CO UKRYWA PACQUIAO ?

Redakcja, Informacja własna

2009-12-27

Coraz więcej zapytań i kontrowersji wzbudzają tłumaczenia Manny'ego Pacquiao (50-3-2, 38 KO), których Filipińczyk próbuje użyć, by uniknąć dodatkowych testów antydopingowych przed zaplanowaną na 13 marca walką z Floydem Mayweatherem jr (40-0, 25 KO). Obóz Amerykanina domaga się się, aby Pacquiao oprócz standardowych testów poddał się także olimpijskim testom antydopingowym uwzględniającym dodatkowe badania moczu oraz wyrywkowe badania krwi, możliwe do przeprowadzania do 48. godzin przed pojedynkiem.

Obóz Filipińczyka twierdzi, że ich pięściarz może przejść ostatnie badania krwi najpóźniej 30 dni przed walką. Ludzie opiekujący się "Pac Manem" argumentują, że nigdy nie przeprowadzali badań krwi później niż miesiąc przed wyjściem do ringu, a poza tym nie lubią zmieniać swoich zwyczajów przed największymi ringowymi bataliami. Tymczasem seria filmów dokumentalnych "24/7", która była kręcona przed pojedynkiem Pacquiao z Ricky Hattonem pokazuje Filipińczyka robiącego sobie badanie krwi na 10 dni przed potyczką z Brytyjczykiem. (video tutaj)

Trener "Pac Mana" Freddie Roach tłumaczy z kolei, że badanie krwi osłabia jego podopiecznego na kolejne 3-4 dni i wykonanie takiego testu zaledwie 48 godzin przed walką mogłoby mieć duży wpływ na przebieg samego pojedynku z Mayweatherem. Jak jednak twierdzą specjaliści od medycyny sportowej, badanie w stylu olimpijskim wymaga pobrania minimalnej ilości krwi, a organizm po takiej próbie dochodzi do pełnej sprawności w mniej niż godzinę. Podobnym testom poddawani są codziennie liderzy poszczególnych klasyfikacji dużych kolarskich wyścigów, którzy dzień w dzień eksploatują swój organizm co najmniej w takim samym stopniu jak podczas dwunastu rund ringowej wojny na najwyższym światowym poziomie.

Choć nadal niewielu jest tych, którzy wierzą, że pojedynek pomiędzy Pacquiao i Mayweatherem może nie dojść do skutku, to promotor Filipińczyka w ostatnich dniach zaczął kontaktować się z Lou DiBellą w sprawie potencjalnej potyczki "Pac Mana" z Paulem Malignaggim. Pięściarz z włoskimi korzeniami to paradoksalnie jedna z głównych postaci, która oskarża Pacquiao o stosowanie niedozwolonych środków. Filipińczykowi to jednak nie przeszkadza, gdyż Malignaggi nie wymaga od niego przed walką dodatkowych testów.