ROACH: POKONAMY FLOYDA

Freddie Roach, trener najlepszego pięściarza bez podziału na kategorie wagowe Manny'ego Pacquiao (50-3-2, 38 KO), jest przekonany o tym, że jeśli ostatecznie dojdzie do ringowej konfrontacji "Pac Mana" z Floydem Mayweatherem Jr (40-0, 25 KO), to Filipińczyk wyjdzie z niej zwycięsko.

- Jeśli dopadniemy go w ringu, pokonamy go - zapewnia Roach. - Studiowałem jego walki. On lubi podpuścić swojego rywala. Tak zrobił z Ricky Hattonem - dał mu wygrać kilka rund i gdy Hatton nabrał przekonania o swojej sile, był już załatwiony.

- Trzeba być bardzo roztropnym, boksując z Mayweatherem - podsumowuje trener filipińskiego lidera rankingów P4P, którego póki co 13 marca czeka walka z Joshuą Clottey'em (35-3, 20 KO) w obronie pasa WBO wagi półśredniej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Laik
Data: 27-01-2010 17:20:15 


Ale Go rozgryzł!!!Teraz każdy pokona Floyda!

 Autor komentarza: Luton
Data: 27-01-2010 17:31:13 
na pewno Manny nie może tak walczyć jak to robi, czyli ciągły pressing. Ten styl lezy Floydowi tak jak i Maqruezowi z którym Manny sie strasznie męczył. Roach ma racje, tu trzeba być powściągliwym w ataku.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 27-01-2010 17:38:42 
Laik
znając Cie rozumiem, że to jest ironia. A ja bez ironii dodam, że go rozgryzł i szkoda tej walki bo byłoby wspaniale widzieć Floyda na deskach.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 27-01-2010 17:40:24 
Laik
ciekaw jestem co myślisz o Roachu, pewnie, że jest przereklamowany, co?
 Autor komentarza: ZelaznyMike
Data: 27-01-2010 17:46:54 
No to się popisał Roach , nie wiem jak on to wypatrzył.
Heh w pełni zgadzam się z Laikiem
Poszukiwacz - najpierw piszesz , że wiesz że to ironia a następnie pytasz o temat tejże ironii ...
 Autor komentarza: Laik
Data: 27-01-2010 17:48:50 


poszukiwacz,

Wg. mnie Roach to wspaniały trener,a Manny to bokserski geniusz.To,że Ich nie lubię,nie znaczy,że nie cenię.





 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 27-01-2010 17:53:35 
ZelaznyMike
to było pytanie do Laika, na które zresztą odpowiedział. Więc nie dziwię się, że Ty się dziwisz.
 Autor komentarza: zin
Data: 27-01-2010 17:56:21 
jakich kilka rund dał Hattonowi wygrać , hehehe... przecież Hatton tak naprawdę przez całą walkę trafił Floyda kilka razy i to ani razu czysto :)
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 27-01-2010 17:59:04 
Laik
ja dokładnie taki mam stosunek do Floyda:
Floyd to bokserski geniusz i to że go nie lubię nie znaczy, ze nie cenię. Ale myślę, że jest dużo więcej powodów aby nie darzyć sympatią Mayweathera niż Pacmana, zarówno powodów ringowych jak i poza ringowych.
 Autor komentarza: zin
Data: 27-01-2010 18:04:34 
myślę , że Many z Floydem przegra , jak dojdzie do walki ... jakoś sobie nie wyobrażam żeby mógł z nim wygrać.
 Autor komentarza: Laik
Data: 27-01-2010 18:18:55 


poszukiwacz,

To już kwestia subiektywnej oceny.Dla mnie Manny jest sztuczny,a te jego modlitwy w narożnikach,żenada.Floyd,jak to czarny,dużo gada,ma fioła na punkcie $$,ale jest PRAWDZIWY,a w ringu inteligentny jak nikt i zawsze bezbłędny.

 Autor komentarza: mike86
Data: 27-01-2010 18:26:50 
walka moze byc podobna do walki ze złotym chłopcem zadecyduja detale
 Autor komentarza: Dumel
Data: 27-01-2010 19:12:22 
Brawo Roach ; D .
 Autor komentarza: pio
Data: 27-01-2010 19:13:09 
Hehehhehe Ja tez mam sposob na Floyda. NALEZY WYPROWADZAC CIOSY I UNIKAC JEGO ATAKOW... Z TAKA TAKTYKA NA BANK WYGRA.

PS: Jestem za Floydem ;)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 19:29:18 
pio-ja mam lepszą taktykę walić w ryj jak najmocniej i jak najczęściej i nie dać się trafić!
 Autor komentarza: Laik
Data: 27-01-2010 19:33:05 


Ja mam jeszcze lepszą taktykę.Po gongu udeżyć raz mocno i prosto w punkt i mamy klasyczne KO.

 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 19:46:36 
Freddie 'Krzysztof Kolumb boksu' Roach
 Autor komentarza: Pajus007
Data: 27-01-2010 19:58:06 
Wszyscy tak mówią i jeszcze jakoś nikt go nie pokonał ... a tak na marginesie to ja nie lubię Roacha wszędzie go pełno
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 20:02:29 
Pajus007- pokonał Castillo w pierwszej walce.
 Autor komentarza: adenauer
Data: 27-01-2010 20:30:47 
Dokładnie tak! Pokonał go Castillo używając dokładnie tych samych narzędzi, takiej samej taktyki, jaka zapewne przyświecać będzie Filipińczykowi.. W drugim pojedynku Castillo, walcząc dokładnie tak samo, tzn stosując ciągły pressing, przegrał tylko minimalnie. Dla wszystkich zapatrzonych w geniusz Floyda proponuję obejrzeć, bądź przypomnieć sobie jego potyczkę z Judahem... A skoro pressing Castillo okazał się wystarczający, nie widzę argumentów, jakoby pressing Pacmana nie okazał się również wystarczający.. Tym bardziej, biorąc pod uwagę poziom, jaki prezentuje ten "Bruce lee" boksu...
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 20:37:12 
Adenauer sorry, szanuje Twoja wiedze, ale nieco 'brudny' twardy pressing jaki stosowal Castillo jest daleki od stylu jaki stosuje Manny. Nawet gdy stosuje pressing (ostatnio jednak walczy stylowo inaczej). Juz STYLOWO blizej bylo Hattonowi (choc temu daleko umiejetnosciami do Pacmana) do tego jak walczyl Castillo.
 Autor komentarza: adenauer
Data: 27-01-2010 20:45:35 
dzzem, moja wiedza co do tych kwestii jest naprawdę uboga, nie mniej mówiąc pressing w wykonaniu Castillo czy Pacmana, miałem na myśli sytuację, kiedy jeden walczy na wstecznym, drugi atakuje..;) Styl, jaki prawdopodobnie zastosuje Filipińczyk nie będzie kopią tego, co robił Catillo, to jasne, jednak ich wspólnym mianownikiem będzie ciągły, nieustający atak;)
 Autor komentarza: berio76
Data: 27-01-2010 20:47:34 
kurcze to chyba floyd miszczem obrony jest...
 Autor komentarza: radzik91
Data: 27-01-2010 20:49:31 
floyd to cwana bestia nie da się pacmanowi w klinczu walnie go z łokcia albo dyńką i już mamy krwawą maskę:)
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 27-01-2010 20:55:03 
Albo prawym pośladkiem...
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 27-01-2010 20:58:05 
sadze ze floyd spedzi emeryture w dlugach i zbankrutuje

z ekonomicznego pkt widzenia najlespzym bokseram był Oscar de la Hoya

GBP to jest majstersztyk
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 27-01-2010 21:00:06 
Swoją drogą już wiem, dlaczego Roach jest uznawany za tak wybitnego trenera. Facet rozwala... Jeżeli on w taki sposób przekazuje wiedzę Pacmanowi, to... Przypuszczam, że Filipińczyk nie zna zbyt dobrze angielskiego.
Super Coach - Freddie Roach!
 Autor komentarza: berio76
Data: 27-01-2010 21:03:24 
tak...floyd nie usiadl...ale usiadzie
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 21:17:11 
berio76-usiadł z Judah
 Autor komentarza: radzik91
Data: 27-01-2010 21:19:03 
usiadł pod pretekstem złamanej ręki
 Autor komentarza: Laik
Data: 27-01-2010 21:39:22 


radzik91,

Z Judah usiadł (a raczej podparł się ręką)po czystym ciosie.Powinien być liczony,ale sędzia nie zauważył


 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 21:40:38 
Laik-dokładnie
 Autor komentarza: Laik
Data: 27-01-2010 21:47:57 


adenauer,

Takie dywagacje są bez sensu.Castillo miał jakąś tam taktykę 8 lat temu,to teraz Manny zawalczy tak samo i wygra.Żenada...
Równie dobrze można powiedzieć,że Floyd przyjmie taktykę jak Medgoen Singsurat i znokautuje Pacmana w pierwszych rundach...

Każdy zawodnik jest inny,każda walka jest inna.


 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 21:50:09 
Adenauer pressing a pressing - moga byc dwie rozne sytuacje:) Floyd nie radzil sobie w pierwszej walce, ale mimo to wygral (zasluzenie lub nie -zdania sa podzielone, natomias walka byla bardzo wyrownana), w drugiej nie bylo dyskusji co do werdyktu. Pacman nie potrafi stosowac pressingu takiego jak Castillo czy Hatton, Pacman nawet jak prze do przodu robi to zdecydowanie bardziej, ze to tak ujme 'cywilizowanie'. Walczy w roznym tempie, stosuje odejscia, tzn prze do przodu by w pewnym momenci odskoczyc, i doskoczyc z ciosem, zmienia plaszczyzny, ale jednoczesnie daje wiecej oddechu niz np Castillo, ktory doprowadzal ciagle do zwarcia, gdzie bardzo sprytnie wykorzystywal swoja fizycznosci, bil gdy klincze sie rozrywaly, bil duzo na korpus klejac sie do Floyda gdy byl na linach. Pacman walczy zupelnie inaczej.
 Autor komentarza: waden15
Data: 27-01-2010 21:57:42 
Deski Mayweather jr zaliczył z Carlosem Hernandezem w 2001.

Pacquiao ma wszystko żeby pokonać Mayweathera jr
 Autor komentarza: Laik
Data: 27-01-2010 21:58:19 


StonkaKartoflana,

Po co piszesz,że Castillo pokonał Floyda w pierwszej walce.Sędziowie orzekli,że Floyd wygrał.Walka była wyrównana,może Castillo minimalnie był lepszy,ale w rewanżu Floyd wygrał bezdyskusyjnie.Po co Mu to ciągle wypominać!!
Lennox dostał KO od Rahmana i nikt mu tego nie wypomina.

Pacman dostawał konkretne KO i to nie raz i jakoś nikt o tym nie mówi...

 Autor komentarza: Laik
Data: 27-01-2010 21:59:50 


waden15,

Co Ty pieprzysz??Jakie deski???


 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 22:05:19 
Laik - dupa nie wyrównana - niezależny sędzia z HBO dał wygraną Casttilo wygraną 4 punktami, popatrz sobie w statystyki ciosów a najlepiej zobacz walkę jeszcze raz.
Wyrównany to był rewanż gdzie Floyd wygrał sprawiedliwie ale minimalnie a jakby sędziwie dali remis to by wielkiego skandalu nie było.
Nic mu nie wypominam tylko stwierdzam fakt - a czy wygra Manny czy Floyd jest mi raczej obojętne.
 Autor komentarza: adenauer
Data: 27-01-2010 22:06:49 
Laik.. takie dywagacje nie są bez sensu.. gdyby tak było, nie byłoby nas na tym forum, nie byłoby tego forum, a jedynie suche informacje. Pewnie, że każda walka jest inna, każdy zawodniki jest inny.. Castillo pokazał, że nieustępliwość w ataku w konfrontacji z Pięknym, może przynieść efekt.. Tutaj się chyba zgadzamy. A skoro możliwości ofensywne Castillo całkiem nieźle wypadły na tle Floyda, mistrza defensywy, tym bardziej domniemywam, iż możliwości ofensywne Pacmana mogą tym bardziej przynieść pożądany efekt.

dzzem.. jutro z przyjemnością przypomnę sobie jak wyglądały potyczki Castillo z Floydem.. Nie mniej sposób boksowania, jaki zaprezentowałby ewentualnie Filipińczyk, co do zasady nie odbiegałby od tego, mówiąc w dużym uproszczeniu, co prezentował Castillo.. Zgadzam się, że możliwości ofensywne Pacmana różnią się od tych, jakie prezentował Jose Luis.. ale różnią się chyba jedynie na korzyść.. Pozdrawiam
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 22:06:52 
"In Mayweather's next bout, on May 26, 2001, future IBF champion Carlos "Famoso" Hernández knocked down Mayweather for the first time. Mayweather entered the bout with injured hands.[13] When Mayweather hit Hernández with a left hook in round 6, the pain caused Mayweather to drop his left hand to the canvas, and the referee called it a knockdown. Nonetheless, Mayweather won the fight by unanimous decision. In the award-winning[14] documentary film More Than Famous, Hernández's bout against Mayweather was prominently featured."
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 22:07:59 
Adenauer, mozliwosci ofenzywne, a styl prezentowany w ofenzywie, to duza roznica. Styles make fight.
 Autor komentarza: zin
Data: 27-01-2010 22:11:55 
poza tym pamiętajmy , że każdy pięściarz się rozwija i dzisiaj Floyd nie jest już tym Floydem z walki z Castillo , jak i Many z Medgoen ... statystyki cisów też nie zawsze odzwierciedlają prawdę ... np. moim zdaniem Oscar zdecydowanie przegrał z Floydem , a według niektórych walka była wyrównana... nadal podtrzymuje to , że Mamy nie miałby szans z Floydem .
 Autor komentarza: adenauer
Data: 27-01-2010 22:12:52 
Zgadzam się z waden15, że Pacman ma wszystko, by pokonać Pięknego i nawet obraz kontrującego pod koniec walki Cotto, który tylko w taki sposób był w stanie odroczyć egzekucję, do mnie nie przemawia.. Pojawiły się głosy, jakoby Cotto walcząc na wstecznym w drugiej części pojedynku, radził sobie lepiej, czyt. "nie był masakrowany", stąd wniosek, że Floyd przyjmując tego typu, bliską dla siebie taktykę od samego początku walki, jest murowanym faworytem.. Niektórzy jako argument przytaczają ciężkie przeprawy Filipińczyka z również walczącym na wstecznym Marquezem.. Wg mojej opinii nic bardziej mylnego.
 Autor komentarza: adenauer
Data: 27-01-2010 22:13:42 
Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 22:07:59
Adenauer, mozliwosci ofenzywne, a styl prezentowany w ofenzywie, to duza roznica. Styles make fight.

Pełna zgoda!
 Autor komentarza: zin
Data: 27-01-2010 22:13:54 
Many zaczął się już gubić z Cotto , jak ten zaczął walczyć na wstecznym , więc co dopiero z Floydem , mistrzem wstecznego.
 Autor komentarza: zin
Data: 27-01-2010 22:16:18 
możemy sobie gdybać i od tego jest forum , a jak bedzie udowodni ich walka , jak do niej dojdzie :)
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 22:17:59 
"Niektórzy jako argument przytaczają ciężkie przeprawy Filipińczyka z również walczącym na wstecznym Marquezem.. Wg mojej opinii nic bardziej mylnego."

Dlaczego mylnego? Mayweather jest znacznie trudniejszym przeciwnikiem, niz Marquez, jest tez szybszy i silniejszy fizycznie. Znacznie trudniej 'znalezc go w ringu' niz Marqueza, Floyd jest naprwade nieprzecietnym bokserem, unikatem jesli chodzi o umiejetnosci bokserskie.

Bedziecie bardzo zdziwieni Panowie jak łatwo sobie poradzi z Pacmanem, mozecie skopiowac mojego posta i pokazac mi go po walce, bede tu na forum i z checia wszysto przyjme na klate.
 Autor komentarza: adenauer
Data: 27-01-2010 22:20:47 
zin.. wg mojej opinii Manny od dziewiątej rundy najprościej mówiąc, odpuścił sobie.. mając tak dużą przewagę. Widać było również, że jest trochę zmęczony.. prawdopodobnie dokładnie takie wskazówki dostał z narożnika..
Przeczekać i zaatakować w ostatniej rundzie. Ja osobiście he he tak bym mu doradził, co mogło rzeczywiście wyglądać tak, jakby przewaga Filipińczyka nie była aż tak duża jak w 4-8 rundach.. Trzeba również wziąć pod uwagę, że o ile taktyka Cotto była trudna do przewidzenia, o tyle scenariusz taktyczny Pięknego na pojedynek z Filipińczykiem jest już napisany..
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 22:22:42 
Wszyscy wiedza jak Floyd bedzie walczyl, ale jak wchodza do ringu sa niesamowicie zdiwieni:)
 Autor komentarza: zin
Data: 27-01-2010 22:23:06 
adenauer , ale taktyka Manego też już jest napisana , więc nic nowego :)
 Autor komentarza: adenauer
Data: 27-01-2010 22:23:10 
dzem.. piórkowy Marquzez z piórkowym Pacmanem to zupełnie inna para kaloszy.. Tutaj mamy półśredniego Floyda i półśredniego Filipińskiego cyborga..
 Autor komentarza: adenauer
Data: 27-01-2010 22:24:26 
zin.. tutaj nie jestem do końca przekonany..;)
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 22:25:30 
Dla mnie to zaden argument.. Naprawde, ta waga nie daje mu znaczacych nad Floydem. Marqueza by rozniosl w tej wadze, ale Marquez nie powinien miec nic wspolnego z zadna waga powyzej 135
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 22:25:54 
nie daje mu znaczacej przewagi*
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 22:27:15 
zin-tych co twierdzą że Oskar Floydem nie należy traktować poważnie.
ale skoro Floyda faktycznie pokonał Castillo, Zab wygrywał przez klika rund(zab znany z nierównych walk i braku jakiejkolwiek konsekwencji), również na wygraną z wymiętym Oskarem musiał mocno się napracować- to dlaczego Manny(który na takim gazie jak z Hattonem czy Cotto)jest bokserem znacznie lepszym niż tamten Judah,Oskar czy Casttilo-miałby nie mieć szans z Floydem. Floyd to bokser wybitny ale moim zdaniem nie jest aż tak "nietykalny" jak młody Roy Jones Jr. zresztą Roy deklasował wszystkich najlepszych jak leci a Floyd trochę kombinuje!
 Autor komentarza: adenauer
Data: 27-01-2010 22:27:47 
dzem.. powiem tak, gdyby wówczas Hattonowi w walce z Floydem dać chociażby 20% więcej umiejętności i wydolność na 12 tamtych ciężkich rund, pojedynek byłby wyrównany. Gdyby Judah nie spuchł, nie wiem jak skończyłby się tamten pojedynek.. Jest to duże, infantylne uproszczenie, nie mniej dające jakiś tam obraz tego, co być może czeka nas w przyszłości.. Pozdrawiam
 Autor komentarza: zin
Data: 27-01-2010 22:27:54 
fakt jest taki , że jak układa sie walka , zalezy od danego przeciwnika ...np. Floyd walczył tak sobie z przeciętnym Hattonem , natomiast Many go zdeklasował ... Many meczył się z Marquezem , a Floyd robił z nim co chciał ... trudno powiedzieć jakby wyglądała walka Floyda z Manym , ale jak juz pisałem , nie wyobrażam sobie , żeby Many zrobił krzywdę Floydowi , bo tego nie robił jeszcze nikt .... czy ktoś widział poobijana gębę Floyda ??
 Autor komentarza: adenauer
Data: 27-01-2010 22:28:45 
Stonka.. bliskie mi jest takie właśnie rozumowanie..
 Autor komentarza: zin
Data: 27-01-2010 22:29:00 
adenauer , chyba nie piszesz poważnie z tym Hattonem .hahhaa :D
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 22:29:37 
Stonka, roznica miedzy Floydem a Royem jest taka, ze Roy wygrywal na talencie i fizycznym aatletyzmie, a Floyd mniej na fizycznosci a bardziej na skillu.
 Autor komentarza: adenauer
Data: 27-01-2010 22:30:40 
Zin.. Many meczył się z Marquezem , a Floyd robił z nim co chciał ...
Nie można tego porównywać ze względu na niekorzystną dla Filipińczyka kat. wagową, w której walczyli.. Półśredni JMM nie wytrzymałby z Pacmanem prawdopodobnie 8 rund
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 22:30:46 
zin =miało być-tych co twierdzą że oskar pokonał floyda nie należy traktować poważnie.
 Autor komentarza: zin
Data: 27-01-2010 22:31:15 
Stonka, Floyd tak kombinuje ,żeby jak najmniejszym nakładem i jak najmniej dostać po buzi , a żeby zejść zwycięzcą ... to taki trochę B.Hop. , ale tylko trochę .
 Autor komentarza: adenauer
Data: 27-01-2010 22:32:11 
Dobrej nocy Panowie;)
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 22:32:14 
"dzem.. powiem tak, gdyby wówczas Hattonowi w walce z Floydem dać chociażby 20% więcej umiejętności i wydolność na 12 tamtych ciężkich rund, pojedynek byłby wyrównany. Gdyby Judah nie spuchł, nie wiem jak skończyłby się tamten pojedynek.. Jest to duże, infantylne uproszczenie, nie mniej dające jakiś tam obraz tego, co być może czeka nas w przyszłości.. Pozdrawiam"

Adenauer, Hatton nie mogl dac wiecej umiejetnosci, a wiesz czemu...bo walczyl z Floydem:)

Jesli chodzi o Zaba, to nie chodzilo o zadna wydolnosc, Floyd jest bardzo adaptywnym zawodnikiem, swietnie przystosowal sie do warunkow zafundowanych przez Zaba, i swietnie go kontowal bezposrednia prawa. Ot cala wina. Troche nie fair takie gdybanie.
 Autor komentarza: zin
Data: 27-01-2010 22:35:09 
dzzem , dobrze to ująłeś ...Floyd się świetnie adaptuje pod danego przeciwnika
 Autor komentarza: zin
Data: 27-01-2010 22:36:05 
ma się nawet wrażenie , że nigdy nie walczy na swoje 100% mozliwości
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 22:37:24 
dzzem- nie powiedział bym = po pierwsze atletycznie to na półciężką Roy nie był wybitny mimo pięknej muskulatury! po drugie takich "sztuczek" jak u Jonesa nie widziałem u Floyda - do tego Roy miał też znaczie lepszy atak.
 Autor komentarza: przemo663
Data: 27-01-2010 22:40:18 
Dzzem podziwiam, że tak stanowczo i zdecydowanie wskazujesz zwycięzce tego pojedynku;) Ja bym się nie odważył.

--Dlaczego mylnego? Mayweather jest znacznie trudniejszym przeciwnikiem, niz Marquez, jest tez szybszy i silniejszy fizycznie.--

A ja się tutaj zgodzę z Adenauerem i stwierdzę, że typowanie wyniku tej konfrontacji na podstawie walki Packman vs JMM jest mylne.Podobnie zresztą sytuacja wygląda z Floydem i Castillo.

Pacquaio jak słusznie zauważono w 147 walczy inaczej.O ile poniżej 130 funtów, jego styl był dosyć klarowny - urządzić w ringu rzeźnie, to teraz działa raczej według zasady: "urządzić w ringu estetyczną rzeźnie".A to diametralna różnica.To nie jest ten sam Packman, którego pamiętamy z walk z Moralesem, JMM, Barrerą.Walczy jednak bardziej zachowawczo, choć jest równie groźny co kiedyś.Kapitalnie szarpie tempo i co istotne oprócz pięknej improwizacji, widać u niego bardziej różnorodną taktykę.Floyd swojego stylu specjalnie przez lata nie zmienił, doszło co najwyżej wielkie doświadczenie.Zresztą on zmieniać specjalnie nic nie musiał, po co korygować patent geniusza.

Klucz do odpowiedzi na pytanie:"Kto wygra tę walkę" nie leży raczej w przeszłości obu zawodników, zwłaszcza, że to odległe czasy.Castillo, Marquez, Morales to przesłanki - być może rzucające nieco światła, a być może totalnie mylące.
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 22:40:42 
Stronka, atletycznoscia nazywam naturalny refleks, szybkosc, ruchliwosc, eksplozywnosc, nie muskulature:) Nie widziales takich sztuczek, zgadza sie, bo Floyd niestety nie byl nigdy tak utalentowany jak Roy, on swoje umiejetnosci bardziej wypracowal, i to co robi Floyd nie jest tak efektowne jak poczynania Roya.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 22:43:11 
dzzem-to fakt że floyd czasem walczy ma minimum ale to Zab miał incjatywe (wiesz o co mi chodzi można rundy przegrywać ale mieć pełną kontrolę nad walką ) z Zabem tak nie było.
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 22:44:43 
Przemo jak najbardziej sie zgadzam, ze nie ma co decydowac o wyniku walki na podstawie jakiejs tam potyczki. Walka walce nie rowna. Ale chodzi o styl. Moze za bardzo to powtarzam (troche jak Adamek 'kawal dobrego boksu':) ale STYL to slowo klucz, do wiekszosci roztrzygniec. Taki jest boks. A Floyd ma stylowy advantage.

Zgadzam sie rowniez z Toba Przemo, ze Pac walczy inaczej, napisalem to wyzej:
"Pacman nawet jak prze do przodu robi to zdecydowanie bardziej, ze to tak ujme 'cywilizowanie'. Walczy w roznym tempie, stosuje odejscia, tzn prze do przodu by w pewnym momenci odskoczyc, i doskoczyc z ciosem, zmienia plaszczyzny, ale jednoczesnie daje wiecej oddechu niz np Castillo, ktory doprowadzal ciagle do zwarcia, gdzie bardzo sprytnie wykorzystywal swoja fizycznosci, bil gdy klincze sie rozrywaly, bil duzo na korpus klejac sie do Floyda gdy byl na linach. Pacman walczy zupelnie inaczej."

Ale moim zdaniem, to znacznie ulatwia zadanie Floydowi, wlasnie ze wzgledu na styl:) Znow to slowo:)

 Autor komentarza: Laik
Data: 27-01-2010 22:45:59 


StonkaKartoflana,

Kompletnie zle kombinujesz.Idąc Twoim tokiem myślenia,Floyd powinien bez problemu znokautować Mannego,bo dużo słabsi bokserzy to zrobili.

Jestem pewny,że Floyd pokona Pacmana!Postawie wszystkie pieniądze na Mayweathera.On jest maxymalnie inteligentny w ringu i swoim stylem potrafi ROZBROIĆ KAŻDEGO!!!

Takie moje skromne zdanie,nie mogę się doczekać naszego spotkania po walce Panowie :)

 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 22:46:54 
"dzzem-to fakt że floyd czasem walczy ma minimum ale to Zab miał incjatywe (wiesz o co mi chodzi można rundy przegrywać ale mieć pełną kontrolę nad walką ) z Zabem tak nie było."

Stonka, nie ja pisalem o minimum, moim zdaniem wcale tak nie walczyl. Floyd po prostu przez pare rund mial problem z rozgryzieniem Zaba, ktory jakby nie bylo jest mankutem i jest slick bokserem. Walczyl z kontry i byl piekielnie szybki. Ale jak walka postepowala, May go rozszyfrowal i Zab pekl.
 Autor komentarza: zin
Data: 27-01-2010 22:49:17 
to ja pisałem , że czasem ma się wrażenie , jakby Floyd walczył na minimum koniecznym do wygrania i żeby się jak najmniej narażać ... wrażenie , nie ma nic wspólnego z rzeczywistością ;)
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 27-01-2010 23:02:26 
A może Floyd inaczej nie potrafi? Zastanawiam się co by się działo w ringu, gdyby to Floyd zaatakował Manny'ego.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 23:03:53 
zin-dobre
 Autor komentarza: przemo663
Data: 27-01-2010 23:06:54 
Dzzem słowo styl,a w zasadzie narzucenie swojego stylu jest tutaj oczywiście kluczem.Pełna zgoda.Można by powiedzieć, że jest tak w przypadku każdej walki.

Ja tutaj jedynie przestrzegam przed wysuwaniem zbyt daleko idących wniosków na podstawie przeszłości.Oczywiście to zawsze jest bardzo ważny materiał poglądowy, niemniej każdy przypadek trzeba analizować bardzo indywidualnie i brać pod uwagę wszystkie okoliczności.

Ktoś w tej walce musi pęknąć, szczerze to stawiam 60/40, że zwycięsko z tego starcia wyjdzie Filipińczyk, choć wygrana żadnego z nich nie będzie niespodzianką.Powiem tak: pierwszy raz w życiu Pacquiao zawalczy z kimś takim jak Floyd i vice versa.Zagadka jest naprawdę ciekawa i sporą frajdę sprawia szukanie odpowiedzi.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 23:08:44 
dzzem-ja to nazywam raczej koordynacją,zdolnościami ruchowymi itd atletyczność kojarzy mi się raczej z Grantem wielkim silnym chłopem poprawnie skoordynowanym ale bez błysku i przeciętnym boksersko! ale to raczej kwestja definicji.
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 23:12:11 
Szanuje Twoj poglad Przemo. Ja stawiam 65-35 dla Floyda, ale to moja subiektywna ocena, i jak bedziemy sie kulturalnie roznic, to nie ma w tym nic zlego:)

Jak pisalem wyzej, walka walce nierowna, ale tylko na podstawie walk mozemy cokolwiek wywnioskowac na temat bokserow. Nie nalezy oczywiscie wyciagac zbyt daleko idacych wnioskow, ale wszystko co wiemy o bokserach mozemy znalezc jedynie w walkach.
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 23:13:25 
Jasne, kwestia definicji Stonka, ale sens taki, ze Roy mial bardziej naturalne atuty, a Floyd wytrenowane, wyuczone. Przynajmniej tak mi sie wydaje:)
 Autor komentarza: waden15
Data: 27-01-2010 23:15:08 
laik
"Jestem pewny,że Floyd pokona Pacmana!Postawie wszystkie pieniądze na Mayweathera.On jest maxymalnie inteligentny w ringu i swoim stylem potrafi ROZBROIĆ KAŻDEGO!!!"

Walka z de la hoyą na pewno pokazała że potrafi rozbroic każdego ;)

Jesteś tak wielkim fanem Money-weathera że nie wiesz że on był na deskach??? Ooooo...

capricornxxx

Mayweather jr nigdy nie zaatakuje bo bije seriami w welter jak ci.ka. Widziales Mayweathera jr w welter bijacego 4,5 ciosow?? Ja nie. Za to pamietam jak z Hattonem probowal skonczyc Hattona to jego ciosy w serii wygladalo nieco wolno. Szybki pojedynczy cios, seria niekoniecze
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 23:16:27 
Waden to nie byly klasyczne dechy. To byl KD.
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 27-01-2010 23:16:45 
adenauer napisał coś co jest kluczem do dalszych rozważan. Pacquiao nie jest tym samym bokserem, co kilka lat temu. Kiedyś brakowało mu rozwagi, dlatego zdarzały mu sie porażki. To już nie jest rzeźnik, to artysta plastyk modelujący swoich rywali. Robi to bardzo konsekwentnie bez tak dużego ryzyka, jakie podejmował kiedyś.

Podobnie jest z Mayweatherem. To także artysta, tyle że nie posługuje się dłutem a jego narzędzie pracy porównałbym raczej do malarskiego pędzla. To nieco różni Floyda od Filipinczyka, że poza odmiennym stylem boksowania ten pierwszy odkąd pamiętam "malował" w ten sam sposób. Jego taktyka jest z góry ustalona, z biegiem lat i rosnącym doświadczeniem była tylko udoskonalana. Jest bardziej przewidywalny w tym co robi na ringu. Robi to jednak perfekcyjnie.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 23:17:23 
Laik-nie masz racji w tej chwili bardzo trudno mi powiedzieć kto tą walkę wygra musiałbym obejrzeć na świeżo obejrzeć kilka ostatnich walk tych panów i wtedy może bym na któregoś nieśmiało postawił.
Różnica jest taka jak walczył młody Jones nie wyobrażałem sobie że ktoś może go pokonać z tamtych doskonałych bokserów był poprostu nietykalny
Manny aż taki jak Jones nie jest i w paru walkach tracił kontrolę a jedną faktycznie przegrał dlatego sądzę że Manny ma szansę go pokonać .
 Autor komentarza: waden15
Data: 27-01-2010 23:19:38 
"Waden to nie byly klasyczne dechy. To byl KD. '

No wow...
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 23:20:45 
Ja do Ciebie kulturalnie, na temat, a Ty jak dzieciak:) Napisales, ze byl na dechach, NO WOWIE on na dechach nie byl.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 23:24:31 
Laik- źle nie kombinuję - Casttilo wygrał w pierwszej walce z Floydem, Hatton rozgromił Casttilo.... Przed walką Floyd - Hatton byłem pewien że Floyd zdeklasuje Hattona-jak widzisz typ rozumowania który mi zarzucasz jest mi kompletnie obcy!
 Autor komentarza: przemo663
Data: 27-01-2010 23:34:04 
Szczerze to jakoś nie mogę sobie wyobrazić Floyda skutecznie klinczującego w tej walce.Filipino będzie mu się urywał, improwizował, on ma ku temu możliwości.Zastanawiam się jak często pod pressingiem Mayweather będzie w stanie trafiać.On w tej walce będzie musiał sporo przyjąć, pytanie jak często i jak skutecznie będzie w stanie odpowiadać.Jeśli będzie to wyglądało tak jak w przypadku jego walki z ODLH (choć to oczywiście znowuż inna historia) to mam przeczucie, że na Pacquiao może to być za mało.
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 23:36:50 
Moim zdaniem walka bedzie szarpana, Floyd nie da Pacmanowi sie rozpedzic, bedzie wybijal go z rytmu, duzo wylapywal i kontrowal pojedynczymi, lecz widocznymi ciosami (ala Marquez). Manny bedzie sie gubil, nie przywykl do takiej walki.
 Autor komentarza: Laik
Data: 27-01-2010 23:39:49 


waden15,

Walka z De la Hoya jest dobitnym przykładem tego,że Floyd rozbroi każdego.

I NIGDY NIE BYŁ NA DESKACH!!!!!!

Jak jeszcze raz to podważysz,to poszukam tych walk na youtube i skończy się Twoje pierdolenie.


 Autor komentarza: Laik
Data: 27-01-2010 23:42:42 


StonkaKartoflana,

Hatton walczył z 8 lat starszym Castillo.

A jak się ma do Twojej teorii Marquez??


 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 23:42:51 
dzzem-nie każdego da się "obszarpać" - tak jak Ruiz nie obszarpał Jonesa czy Hopkins Jonesa czy calzaghe. Łatwo jest paraliżować bokserów atakujących w lini prostej jak Hatton czy nawet Oscar z bokserami świetnie "chodzącymi na boki" jak Gamboa czy właśnie Manny jest znacznie trudniej.
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 23:45:08 
Floyd nie obszarpuje jak Ruiz, i raczej nie nazwalbym tego w ogole obszrpywaniem. A poza tym Pacman nie jest takim wirtuozem jak sie niektorym wydaje.
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 27-01-2010 23:46:13 
Manny jest bardzo szybki i pojedyńcze ciosy mogą tu nie wystarczyć.
Jest też niezwykle zwinny i Mayweather będzie miał duże kłopoty z ustawieniem go sobie w ringu czy też łapaniem w klincze. Atutem Floyda będą warunki fizyczne i zasięg. Lubi też dystan, na który Pacquiao nie będzie mu chciał pozwolić. To może być klucz do wygranej. W półdystansie widzę raczej przewagę Mannyego. Nawet jeśli Floyd będzie chciał go łapać i zamęczyć klinczowaniem.

Zgadzam się z jednym z "przedmówców", że ODLH a Manny to nieco inna bajka. Pacquiao jest dużo szybszy i w tego rodzaju pressingu może być znacznie bardziej efektywny.
 Autor komentarza: dzzem
Data: 27-01-2010 23:47:31 
Zapominacie panowie o jednym bardzo waznym atucie, na korzysc Mayweathera - DEFENCE
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 23:53:25 
Laik-nie tworze teorii bokser A pobił boksera B który pokonał boksera C więc...itd. Zauważam tylko że na paru przykładach że dany bokser był w kłopotach w z bokserem o danym stylu i jeśli się znajdzie przeciwnik który ma podobny styl ale jest jeszcze lepszy, konsekwentniejszy itd to ma szanse go pokonać. Np jeśli jadąc na hulajnodze pawie dogoniłem kolegę jadącego na rowerze składaku to mam prawo podejrzewać że jak zamienię hulajnogę na kolarkę to raczej go dogonię.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-01-2010 23:54:58 
dzzem- Nikt otym nie zapomina! cała dyskusja właśnie polega na tym czy i jak tą defensywę się da złamać!!
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 27-01-2010 23:59:51 
Dokładnie, przecież na tym polega boks Mayweathera.

StonkaKartoflana - To oczywiste. Zresztą można podać przykłady bokserów słabszych, którzy mieli patent na pewien typ rywali, lub konkretnego rywala. Byli wyjątkowo niewygodni. Vernon Forest nie był lepszy od Mosleya a potrafił go zdemolować. Styl czyni walkę itp...
 Autor komentarza: znienacka00
Data: 28-01-2010 08:29:26 
Jak bedzie lezal i nie wstanie to uwierze
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-01-2010 08:30:04 
Zresztą fajna dyskusja, poziom wyższy niż o tym "jak Adamek przybyczył".
Żeby nie było za pięknie dodam że MÓJ STARY pozmiatał by ring zarówno mendą z Filipin jak i czarnym liczykrupą!!!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.