ARUM: NIE MA WALKI Z FLOYDEM. KROPKA.

Choć ciągłe przepychanki między ludźmi Manny'ego Pacquiao (50-3-2, 38 KO) i Floyda Mayweathera Jr (40-0, 25 KO) na temat zapisów o kontrolach antydopingowych w kontrakcie na marcową super-walkę trwają w najlepsze, w medialnych oświadczeniach, zwłaszcza ze strony obozu "Pac Mana", coraz więcej pada brzmiących bardzo stanowczo zapewnień, że do bokserskiego szlagieru jednak nie dojdzie.

- Temat tej walki jest zdecydowanie zamknięty. To jest nasze stanowisko. Kropka - powiedział wczoraj promotor Filipińczyka Bob Arum, potwierdzając przy okazji nazwisko alternatywnego rywala dla swojego podopiecznego. - Teraz myślimy o [Paulu] Malignaggim.

Szef grupy Top Rank zdaje się mimo wszystko zostawiać pole do negocjacji z obozem Mayweathera, zaznaczając jednocześnie, że nie życzy już sobie rozmów z dyrektorem wykonawczym Golden Boy Promotions, Richardem Schaeferem, którego wini za fiasko dotychczasowych pertraktacji.

- Jeśli Mayweather straci tę walkę i wszystkie związane z nią pieniądze, jedynym gościem, do którego będzie mógł mieć pretensje, będzie Schaefer - mówi Arum.   

Stanowisko Aruma zostało ogłoszone już po tym, jak pośrednictwa w zaaranżowanych przez Rossa Greenburga z HBO negocjacjach  zgodził się podjąć znany amerykański senator John McCain.

- Zgodnie z zaleceniami mojego klienta nie zamierzam prowadzić rozmów z Richardem Schaeferem. Jeśli przyślą kogoś innego, na przykład Leonarda Ellerbe [z Mayweather Promotions], możemy usiąść do rozmów i przedyskutować sprawy we właściwy sposób, ze Sportową Komisją Stanu Nevada jako jednostką sprawującą nadzór - komentuje Arum.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: rbk7
Data: 26-12-2009 08:29:36 
Ja pier....... a tak chciałem tej walki.Pacquiao zdygał pałki
 Autor komentarza: eLSzabeL
Data: 26-12-2009 10:03:17 
haha czyżby karzeł z Filipin miał coś na sumieniu ze sie niechce poddać badaniom hehehehe.Buahahaha.ARUM BUHAHAA
 Autor komentarza: bimber
Data: 26-12-2009 10:12:17 
A ja myślę że to Mayweather zdygał i wymyślają kontrole inne niż zawsze.
 Autor komentarza: burberry13
Data: 26-12-2009 11:14:01 
bimber chyba sam w to nie wiezysz.
Wychodzi na to ze Arum to niezly przekret najpierw Margarito a teraz Pacman.
 Autor komentarza: werdere
Data: 26-12-2009 11:27:17 
Bardzo dobra decyzja ze strony Aruma.
Obóz Floyda przemyśli pewnie swoją decyzję jeszcze raz, i na pewno sami zadzwonią do Aruma i zgodzą się na normalne testy przed walką - takie jakie są przeprowadzane zawsze - a nie takie na jakie ma kaprys Floyd.
Za dużo pieniędzy jest na stole do wyjęcia, a Floyd ma długi większe niż Tatry, więc teraz potulnie zgodzi się na tą walkę i to na zasadach Aruma.
Arum osiągnie co zamierzał. Nie jest taki głupi, żeby godzić się na walkę na niekorzystnych dla Mannyego i siebie warunkach. Poczeka troszkę aż GBP sami zaczną o nią prosić a jestem pewien że walka odbędzie się w 1 półroczu 2k10 i na dodatek na normalnych zasadach. Bo prawda jest taka że to Arum rozdaje w tym momencie karty.
Mannyemu również nie musi zależeć na tej walce - swoje już w boksie zrobił. Jest nr 1 - więcej nie można już osiągnąć. Jemu i tak swoje zapłacą bo jego walki w 2k9 były najchętniej oglądane w HBO PPV, a czy zawalczy z Mallignagim czy Mayweatherem, to żadna różnica - i tak WYGRA!
 Autor komentarza: puncher48
Data: 26-12-2009 11:39:10 
Zabawa w kotka i myszkę aby podbić maksymalnie stawkę, "zła krew" zrobi swoję, walka się odbędzie tak czy siak, a oprawę i ogladalność będzie miała prawdopodobnie magiczną, jest ciśnienie, a więc nie można przejść koło tego starcia obojętnie, kasa to kasa, a w pojedynku tych małych gigantów jest jest jej mnóstwo i każdy chce się obłowić.
 Autor komentarza: Luton
Data: 26-12-2009 12:55:16 
Też tak sądze, że Pacmany chcą złamać Mayweathera. Floyd ma atlernatywe. Bedzie go z pewnością naciskał Mosley. Niezaciekawa perspektywa, bo Floyd woli małych chłopców. No i kasa mniejsza.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 26-12-2009 14:17:58 
Moim zdaniem jest to twarda gra pozorów między dwoma obozami. Każda ze stron chce pokazać, jak bardzo nie zależy im na tej walce by uzyskać jak najkorzystniejsze warunki. Wierzę, że do walki Floyda z Mannym dojdzie prędzej czy później, bo każda ze stron zbije na tym kase, a poza tym wyłoni prawdziwego mistrza. Po prostu to leży w interesie ich obu.
 Autor komentarza: Woody10
Data: 26-12-2009 16:40:41 
Bedzie, będzie na 100% w 2010 roku.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 26-12-2009 19:09:03 
Walka raczej bedzie bo forsa do wyjecia ogormna ale..Packam, kibicuje mu ale jesli sie nie podda kontroli to ryzykuje swoja reputacje i stawia pod zanakiem zapytania dokonane juz osiagniecie..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.