czy jest szybszy..? Nie dominował w tym względzie nad Oscarem, nie dominował nad Judahem.. nie jestem do końca przekonany.. Słabą formę Słodkiego z Mayorgą mogę wytłumaczyć kiepskimi przygotowaniami.., to w końcu nie był pięściarz, do pokonania którego można było wskrzesić z siebie 100% na treningu.. Bukmacherzy ie mają wątpliwości, płacąc jedynie 1,22 za wygraną Pięknego.. wg mojej opinii szanse na wygraną Shanea są nieco większe..
 Autor komentarza: odyniec
Data: 17-02-2010 13:06:40 
adenauer
ale walke chyba obejrzymy z zaciekawieniem co to panowie pokaza?
ja bynajmniej
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 17-02-2010 13:11:05 
Zastanawiam się też, jak to Shane rozegra. Czy ruszy na Pięknego i spróbuje go zmieść z ringu, stawiając na swoją przewagę fizyczną, czy też będziemy mieli "szachy". W tym drugim przypadku stawiałbym na Floyda, w pierwszym nie wykluczyłbym nawet knockoutu w wykonaniu Mosleya. Nie wyobrażam sobie, żeby facet nie był w stanie kilka razy mocno trafić Floyda i myślę, że z tak mocno bijącym bokserem ten nie miał jeszcze do czynienia. Może być ciekawie, aczkolwiek z racji wieku Shane'a i stylu boksowania Floyda, stawiam na punktową wygraną tego drugiego.
 Autor komentarza: adenauer
Data: 17-02-2010 13:24:45 
odyniec
zdecydowanie z wielkim zaciekawieniem.
Też zastanawiam się nad taktyką, jaką obierze Mosley.. i wydaje mi się, że próba "zmiecenia" Pięknego to woda na młyn dla jego umiejętności defensywnych.. Mosley do matadorów nie należy, lubi się bić na środku ringu.. Obstawiałbym raczej "szermierkę" czy "szachy" w wykonaniu ich obojga.. Nie wyobrażam sobie również, że nie będzie w stanie kilka razy mocno trafić Floyda, co jak dotychczas praktycznie nie zdarzało się to jego rywalom...
 Autor komentarza: przemo663
Data: 17-02-2010 13:35:12 
Oprócz wieku Mosleya (w dniu pojedynku będzie miał już prawie 39 lat) i tego, że ostatnio bywa bardzo chimeryczny, martwi mnie to, że ostatnią walkę stoczył w styczniu zeszłego roku.W maju 2010, będzie to więc praktycznie półtorej roku bez oficjalnego starcia.Nie wiem jak ta przerwa odbije się na dyspozycji Shane'a, ale mam wrażenie, że nie będzie to korzystne.Wszystkie przesłanki na dziś dzień przemawiają za Floydem, a ja nie ukrywam, że zarówno w tym starciu, jak i w ewentualnej walce z Pacquaio, będę trzymał kciuki za Mosleya.On jest w zasadzie jedynym obecnie zawodnikiem utrzymującym się na szczycie, który uosabia te fajne, niedawne "złote czasy" kat. do 147 i 154 funtów.Czasy Trinidada, Golden Boya, Vargasa, Mayorgi,Forresta, Winky Wrighta etc, kiedy to w zasadzie wszyscy trzaskali się między sobą bez zbytniego kunktatorstwa, zwyciężali, przegrywali, a i tak liczyło się przede wszystkim show.
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 17-02-2010 13:48:48 
Tak, to prawda. Taki Mosley, czy De la Hoya nie unikali trudnych wyzwan i rzeczywiscie mieliśmy boks na prawdziwym topie. Teraz mamy podchody - telewizja, kasa, doping, wygodny - niewygodny... Fkulwiające to jest.
 Autor komentarza: przemo663
Data: 17-02-2010 13:59:44 
I dlatego też trochę z dystansem do tego podchodzę i gdzieś naiwnie upatruje szansę, że być może Shane będzie w półśredniej naprawdę solidną przeszkodą dla pana Floyda.I to nie dlatego, że pana Pięknego nie lubię, bo jego osobowość jest mi obojętna, a umiejętności bokserskie podziwiam.Marzy mi się tak po cichu, aby Mosley, który w 147 i 154 zawsze wychodził do największych, pozamiatał tak po cichutku ten obecny top,aby na koniec kariery, pokazał, że taki styl prowadzenia kariery jest opłacalny, że dmuchanie i chuchanie na rekord, selekcja, osłabianie rywali są złudnymi zabiegami, a kibicom nie przeszkadza wielki fighter z 5 porażkami na koncie.Jest to bardzo naiwne i zdaję sobie z tego sprawę, niemniej szansa na takowe rozwiązanie ciągle się tli.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-02-2010 14:06:22 
Jak mawia Hopkins nie patrzcie Mosleyowi w metryke, moze wygrac..Wszyscy widzieli walke z Margaritto, ja tam tych 38 lat u Sheba nie widzialem..Szybki, sprytny, dalej swietny lewy prosty, duza sila ciosu..Choc minimalnym faworytem jest dla mnie Floyd to postawie troche sianka na Mosleya;)
 Autor komentarza: przemo663
Data: 17-02-2010 14:25:04 
Łukaszenko.
Nikt tutaj Shane'a nie skreśla.Jego wiek nie musi być problemem, ale może być.Cała zabawa polega na tym, że na przeciw Floyda musi stanąć Mosley kompletny.Jeśli oczywiście chce wygrać.Każdą jego skazę, słabość Mayweather bardzo skrzętnie wykorzysta.Jeśli Sugar będzie odczuwał skutki wieku, dosyć długiej przerwy pomiędzy walkami, to w ringu będzie to widoczne.Oprócz samych umiejętności, a te Mosley jak wszyscy wiemy posiada ogromne, ważne będą wszystkie okoliczności dodatkowe, mające wpływ na jego formę.Z jednej strony mamy pojedynek z Margarito, z drugiej wszyscy zdajemy sobie sprawę, że Sugar bywa chimeryczny, ma prawie cztery dychy na karu i nie boksował od kilkunastu miesięcy.Znaków zapytanie jest więc bardzo dużo - więcej niż w przypadku Floyda.Tak więc wszelkie obawy są tutaj jak najbardziej uzasadnione.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-02-2010 14:31:56 
przemo663
Oczywiscie ze obawy sa zasadne..Ja takze uwzgledniam te czynniki o ktorych piszesz i dlatego w roli faworyta stawiam jednak Floyda, gdzie pare lat wstecz typowal bym odwrotnie..Mam nadzieje ze Mosley kondycyjnie i szybkosciowo bedzie przygotowany na sto procent..Floyd jest perfekcjonista, on zawsze jest przygotowany..Licze na dobra walke:)
 Autor komentarza: przemo663
Data: 17-02-2010 14:37:31 
Liczymy na to samo;)
 Autor komentarza: krzysio299
Data: 17-02-2010 15:57:52 
lukaszenko
"Floyd jest perfekcjonista, on zawsze jest przygotowany.."

Fakt ciekawie jaki teraz numer odstawi. Według mnie bardzo możliwa jest powtórka z Hattona, czyli Floyd bedzie stał bokiem, tyłem i unikał walki, brak mu charyzmy i odwagi zeby stanac do walki jak prawdziwy bokser.
 Autor komentarza: zin
Data: 17-02-2010 16:21:17 
Nie będzie powtórki z Hattona, bo Mosley ma zupełnie inny styl i klasę. Hatton to zwykły "bijok" , który bez zastanowienia prze do przodu żeby zniszczyć rywala. On nic innego nie umie, jak zamęczanie przeciwników. Myślę , że to będzie walka podobna do tej z Marquezem.
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 17-02-2010 16:26:10 
zin - Mosley to też nie Marquez. Nie zapominajmy o tym.
Hatton? Szkoda "gadać".
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-02-2010 16:49:06 
Zgadzam sie z Zinem ze nie bedzie poworki z Hattona, bo to zupelnie inni bokserzy ale tez nie bedzie powtorki Marqueza..Ta walka bedzie sama w sobie wyjatkowa swietny, cwany defenser, Floyd na przeciwko swietnego szybkiego fightera Shena..Bedzie sie dzialo..
 Autor komentarza: waden15
Data: 17-02-2010 18:11:50 
Naazim Richardson - on przygotuje Mosleya idealnie.
 Autor komentarza: przemo663
Data: 17-02-2010 18:29:26 
Waden15 po pierwsze witaj, fajnie że wpadłeś.Po drugie, bardzo słuszna uwaga.Richardson to jest atut po stronie Shane'a.
 Autor komentarza: waden15
Data: 17-02-2010 18:36:43 
przemo

Mam do Ciebie prośbę - skontaktuj się ze mną na gg. Mój numer to 20603357. PILNE!!!
 Autor komentarza: Laik
Data: 17-02-2010 18:46:32 


Mosley'owi nikt nie pomoże...

 Autor komentarza: lewiss32
Data: 17-02-2010 20:01:41 
floyd nastepny zarozumialec,pyskacz ktos powinien mu ta buske utrzec
 Autor komentarza: ironboy
Data: 17-02-2010 20:47:43 
Jak dla mnie to Floyd wypunktuje Mosleya (choć Sugar nie jest bez szans). Są to moi ulubieni półśredni i zwyciężca tej walki powinien stanąć do PacMana i uważam że obydwaj by wygrali
 Autor komentarza: Rob6
Data: 18-02-2010 12:42:23 
zapowiada sie wspaniala walka niepowtarzalni zawodnicy uwazam ze wygra Floyd chociarz...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.