10 NAJWAŻNIEJSZYCH WYDARZEŃ DEKADY

W najnowszym numerze brytyjskiego magazynu ‘Boxing News’ podsumowano ostatnie 10- lecie i wybrano 10 wydarzeń, które brytyjskim fanom pięściarstwa pozostaną w pamięci na wieki. Dziennikarze wybrali także 10 najlepszych bokserów minionej dekady na świecie i na wyspach, a także 10 najgłośniejszych potyczek. Wszystkie trzy rankingi znajdują się w rozwinięciu.

ZOBACZ RANKINGI >>

10. Wizyta Tysona w Brixton.
Tuż przed przyjazdem ‘Bestii’ do Anglii w 2000 roku, cały kraj ogarnęły protesty feministycznych ugrupowań. Jednakże, mimo iż wizycie jednego z najlepszych bokserów wagi ciężkiej, towarzyszyła aura skandalu, jego pobyt na wyspach był dużym sukcesem. Szczególnie entuzjastycznie powitano Mike w Londyńskiej dzielnicy Brixton. Tysiące fanów otoczyło budynek, w którym przebywał mistrz. Ludzie chcąc zobaczyć swojego idola, masowo wchodzili na okoliczne drzewa, samochody, słupy i pobliskie budynki. ‘Żelazny Mike’, wychylił się w końcu z okna i przez pożyczony od policjanta megafon, pozdrowił i podziękował wszystkim kibicom za to wspaniałe przyjęcie. Następnie udał się do Manchesteru, gdzie znokautował Juliusa Francisa w drugiej rundzie.

9. Przygoda Oscara w wadze średniej.
Rozpoczęło się od teoretycznie łatwej potyczki, z mało znanym wówczas Felixem Szturmem w 2004 roku. Niemiec, w praktyce, okazał się bokserem, który w oczach większości komentatorów i kibiców, był od ‘Złotego Chłopca’ tamtej nocy lepszy. Jednakże zaraz po tej walce, Oscar miał zmierzyć się, z ówczesnym królem wagi średniej, Bernardem Hopkinsem. Dlatego też Sturm, zanotował wówczas pierwszą porażkę w karierze. Złoty sen Oscara, ‘Egzekutor’, jego późniejszy partner w interesach, zamienił w koszmar, nokautując go ciosem w tułów w 9 rundzie.

8. Dominacja ‘ciężkich’ z bloku wschodniego.
Rządy mistrzów z USA w wadze ciężkiej, pozostały tylko wspomnieniem. Trony wagi królewskiej, zaatakowali pięściarze z zachodu i trzeba przyznać, że atak ten, był bardzo udany. Sergei Liakhovich, Alexander Povetkin, bracia Klitschko, Nikolai Valuev, Sultan Ibragimow, Oleg Maskaev, Ruslan Chagaev, lub Alexander Dimitrenko. Wszyscy oni, z wyjątkiem Dimitrenko i Povetkina byli w posiadaniu, mistrzowskich pasów, którejś z 4 najbardziej prestiżowych federacji. Taka historia, nie zdarzyła się nigdy wcześniej.

7. Odejście i powrót Floyda Mayweathera.

Wszyscy kibice boksu podświadomie wiedzieli, że jego rozstanie z boksem, to tylko kwestia czasu. Po znokautowaniu Ricky Hattona w 2007 roku, ‘Piękny Chłopiec’ ogłosił wszem i wobec, że przechodzi na wieczną i niczym nie zmąconą emeryturę. W między czasie, toczył pojedynki z dwumetrowymi zapaśnikami i wydawał dolary. Jednakże w 2009 roku, stało się. Floyd zatęsknił za boksem i powrócił, by wypunktować, mającego niewiele do powiedzenia Juana Manuela Marqueza.

6. Zadyma na konferencji Tyson- Lewis.

Zaczęło się niewinnie. Zakończyło, jedną z najsłynniejszych ‘bitek konferencyjnych’, w historii boksu zawodowego. W ogólnym zamieszaniu, padł znokautowany sam prezydent federacji WBC, Jose Sulaiman. Po wszystkim okazało się, że Tyson miał nieduże rozcięcie na głowie, Lewis natomiast, wyszedł z ‘zadymy’ bez szwanku. Reklama, jaką wykonali obydwaj bokserzy, była bezcenna i wzbudziła ogromne zainteresowanie pojedynkiem. Tyson przed spotkaniem odgrażał się, że pożre nienarodzone dzieci Lewisa. Ten obelgę wziął sobie do serca i posłał ‘Bestię’ na deski w 8 rundzie.

5. Emerytura Lennoxa Lewisa.

Tylko Gene Tunney i Rocky Marciano odchodzili na emeryturę będąc na szczycie wagi ciężkiej. Przykład wziął z nich, złoty medalista olimpijski z 1988 roku i zawodowy mistrz świata królewskiej kategorii, Lennox Lewis. Decyzję o zawieszeniu rękawic na kołku, brytyjski mistrz podjął po zwycięskiej i niezwykle krwawej walce z Vitalijem Klitschko w 2003 roku. Po pokonaniu rok wcześniej Mike Tysona, stwierdził, że nic już nie musi i nie chce udowadniać. Aktualnie żyje sobie spokojnie na sportowej emeryturze, ciesząc się zdrowiem i zarobioną fortuną.

4. ‘Pacmania’.

Wszystko rozpoczęło się od 2003 roku, kiedy to ‘Pacman’ udzielił straszliwej lekcji boksu Marco Antonio Barrerze. Kulminacja ‘Pacmani’ miała miejsce w 2009, kiedy to podobnej lekcji udzielił Miguelowi Cotto w Las Vegas. ‘Przy okazji’, Filipińczyk wywalczył siódme mistrzostwo świata, w siedmiu różnych kategoriach wagowych i świat oszalał na jego punkcie. W między czasie pokonał także Erika Moralesa, Juana Manuela Marqueza, ponownie Barrerę, Davida Diaza, Ricky Hattona i Oscara De La Hoye. Chyba nie ma na świecie człowieka, który nie słyszałby o tym, mierzącym 170 centymetrów, bokserskim wojowniku.

3. Niezwykły rekord Joe Calzaghe.

Kiedy przechodził na emeryturę na początku 2009 roku, miał na rozkładzie między innymi takie sławy, jak Bernard Hopkins, Roy Jones Junior, Mikkel Kessler, czy Jeff Lacy. Odszedł, mając na koncie 46 zwycięstw, w tym 32 przez nokaut i 0 porażek. Dla Brytyjskich miłośników boksu pozostanie na zawsze wspaniałym mistrzem. Szczególny hart ducha, pokazał w walce z 40- letnim co prawda, ale będącym ciągle w wysokiej formie Bernardem Hopkinsem. Mimo iż znalazł się na deskach w pierwszej rundzie, to w pozostałych wypunktował i zdecydowanie pokonał, pewnego siebie ‘Egzekutora’.

2. Powstanie ‘Golden Boy Promotions’.

Przez lata największymi graczami na amerykańskim rynku, byli Don King i ‘Top Rank’ Boba Aruma. Wszystko zmieniło, jak za sprawą magicznej różdżki, gdy czterech wielkich pięściarzy założyło własną grupę promotorską. Byli to Oscar De La Hoya, Bernard Hopkins, Shane Mosley i Marco Antonio Barrera. ‘Golden Boy Promotions’ szybko odniosła ogromny sukces finansowy, prawdopodobnie za sprawą ‘prezesa’ Oscara, który oprócz bokserskiego talentu, posiadł także i inny. Potrafi on bowiem, jak mało kto na świecie, wszystko czego się dotknie zamienić w złoto.

1. Manchester w Las Vegas.

Brytyjscy dziennikarze, jako wydarzenie dekady potraktowali, wyjazd fanów ‘Hitmana’ do krainy hazardu i rozpusty, czyli do Las Vegas. Ponad 25 tysięcy rozśpiewanych Anglików zamieniło MGM Grand Kasyno w stadion futbolowy, a mieszkający na stałe w Las Vegas Floyd, czuł się u siebie w domu, jak obcy. Mimo wszystko, głośne śpiewy z tysięcy gardeł, nie powstrzymały Mayweathera i w 10 rundzie zwyciężył Hattona przez TKO.


10 najlepszych bokserów na świecie ostatniego 10- lecia:
10- Miguel Cotto, 9- Pongsaklek Wonjongkam, 8- Roy Jones, 7- Juan Manuel Marquez, 6- Vitali Klitschko, 5- Oscar De La Hoya, 4- Shane Mosley, 3- Bernard Hopkins, 2- Floyd Mayweather Junior, 1- Manny Pacquiao


10 najlepszych bokserów w Wielkiej Brytanii ostatniego 10- lecia:
10- Johnny Nelson, 9- Amir Khan, 8- Junior Witter, 7- Scott Harrisom, 6- Clinton Woods, 5- Carl Froch, 4- David Haye, 3- Lennox Lewis, 2- Ricky Hatton, 1- Joe Calzaghe.


10 najgłośniejszych potyczek ostatniej dekady:
10. Nikolay Valuev- David Haye, 7 listopad 2009 roku, Nuremburg.
9. Oscar De La Hoya- Fernando Vargas, 14 wrzesień 2002, Las Vegas.
8. Lennox Lewis- Vitali Klitschko, 21 czerwiec 2003, Los Angeles.
7. Oscar De La Hoya- Manny Pacquiao, 6 grudzień 2008, Las Vegas.
6. Bernard Hopkins- Felix Trynidad, 29 wrzesień 2001, New York.
5. Oscar De La Hoya- Floyd Mayweather, 5 maj 2007, Las Vegas.
4. Kostya Tszyu- Ricky Hatton, 4 czerwiec 2005, Manchester.
3. John Ruiz- Roy Jones Junior, 1 marzec 2003, Las Vegas.
2. Joe Calzaghe- Jeff Lacy, 4 marzec 2006, Manchester.
1. Lennox Lewis- Mike Tyson, 8 czerwiec 2002, Memphis.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: odyniec
Data: 20-01-2010 08:36:08 
widac angielski punkt widzenia ale to tylko kolejny nic nie znaczacy ranking
 Autor komentarza: mareno
Data: 20-01-2010 08:51:34 
Jest gowniany Walujew vs Haye, a nie ma rewelacyjnej walki Barrera vs Hamed. Kto ustala te zestawienia?
 Autor komentarza: valmont
Data: 20-01-2010 10:15:37 
Mareno jak ci się nie podoba to zestawienie to ułóż swoje. Tak jak każdy ranking niewiele znaczy, a zapełnić kolumnę czymś trzeba, ot po to te zestawienia.
 Autor komentarza: cinkoski1
Data: 20-01-2010 10:52:21 
Dlaczego nie ma Princa w zestawieniu 10 najlepszych w UK?
 Autor komentarza: yacekp1
Data: 20-01-2010 12:52:24 
Prince`a nie ma bo to ranking bokserów, a nie błaznów. a Prince, mimo ze był niezłym bokserem był przede wszystktim błaznem.
 Autor komentarza: mareno
Data: 20-01-2010 14:38:07 
@yacekp1 - mozna lubi Hameda lub nie, ale pisanie o nim, ze byl "niezly" to nieporozumienie. Idac tym torem moznaby napisac, ze Ali byl "dosc dobry" albo, ze Jerzy Kulej "mial fuksa" zdobywaja dwa zlota na IO.

Prince byl swietnym piesciarzem, z rewelacyjnym refleksem i wyczuciem dystansu. Byl wielka postacia zawodowego boksu. Mial taki, a nie inny styl, ale na tej podstawie nie mozna negowac jego umiejetnosci.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 20-01-2010 15:05:22 
Prince to faktycznie byl mega talent..Mial jednak bardzo delikatne kosci przez co zakonczyl kariere..
 Autor komentarza: cinkoski1
Data: 20-01-2010 17:39:31 
No i masz kolego yacekp1 odpowiedz.
Jak widać nie tylko ja uważam że Nassem był wybitnym bokserem.Dawał świetne walki,a te jego pajacowanie niektórym faktycznie mogło się nie podobać.Mi nie przeszkadzało bo ja akurat bardzo lubiłem oglądać go w ringu.Jego nie zapomniane wejścia do ringu.Widzieliście go teraz,jaka kulka?!Grubszy niż Hatton.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 20-01-2010 21:15:02 
w takich rankingach nie mogło zabraknąć Lewisa i Tysona
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.