DARCHINYAN PROWOKUJE DONAIRE

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-02-11

Vic Darchinyan (33-2-1, 27 KO), choć powinien się skupiać na najbliższej obronie swych pasów WBC i WBA kategorii supermuszej, zdaje się wybiegać planami w przyszłość i liczy na rewanżową walkę z Nonito Donaire (22-1, 14), który znokautował go przed dwoma laty. Wówczas obydwaj startowali w limicie 112 funtów, a Filipińczyk nieoczekiwanie odebrał Darchinyanowi pasy IBF i IBO po kapitalnym lewym sierpowym w piątej rundzie (efekt na zdjęciu).

- On wie, że miał szczeście i nie chce znów ze mną walczyć. Arce jest wrakiem, który zdobył tytuł walcząc z kelnerem, a Donaire ma zamiar zmierzyć się z nim zamiast ze mną - powiedział Darchinyan. - Daj kibicom to, czego chcą. Manny Pacquiao nie walczy z przeciwnikami, którzy poruszają się o lasce. Mam dwa pasy, które na ciebie czekają. Wierzysz, że jesteś mężczyzną? Chodź i zostań mistrzem kilku federacji. Możesz zmierzyć się z Arce po walce ze mną.

- Fani chcą się przekonać czy za drugim razem też będziesz miał takie szczęście - prowokuje dalej ormiański mistrz. - Problem w tym, że wiesz co się wydarzy, gdy staniesz do walki ze mną. Skończysz na deskach. Nie winię cię jednak za to, że boisz się tego starcia. Ja będę tu czekał. Jeżeli jesteś mężczyzną, to zachowuj się jak na mężczyznę przystało. Jeśli nie, to mogę ci zamówić najnowszy katalog Victoria's Secret.