JONES NIE WYKLUCZA EMERYTURY

Duma Pensacoli, czterokrotny mistrz świata Roy Jones Junior (54-6, 40 KO) nie podjął jeszcze definitywnej decyzji na temat swojej bokserskiej przyszłości. Kilka godzin po sensacyjnej porażce z bohaterem Australi, Dannym Greenem (28-3, 25 KO) , Amerykanin odpowiedział dziennikarzom na pytania dotyczące jego przyszłości.

- Być może zrezygnuję z boksu. Wrócę do domu i przeanalizuję moją sytuację - powiedział Jones. - Mam 40 lat. Zrobiłem wszystko, czego potrzebowałem. Spróbowałem i nie wiedziałem, jak to się skończy. On wyprowadził dobry cios. To jest boks. Stało się.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Cichy
Data: 02-12-2009 21:29:39 
Ja uważam że mimo wszystko powinno dojsc do walki z Hopkinsem ale bezwzględne od wyniku powinna byc to jego ostatnia walka...
 Autor komentarza: amin
Data: 02-12-2009 21:33:40 
cichy moim znaniem to jest ten moment. z hopem tez by przegral (choc pewnie nie w takim stylu)
 Autor komentarza: waden15
Data: 02-12-2009 21:36:12 
Hopkins zrobi z Royem to co Calzaghe...
 Autor komentarza: thizz
Data: 02-12-2009 21:38:19 
Przed dzisiejszą walką byłem przekonany, że wygra i da jeszcze kilka ładnych walk, lecz stało się tak jak się stało... Roy jest jednym z moich ulubionych bokserów, zawsze mu kibicowałem, (jeżeli będzie walczyć jeszcze to również będę za nim) ale nie ma się co oszukiwać, ma już swoje lata, dokonał w boksie rzeczy niesamowitych, jest żywą legendą i dlatego powinien już zrezygnować. Jeszcze jestem w stanie zrozumieć naszego Andrzeja, ponieważ on niestety (przez własną głupotę) nigdy nie został mistrzem, ale Roy? jedyne co go może ciągnąć do boksu to są chyba pieniądze, ale też nie sądzę, by nie był ustawiony na długie lata.

PS. Dlaczego dzisiaj w każdym newsie o RJJ w jego bilansie jest błąd?
 Autor komentarza: Guma1988
Data: 02-12-2009 21:40:53 
Jego czas już minoł...
 Autor komentarza: thizz
Data: 02-12-2009 21:43:59 
A co do Hopkinsa, to ja bym najpierw zobaczył co pokaże w dzisiejszej walce, bo jeszcze dojdzie do kolejnej sensacji i on też przegra hyhy wtedy by mogło dojść do RJJ - Hopkins 2, no ale zobaczymy
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 02-12-2009 22:31:57 
mysle dokladnie to co thizz
chociaz mowie to z wielkim smutkiem...
 Autor komentarza: zordi
Data: 02-12-2009 22:39:39 
jestem w szoku.
 Autor komentarza: tonka
Data: 02-12-2009 22:40:01 
Thizz, jeśli dziś zostanie pokonana kolejna legenda, czyli Bernard, to pożegnalny pojedynek dla Jonesa i Hopkinsa byłby jakimś pomysłem i nie okazałby się, jak myślę, przesadnie niebezpieczny dla żadnego z obydwu starszych bokserów. Kasy mają jak lodu, wiadomo, ale byłoby to ładne rozstanie z pięknymi ringowymi karierami tych panów, patrząc głównie przez pryzmat medialny. Jeżeli jednak B-Hop pokaże dziś Ornelasowi gdzie raki zimują w sposób dobitny, to ta opcja traci sens w 100%. Szkoda zdrowia Roya.
Tak jak powiedziałeś: wszystko zależy od tego, kim jest dziś B.H. Niebawem będziemy wiedzieli, czy jest sens w ogóle o tym dywagować.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 02-12-2009 23:30:09 
Motywem ciągłego przedłużania kariery Roya, Hopkinsa, czy zwłaszcza kiedyś Tysona (choć tu motywem były też długi) jest moim zdaniem nie tyle pazerność ale pewnego rodzaju uzależnienie od boksu, uzależnienie od tego co przyniósł w ich życiu - chwałę, uznanie, podziw dał ratunek przed samym sobą, kłopotami, slumsami. Bez niego tego nie ma, a trudno się z tym rozstać. To tak jak z legendarną kapelą rockową, która woli koncertować niż zaszywać się w studiu nagraniowym i chłonąć emocje publiki,uzależnienie od adrenaliny też może być motywem. Roy szukał nowych celów - zresztą nie pierwszy. Nie był przecież oryginalny w pomyśle zdobycia pasa w kolejnej kategorii. Trzeba Go za to szanować i uszanować jego decyzję, także tą jaką podejmie po tej walce
 Autor komentarza: Dudas
Data: 03-12-2009 00:12:34 
Hopkins nie byłby groźny dla Roya. Za wolny i bez ciosu. Stary spryciarz mógłby wygrać na punkty, ale krzywdy Jonesowi nie wyrządzi, więc o ryzyku mowy nie ma. inna sprawa, że ten Ornelas to chyba nie przeciwnik dla niego, a co za tym idzie - nie było tematu rjj vs b-hop...
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 03-12-2009 01:09:25 
Nie przypuszczalem ze tak bedzie..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.