HATTON: PO WALCE Z FLOYDEM NIE BYŁEM SOBĄ

"Ciągnie wilka do lasu". Tak w skrócie, można określić dzisiejsze oświadczenie, pochodzącego z Manchesteru, 31- letniego "Hitmana". W którym oficjalnie potwierdził swój powrót na ring.

Ricky Hatton (45-2, 32 KO) ostatni raz boksował w maju zeszłego roku, kiedy to przegrał z Mannym Pacquiao, który zafundował mu brutalny nokaut już w drugiej rundzie. Jednakże według Hattona, wszystko zaczęło się źle układać, już od porażki z Floydem Mayweatherem w grudniu 2007 roku.

- Powiem Wam, że miałem długą, wspaniałą przerwę. W końcu miałem czas nie tylko by wypocząć, ale by oczyścić umysł, wyrzucić z niego te dwie porażki. Tak naprawdę, to od czasu przegranej z Floydem nie byłem sobą. Nie byłem już tym samym pięściarzem co wcześniej. Dlatego potrzebowałem tej przerwy.

Jak na razie nie wiadomo, kto zostanie wytypowany, jako przeciwnik ‘Dumy Manchesteru’. Sam Ricky, ze spokojem podchodzi do swojego powrotu i jak na razie, nie snuje żadnych, dalekosiężnych planów, związanych ze swoją dalszą karierą.

- Chciałbym powrócić tylko na jedną walkę, no może na dwie, ale wszystko będzie zależało od tego jak wypadnie ta pierwsza. Jak się w niej zaprezentuję i jak się będę czuł. Pamiętajcie, że najtrudniej jest wrócić po porażce.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: odyniec
Data: 14-01-2010 08:58:48 
idz na emeryture sportowa i nie mecz mnie juz swoim widokiem i gadaniem
 Autor komentarza: Melock
Data: 14-01-2010 10:06:43 
Jakbym zaliczył strzała i dynką walnął w słupek narożnika to też nie czułbym się po tym sobą hehe
Ricky nie przeżywaj tak. Dwie porażki przy takich statystykach to nic wielkiego. Na emeryture to Gołota powinien iść, lata temu. Ale on? Jeśli nie czuje się wypalony to sporo jeszcze może zrobić.
 Autor komentarza: lewiss32
Data: 14-01-2010 10:26:44 
bylem pewny ze z floydem wygra bo kazdy gadal niepokonany wielki HATTON dobry rekord, myslalem ze jakis fenomen boksu i sie strasznie rozczarowalem a ze nieszczescia chodza parami jeszcze manny do tego
 Autor komentarza: Laik
Data: 14-01-2010 12:27:21 


odyniec,

I co??Zatrudni się jako barman w pubie??

Boks to Jego zawód.Unikając ścisłej czołówki(Mosley,Williams) może odnieść jeszcze sukcesy i zarobić kupę siana.


 Autor komentarza: tonka
Data: 14-01-2010 12:53:16 
Laik, dopiero pod jednym z niusów o Hattonie ironicznie pisałeś "kasa, kasa, kasa", a 5 minut później (znaczy teraz) życzysz mu kupy kasy :)))
Ja oczywiście uważam, że gdy "Hitman" dojdzie do dawnej formy, powinien wrócić, ponieważ przegrać z nazwiskami, z którymi przegrał, nie jest czymś, co mogłoby dziwić. Z takim Malignaggim czy Castillo potrafił w ładny sposób sobie poradzić, więc mówiąc serio nie ma przeciwwskazań ażeby wrócił i jeszcze coś zrobił z boksie.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 14-01-2010 13:21:34 
Ambitny był pomogły mu też niezwykle media bo nikt nie zaprzeczy, że po za wielką solidnością raczej nie miał czym straszyć oponentów, dmuchany balon który ostatnimi czasy pękł z hukiem, nie czarujmy się wraca dla pieniędzy w Anglii ogłoszą powrót syna marnotrawnego i będzie git, w sumie jakby Jackiewicz zdobył tytuł to jego pojedynek na wyspach Brytyjskich z Rickim to by było coś, nadal spore nazwisko(medialnie) i kto wie jakby się ich starcie zakończyło ale Rafał najpierw musi ograć Zavecka, a to nie będzie wcale taka łatwa sprawa.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 14-01-2010 13:22:29 
oczywiście kartą przetargową byłby pas mistrzowski na który niewątpliwie brytyjczyk mógłby się połakomić.
 Autor komentarza: cinkoski1
Data: 14-01-2010 13:30:39 
Z taką wagą jak teraz prezentuje może co najwyżej brać udział w corocznym konkursie "pyza mazowiecka"
 Autor komentarza: Laik
Data: 14-01-2010 13:30:40 


tonka,

Pisząc "kasa,kasa,kasa",miałem właśnie na myśli to,co napisałem teraz.To jest Jego zawód,a kasa w życiu ważna,więc wypadałoby wrócić do pracy...


 Autor komentarza: przemo663
Data: 14-01-2010 14:12:50 
Ricky Hatton, co smutne, będzie robił pewnie za bardzo opłacalną padlinę.Zresztą on sam jest tego zapewne świadom.Oczywiście to jego sprawa, ale z drugiej strony irytujące trochę jest to, że za jakieś kilka miesięcy ktoś, będzie nam sprzedawał jego walkę jako wielki hit i wydarzenie.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 14-01-2010 14:27:33 
laik
nie mosi juz chyba pracowac do konca swoich dni a bar..lepiej kupic niz w nim pracowac
pozdro
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.