PRZEGLĄD PRASY: ADAMEK I POLITYKA

Redakcja, Dziennik

2009-12-24

Tomasz Adamek udzielił obszernego wywiadu Dziennikowi, w którym ujawinił że w przyszłości chciałby zająć się polityką. Zapytany czym konkretnie chciałby zajmować się będąc politykiem, odpowiedział:

- Sportem, bo na tym się znam. Jestem w nim już 20 lat i myślę, że mógłbym zrobić coś dla jego rozwoju. Zwłaszcza dla boksu. Obecnie jest całkowity dół i trzeba tę dyscyplinę od nowa podnieść. Oczywiście jest to długi proces, na pewno nie uda się tego zrobić w rok. Potrzeba też ludzi, którzy będą uczciwie pracować i nie będą patrzeć tylko na stronę finansową.

Gdzie pan spędzi święta - w Gilowicach czy New Jersey?
W moim nowym domu w New Jersey, ponieważ trenuję przed walką z Jasonem Estradą. Na podróż do Polski nie mam niestety czasu. Święta spędzę tradycyjnie, po polsku. Wigilia, pasterka w kościele w Harrison. W Boże Narodzenie też oczywiście będę w kościele. Świętuję wyłącznie w rodzinnym gronie, z żoną i córkami, ponieważ Ziggy Rozalski (menedżer i współpromotor Adamka - red.) prawdopodobnie wyjedzie. My też mieliśmy wcześniej podobne plany, ale trzeba było je zmienić, bo teraz najważniejsza jest walka.

Co pan wie o swoim rywalu? Estrada nie ma na koncie zbyt wielu nokautów, ale sam też nie pada na deski.
Na razie znam tylko jego rekord, oglądałem też dwie jego walki. Wiem jednak, że to dobry zawodnik i myślę, że stoczymy dobry pojedynek. Na pewno jest on bardzo szybki. To, że nie bije mocno, nie znaczy, że jest słaby. Jednak trenuję bardzo ciężko, jestem zdrowy i mam nadzieję, że uda mi się wygrać, dzięki czemu otworzę sobie wrota do walki o mistrzostwo świata.

Czytaj więcej w Dzienniku.