TOMASZ ADAMEK NOMINOWANY

Redakcja, Przegląd Sportowy

2009-11-24

Tomasz Adamek został nominowany w  75. Plebiscycie Przeglądu Sportowego na 10 Najlepszych Sportowców. Jest w tym roku jedynym bokserem nominowanym do konkursu. W historii plebiscytu pięściarze wygrywali go cztery razy, miało to miejsce w roku 1948 Aleksy Antkiewicz, 1951 i 1952 - Zygmunt Chychła oraz 1953 - Leszek Drogosz.

Informacje jak głosować w konkursie, znajdziecie w rozwinięciu.

Głosowanie, wzorem roku ubiegłego, będzie się składać z dwóch etapów. W pierwszym, czytelnicy "Przeglądu Sportowego za pomocą kuponów do głosowania i internauci na stronie www.mistrzowiesportu.pl będą mogli typować swoje "10". W drugim etapie będzie można głosować poprzez SMS. Głosowanie w I etapie rusza w środę, 25 listopada - szczegóły na mistrzowiesportu.pl.


Tomasz Adamek, który pierwszego grudnia skończy 33 lata, ma za sobą wyjątkowy rok. Zaczynał go jako mistrz świata federacji IBF w kategorii junior ciężkiej, a kończy jako jedna z największych na świecie nadziei na ożywienie skostniałej ostatnio wagi ciężkiej.

"Góral" w ringu nie zawodzi. W 2009 roku najpierw walczył z Johnathonem Banksem. Zaledwie dwa i pół miesiąca po szalenie emocjonującym, ale i równie trudnym pojedynku o mistrzowski pas ze Steve'em Cunninghamem, stanął w ringu z bijącym niezwykle mocno Amerykaninem. Tomek zrobił swoje, czyli wygrał, po efektownym nokaucie w ósmej rundzie. Nikt nie miał wątpliwości, że prestiżowy magazyn "The Ring", nazywany biblią boksu, słusznie uznał go za najlepszego pięściarza w wadze junior ciężkiej.

Bokser z Gilowic potwierdził klasę w walce z dużo słabszym Bobbym Gunnem. Już wtedy wiedział, że kolejna potyczka będzie bardzo trudna. Było blisko do rywalizacji z Bernardem Hopkinsem, ale słynny "Kat" nie chciał zaryzykować starcia z silnym Polakiem. Adamek zrzekł się mistrzowskiego pasa i postanowił kontynuować karierę w wadze ciężkiej.

Zaczął od mocnego uderzenia, bo pierwszym rywalem był Andrzej Gołota. Osiem milionów Polaków przed telewizorami i kilkanaście tysięcy na trybunach w łódzkiej Arenie oglądało "polską walkę stulecia". Jak się okazało, jednostronną, bo Tomasz nie dał żadnych szans bardziej doświadczonemu koledze. Adamek od razu znalazł się w czołówkach rankingów.

Już mówi się o kolejnych pojedynkach, a jako rywale wymieniani są bracia Kliczkowie i David Haye. Sam Adamek powtarza tylko, że chce spełnić swoje marzenie i zdobyć pas mistrza świata w trzeciej już kategorii - ciężkiej.