COTTO: CASTILLO TAK, MARGARTO NIE

Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Miguel Cotto (34-2, 27 KO) planuje zrezygnować z boksu w październiku przyszłego roku, kiedy skończy 30 lat. Do tego momentu chce jeszcze walczyć. Prawdopodbna data powrotu Portorykańczyka na ring to czerwiec 2010 roku.

Cotto wśród potencjalnych rywali wymienia Meksykanina Jose Luisa Castillo (60-9-1, 52 KO), jednocześnie zdecydowanie wykluczjąc z tego grona zawieszonego ostatnio w związku z "aferą bandażową" Antonio Margarito (37-6, 27 KO), z którym poniósł pierwszą porażkę w karierze.

- Margarito jest zamkniętym rozdziałem w moim życiu - podsumował krótko były champion WBA i WBO.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Woody10
Data: 04-12-2009 10:33:34 
I słusznie. Margarito out!
 Autor komentarza: zelazo
Data: 04-12-2009 12:03:51 
kurde Cotto przed walką z Bandażownikiem był kozakiem. Po walce przestał być już taki agresywny zaczął sie coraz bardziej cofać i zaczął sie bać...i dlatego teraz walczy jak walczy
 Autor komentarza: barteksz300
Data: 04-12-2009 13:13:04 
Przecież Cotto walczy super ! tylko nie jego wina że pacman był lepszy. A margarito z tymy bandarzami itp. Dobrze gada Cotto.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 04-12-2009 15:11:10 
Niby dobrze zeby Margarito wyaotowac z boksu..Dziwie sie jednak Cotto ze nie chce rewanzu na meksykancu..Cotto jest rozbity i boi sie znow dostac lomot..Tak naprawde nie wiadomo czy akurat w walce z Cotto Margarito usztywnial rekawice czy nie??..a tak Cotto pozostawia miejsce na spekulacje i troche tlumaczy tez swoja porazke..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.