HOPKINS ZAPOWIADA NOKAUT

Bernard Hopkins (50-5-1, 32 KO), podczas ostatniej debaty reklamującej jego drugie starcie z Roy'em Jonesem Jr. (54-6, 40 KO), przyznał, że chęć odwetu za porażkę sprzed lat daje mu motywację do wyrzeczeń i ciężkiej pracy na treningach. "Kat" wyraził również opinię, że kariery jego i Jonesa zawsze były ze sobą powiązane, a rewanżowa walka jest dla niego sprawą osobistą.

- To dla mnie osobista sprawa - powiedział 45-letni Hopkins. - Zdaję sobie sprawę, że wszyscy już to kiedyś słyszeli, ale nasze porachunki są naprawdę wiarygodne.

- Niestety, muszę przyznać, że Hopkins jest moim rywalem - odpowiada cztery lata młodszy Jones. - Muszę go pokonać. To idealna okazja, by dać fanom to, czego chcą. A czekają na tę walkę od wielu, wielu lat.

- Ja nie tylko wciąż walczę na wysokim poziomie. Jestem teraz dużo lepszy, niż byłem kiedyś - twierdzi "Kat", który 17 lat temu przegrał z Jonesem w pojedynku o wakujący pas IBF w kategorii średniej. - Pytanie brzmi czy Roy Jones jest dziś lepszy. Na to dam odpowiedź w Vegas. Najpierw to pokażę, a potem go znokautuję.

- "Wielka głowa" potrzebował lat, by nabrać pewności siebie i odważyć się ze mną rozmawiać, czy też stanąć w ringu - odpowiedział Jones, przystępujący do pojedynku z Hopkinsem po porażce z Dannym Greenem przez techniczny nokaut w pierwszym starciu. - Ma nadzieję, że tym razem zdoła uniknąć moich ciosów. Skoro wtedy nie potrafił, to teraz też skończy się to podobnie.

- Skoro moja głowa jest taka wielka, to powinieneś mieć łatwą przeprawę i zbić ją z moich ramion - ripostuje Hopkins. - Zwróćcie uwagę na jego słowa, bo chcę usłyszeć co będzie mówił, gdy wygram przed czasem. Nie chodzi o to czy, tylko jak go znokautuję.

- Całe życie walczę - mówi Jones. - Wszystko już widziałem. Jego sztuczki, cwaniactwo i faule. Nie będę się na nic skarżył. Wszyscy znamy Bernarda Hopkinsa i wiemy do czego on się posuwa. Niech robi co zechce i próbuje wszystkiego. Niczym mnie nie zaskoczy.

- Chcę pokazać wszystkim, że wciąż to mam. Są dwa sposoby na walkę - kontynuuje Hopkins. - Uciekać jak tchórz lub walczyć jak mężczyzna. Będziecie w szoku, ale ja się nie cofnę. Będę walczył jak mężczyzna.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Dominic
Data: 17-02-2010 01:07:19 
I już chłopaki sobie kręcą marketing na walke !
I tak bede kibicował Royowi - mimo iż wiem że ten stary Jones już niestety nie wróci,ale jest to jeden z moich ulubionych bokserów !
Mam nadzieje że Ci dwaj panowie po tej walce zdecydują sie powiesić rękawice na kołku !
Już nawet na poczekaniu wymysliłem tytuł na ich walke -
,,Zmierzch Tytanów'' :]
 Autor komentarza: pragaa
Data: 17-02-2010 09:37:53 
hopkins mając 50 lat będzie grożny dla najlepszych jeśli będzie walczył w kategori sredniej zakonczy kariere roya
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 17-02-2010 09:46:10 
Wydaje sie ze na obecnym etapie Hopkins jest lepiej dysponowany niz RJJ
Zadziwiajaca sprawa ze taki honorny typ jak Berni czekal az 17 lat by wziac odwet na swoim pogromcy,zyc z pietnem porazki to musiala byc trauma dla Hopkinsa a ten tchorz RJJ tyle lat go unikal to teraz w koncu dostanie za swoje:)
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-02-2010 10:31:24 
Tez mysle ze Kat jest w lepszej dyspozycji jak Jones..Dla ktoregos z nich ta walka niestety a moze stety bedzie koncem kariery..
 Autor komentarza: odyniec
Data: 17-02-2010 10:39:27 
kabaret starszych panów
 Autor komentarza: abrakadabrorr
Data: 17-02-2010 11:15:42 
Kto to nie wygra i tak jest to śmieszne.
 Autor komentarza: tomekzzar
Data: 17-02-2010 11:32:55 
co raz bardiej mi to wygląda na kontrolowane nakręcanie mające na celu sukces finansowy który i tak już jest zagwarantowany,podejrzewam że gaże sięgną powyżej 10 mln $,no ale nazwisko trzeba kształtować w boksie latami efektownych zwycięst(jones) nie punktowaniem i kreowaniem wspaniałego bilansu walk(np.michalczewski).Roy jesli wygra wróci na szczyt,Hopkins tylko sianko, no ale nie oszukujmy sie tylko na nim mu zależy..
 Autor komentarza: tonka
Data: 17-02-2010 12:45:06 
Tylko siano się tutaj liczy, więc i przedstawienie musi być pięknie rozreklamowane. 10 lat temu bym płonął na myśl o tym rewanżu. Dziś w ogólnie jestem ciekaw tego "teatrzyku bokserskiego", wolę oglądać walki.
 Autor komentarza: Daw
Data: 17-02-2010 15:43:24 
Ja bede kibicowal Royowi i wierze ze zaskoczy swoja forma i to on wlasnie znokautuje Bernarda!
 Autor komentarza: barteksz300
Data: 17-02-2010 17:42:27 
Ja tak samo . Roy wygra. Walka i nokaut z Greenem to przypadek był. Ale on jest w boksie dobry i wygra..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.