HOPKINS ZAPOWIADA NOKAUT

Leszek Dudek, ringtv.com

2010-02-16

Bernard Hopkins (50-5-1, 32 KO), podczas ostatniej debaty reklamującej jego drugie starcie z Roy'em Jonesem Jr. (54-6, 40 KO), przyznał, że chęć odwetu za porażkę sprzed lat daje mu motywację do wyrzeczeń i ciężkiej pracy na treningach. "Kat" wyraził również opinię, że kariery jego i Jonesa zawsze były ze sobą powiązane, a rewanżowa walka jest dla niego sprawą osobistą.

- To dla mnie osobista sprawa - powiedział 45-letni Hopkins. - Zdaję sobie sprawę, że wszyscy już to kiedyś słyszeli, ale nasze porachunki są naprawdę wiarygodne.

- Niestety, muszę przyznać, że Hopkins jest moim rywalem - odpowiada cztery lata młodszy Jones. - Muszę go pokonać. To idealna okazja, by dać fanom to, czego chcą. A czekają na tę walkę od wielu, wielu lat.

- Ja nie tylko wciąż walczę na wysokim poziomie. Jestem teraz dużo lepszy, niż byłem kiedyś - twierdzi "Kat", który 17 lat temu przegrał z Jonesem w pojedynku o wakujący pas IBF w kategorii średniej. - Pytanie brzmi czy Roy Jones jest dziś lepszy. Na to dam odpowiedź w Vegas. Najpierw to pokażę, a potem go znokautuję.

- "Wielka głowa" potrzebował lat, by nabrać pewności siebie i odważyć się ze mną rozmawiać, czy też stanąć w ringu - odpowiedział Jones, przystępujący do pojedynku z Hopkinsem po porażce z Dannym Greenem przez techniczny nokaut w pierwszym starciu. - Ma nadzieję, że tym razem zdoła uniknąć moich ciosów. Skoro wtedy nie potrafił, to teraz też skończy się to podobnie.

- Skoro moja głowa jest taka wielka, to powinieneś mieć łatwą przeprawę i zbić ją z moich ramion - ripostuje Hopkins. - Zwróćcie uwagę na jego słowa, bo chcę usłyszeć co będzie mówił, gdy wygram przed czasem. Nie chodzi o to czy, tylko jak go znokautuję.

- Całe życie walczę - mówi Jones. - Wszystko już widziałem. Jego sztuczki, cwaniactwo i faule. Nie będę się na nic skarżył. Wszyscy znamy Bernarda Hopkinsa i wiemy do czego on się posuwa. Niech robi co zechce i próbuje wszystkiego. Niczym mnie nie zaskoczy.

- Chcę pokazać wszystkim, że wciąż to mam. Są dwa sposoby na walkę - kontynuuje Hopkins. - Uciekać jak tchórz lub walczyć jak mężczyzna. Będziecie w szoku, ale ja się nie cofnę. Będę walczył jak mężczyzna.