Były mistrz świata federacji WBC kategorii ciężkiej, Oleg Maskajew (36-7, 27 KO) mimo 41 lat na karku i grudniowej porażki w fatalnym stylu z mało znanym Nagy Aguilerą, nie zamierza jeszcze zawieszać bokserskich rękawic na kołku.
- Powiedział mi, że nie chce kończyć swojej kariery, po tej jak on uważa przypadkowej przegranej. - poinformował promotor Maskajewa, Dennis Rappaport.