WOJNA DLA ARREOLI

Po wyśmienitych czterech rundach pełnych ciężkich ciosów, Chris Arreola (28-1, 25 KO) pokonał Briana Minto (34-3, 21 KO). Od samego początku na ringu rozgorzała wojna na wyniszczenie, a nokaut jednego z nich był tylko kwestią czasu. 

Koniec nastąpił w czwartej odsłonie. Obaj bokserzy wyprowadzili prawy na prawy, ale szybszy i dokładniejszy był sierp Chrisa. Minto ledwo dał radę wstać na osiem, jednak ku zdziwieniu wszystkich zamiast klinczować, rzucił się na rywala i trafił piekielnie mocnym lewym hakiem. Wymiana trwała dobrą minutę, aż w końcu Arreola wykończył naruszonego już mocno oponenta. Co prawda Minto znów wstał na osiem, a do końca starcia pozostawało już tylko piętnaście sekund, lecz był już tak porozbijany, że doświadczony sędzia Eddie Cotton postanowił przerwać masakrę.

Pojedynek w czwartym rzędzie śledził nasz Tomek Adamek (39-1, 27 KO), który miał tego wieczoru rozmawiać z włodarzami HBO na temat potencjalnej walki z Arreolą. Na pewno byłoby ciężko, acz bardzo ciekawie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: przemo663
Data: 06-12-2009 04:26:56 
Minto spisywał się naprawdę dzielnie w trakcie pojedynku, po 3 rundach jak dla mnie nawet prowadził.Wygrała siła - drobny Minto przy ryzykownym stylu walki jaki zaprezentował, raczej nie miał zbyt wielu szans na zwycięstwo w tym pojedynku.

Swoją drogą ten prawy, który spowodował pierwszy knockdown, Arreola "ciągnął" chyba z Meksyku...
 Autor komentarza: Luton
Data: 06-12-2009 04:30:59 
nastepna niezła walka
 Autor komentarza: drag
Data: 06-12-2009 04:43:01 
kurwa Martinez moj faworyt chyba juz nie ma sil , narazie jest lepszy
 Autor komentarza: drag
Data: 06-12-2009 04:46:47 
ale wymiany!!!
 Autor komentarza: werdere
Data: 06-12-2009 04:51:36 
Po 6 rundach wg. mnie prowadzi Martinez 57-56 . Jakby Williams to przegrał to dla mnie największa niespodzianka tej jesieni. Martinez mimo, że mniejszy radzi sobie póki co świetnie.
 Autor komentarza: Luton
Data: 06-12-2009 05:01:06 
Wiliams od 1 rundy idzie po KO i sam prowokuje wymiany. Martinez tylko czeka, az Wiliams sie otworzy, specjalnie po to opuszcza ręce. Z takimi warunkami fizycznymi to Paul powinnien strzelać non stop prostymi i przeciwnik jest bezradny. Kiedy siedzi na dystansie, to Maqrtinez jest w odwrocie. No ale tramnsisja leci na HBO, więc nie wolno zanudzać.
 Autor komentarza: drag
Data: 06-12-2009 05:15:33 
niesamowity pojedynek , blisko remisu
 Autor komentarza: werdere
Data: 06-12-2009 05:16:06 
jak dla mnir Martinez wygrał 114-113/ Zobaczymy jak orzekną sędziowie.
 Autor komentarza: werdere
Data: 06-12-2009 05:18:58 
119-110 ale przekręt!!
 Autor komentarza: drag
Data: 06-12-2009 05:19:26 
gwizdy , martinez nie ma szczescia do sedziow , jak nic rewanz musi sie odbyc
 Autor komentarza: werdere
Data: 06-12-2009 05:19:56 
wygral Paul, bo dwóch pozostałych dało 115-113 i 114-114
 Autor komentarza: drag
Data: 06-12-2009 05:21:52 
Williams mial po swojej stronie promotora wiec nie ma co sie dziwic ze werdykt poszedl w jego strone
 Autor komentarza: werdere
Data: 06-12-2009 05:23:30 
Dokładnie. Szkoda mi Martineza, bo na przegraną w moim odczuciu nie zasłużył a już 110-119 pasuje do tej walki jak kwiatek do kożucha ;p
 Autor komentarza: drag
Data: 06-12-2009 05:27:11 
a i w 1 rundzie liczenie Martineza nie bylo po ciosie , cios przeslizgnol sie po barku , bylo to w narozniku wiec moze po prostu sie poslizgnol , tym samym stracil 2 punkty , runde dali pewnie na remis a tak byloby 10 do 8 dla martineza i na koniec remis ktory wydaje sie byc sprawiedliwy
 Autor komentarza: drag
Data: 06-12-2009 05:29:52 
podsumowujac przegrali wszyscy ktorym kibicowalem :(
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 06-12-2009 06:08:22 
Biedny Christobal, gdyby nie wygral to nie musialby teraz czekac na lanie od T.Adamka, a tak to jeszcze jedna walka i emerytura na ktora go Goral na pewno odesle. Po co mu to, zarobilby chlop jeszcze troche kasy, rozlsalwil Meksyk, poprzeklinal na wizji. Niestety jak Adamek tam byl i sie dogadaja to juz raczej po Chrisie, a szkoda bo to bokser z charakterem no i wystepuje na HBO.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 06-12-2009 10:30:22 
No nie moglo byc inaczej jak KO na Minto!!Areoala techniki nie ma, cepy smiesznie uderza:) Sprytny, szybki bokser taki Haye by mogl go zdemolowac..
 Autor komentarza: kuba2
Data: 06-12-2009 10:32:38 
Brawo Minto!! Takich zawodników potrzeba w heavy. Szkoda że nielicznym ciężkim z charakterem brakuje talentu bądź predyspozycji żeby namieszać w czołówce.
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 06-12-2009 10:42:04 
Arreola z taka szybkością to może dostać w łeb od Tomka. Pokazał to niezłe aczkolwiek tylko niezły Minto. Minto poszedł na wymianę, a wiadomo było że nie ma szans, bo stuknięcie Chris ma bajeczne. Tomek naprawdę może mieć szansę.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 06-12-2009 10:48:57 
Adamek moglby dac rade wypunktowac Areole..Zaryzykuje nawet stwierdzenie ze Chris moze byc latwiejszym rywalem jak Estrada!!
 Autor komentarza: ribbentropgolotov
Data: 06-12-2009 11:33:24 
niestety, ale przez kolejny wygrany pojedynek Arreola zostal utwierdzony w tym ze jego masa jest w porządku...
 Autor komentarza: odyniec
Data: 06-12-2009 11:34:25 
ale ten Arreola jest cienki i jak on wygladal - tlusty i powolny gdzie jemu do czolowki ?
 Autor komentarza: waden15
Data: 06-12-2009 15:50:36 
lukaszenko:
"Adamek moglby dac rade wypunktowac Areole..Zaryzykuje nawet stwierdzenie ze Chris moze byc latwiejszym rywalem jak Estrada!! "

Od skrajności w skrajność...
 Autor komentarza: jabolek
Data: 06-12-2009 20:25:36 
Tez mi sie wydaje ze ci szybcy HW albo CW, nie sa bez szans z Chrisem. O ile nie dali by sie trafic pozadnie i kondycja pozwolilaby pobiegac po ringu przz 12 rund, to Chris na pkt spokojnie do pykniecia. Bo o TKO byloby ciezko, kilka niezlych ciosow Minto doszlo, ale "splynely jak woda po kaczce" [ ze zacytuje kostyre].



 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.