COTTO: JESZCZE DWIE WALKI

Wygląda na to, że stoczone ostatnio wojny ringowe, w tym zakończona dotkliwą porążką przed czasem walka z Mannym Pacquiao, dały wiele do myślenia ex-czempionowi kategorii junior półśredniej i półśredniej Miguelowi Cotto (34-2, 27 KO). 29-letni Portorykańczyk twierdzi bowiem, że od bokserskiej emerytury dzielą go już tylko dwa pojedynki.

- Trzykrotnie byłem mistrzem świata, jestem usatysfakcjonowany tym, co wniosłem do boksu - ocenił w udzielonym niedawno wywiadzie Cotto. - Przez Święta chcę odpocząć, a potem zacznę troszkę trenować.

Jakiś czas temu w mediach pojawiły się informacje, że w swoim powrocie na ring, planowanym wstępnie na lato, Cotto zmierzyć miałby się ze znakomitym, kilka lat temu, Jose Luis Castillo (60-9-1, 52 KO). Pięściarz z Portoryko nie zaprzeczył tym doniesieniom, choć podobno możliwa jest również jego potyczka z mistrzem WBA wagi junior średniej Yuri Foremanem (28-0, 8 KO).

- Zawsze byłem otwarty na pojedynki z dużymi nazwiskami. Nigdy nikomu nie odmówiłem i jeśli pojawiłaby się kandydatura Castillo, zaboksowałbym z nim - skomentował Cotto.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: odyniec
Data: 03-12-2009 11:41:49 
Cotto przegral z Pacmanem ale nie ma sie czego wstydzic w odroznieniu od Hattona ktory nie powinien sie juz blaźnić
 Autor komentarza: mch
Data: 03-12-2009 13:55:04 
Jeden z moich ulubionych obecnie pięściarzy. Nie boi się wyzwań, za to szacunek. Z Mannym się nie udało, ale nie tylko jemu.
 Autor komentarza: Grypser86
Data: 03-12-2009 14:26:43 
Jose Luis Castillo to juz nie przeciwnik na wysokim poziomie... Kilka tam wstecz walka byla by na pewno ciekawa, dzisiaj to tylko nazwisko.
 Autor komentarza: Daw
Data: 03-12-2009 15:05:40 
Lubię Cotto i szkoda mi bedzie jak to jest prawda,ze jescze tylko 2 walki bo moim zdaniem Miguel moze jescze wiele osiagnac.
 Autor komentarza: myszon41
Data: 03-12-2009 15:30:21 
Dokładnie Grypser86

Castillo był prawdziwym kogutem jak walczył ze św. pamięci Coralesem
Teraz sądzę , że Cooto bez problemu by sobie z nim poradził.
Zresztą Castillo był jego sparingpartnerem przed walką z Paquiao , znają się doskonale.
Moim zdaniem ostatnia porażka bardzo go dotknęła i chyba do dziś jeszcze do końca się z niej nie podniósł. To świetny fighter i powinien jeszcze poboksować z 5 lat do 34 - może 35 i fajrant.
Potem jeżdzić sobie na Seszele i walić driny pod palmami oglądająć z cienia przechadzające się lalki w bikini hehe :)
 Autor komentarza: zelazo
Data: 03-12-2009 16:23:58 
Re myszon41 był sparingpartnerem Pacmana :)
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 03-12-2009 17:57:35 
Cotto dostal ciegi od Margarito i Packmana..Osobiscie chcialbym go zobaczyc z Mosleyem..
 Autor komentarza: hkrol
Data: 03-12-2009 21:07:59 
także lubię cotto,lecz w jego bokserskim rzemiośle oprócz siły zawsze mi coś brakowało co pokazała walka z packmanem
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.