JOHNSON - MURAT W ELIMINATORZE IBF

Paweł Rosiński, Informacja własna

2009-11-25

Włodarze International Boxing Federation wyznaczyli półciężkich Glena Johnsona (49-13-2, 33 KO) i Karo Murata (20-0, 12 KO) do walki eliminacyjnej. Promotorzy obydwu pięściarzy - odpowiednio Leon Margules, Lou DiBella oraz Sauerland Event zaakceptowali tę decyzję i już wkrótce rozpoczną rozmowy w celu ustalenia kwestii organizacyjnych.

Jeśli do 9 grudnia nie osiągną porozumienia, wówczas zostanie rozpisany przetarg. Zwycięzca potyczki Johnsona (IBF #9) z Muratem (IBF #6) stanie do walki z mistrzem Tavorisem Cloudem (20-0, 18 KO).

Dodaj do:

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW

Autor komentarza: abdel1908

Data: 25-11-2009 19:29:56

Johnson pokona, nawet chyba znokautuje Murata.

Autor komentarza: Wojslaw1

Data: 25-11-2009 21:01:16

Obawiam się,że jak walka odbędzie się w Niemczech to Glena przekręcą po raz kolejny.No chyba,że uda mu się znokautować Murata.Fajna by była jego potyczka z Cloudem.Bardzo lubię Clouda ale Glen może mu nie pasować i będzie dla niego bardzo trudnym rywalem.Natomiast Muratowi Cloud urwałby łeb.

Autor komentarza: tonka

Data: 26-11-2009 00:37:06

Murat ma fajny bilans, ale niektóre jego walki są wprost usypiające. Zastanawiam się, czy to kwestia tej grobowej ciszy na niemieckich galach, czy wyrachowanie i nudne punktowanie przez Karo, a gdy już się uda wyprowadzić celny, mocny cios, to TKO...(?) - Nie wiem, ale jakoś nie przepadam za nim, przy jego walkach nie ma emocji.
Stawiam tutaj na starego lisa Johnsona.
Gdyby jakimś cudem zwyciężył Murat, to od Clouda dostanie lanie, że hohoho! Może być pierwszy raz przed czasem dla pupilka Niemców.
- Nie ukrywam, Tavorisa uwielbiam, widzę w nim twardziela i sądzę, że z punktu widzenia dobrego widowiska lepiej byłoby, gdyby doszło do potyczki z Glenem. Moim zdaniem jego również pokona, ale zapewne już tylko na punkty. 40-letni Johnson jest jednak doświadczonym, niełatwym do przewrócenia zawodnikiem.

Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.