RAFAŁ JACKIEWICZ: DAM Z SIEBIE WSZYSTKO

Michal Koper, Piotr Momot

2009-11-19

Prezentujemy transkrypcję wybranych fragmentów wywiadu, jakiego BOSKER.ORG udzielił ostatnio Rafał Jackiewicz (34-8-1, 18 KO). "Wojownik" już 27 listopada na gali „Wojak Boxing Night” w Ełku skrzyżuje rękawice w eliminatorze IBF wagi półśredniej z Delvinem Rodriguezem (24-3-2, 14 KO).

O przygotowaniach do walki: - Zasuwam już piąty tydzień- sparingi, długie biegi, siła. Sparingi są teraz coraz dłuższe, mam trzech sparingpartnerów. Naprawdę jest ciężko.

O długiej przerwie od ostatniego pojedynku: - Ciężko [to znosiłem], ja jestem człowiekiem, który musi ciągle coś robić, coś się musi wokół mnie dziać, muszę trenować. Teraz dodatkowo musiałem trzymać wagę [ze względu na zakład- przyp. red.], nie trenując regularnie, ale udało mi się to. Biorąc pod uwagę, że nie ćwiczyłem regularnie i zacząłem dopiero pięć tygodni temu, jest naprawdę dobrze.

O ciągłych zmianach nazwiska potencjalnego rywala i daty walki: - Nie załamywałem się, po prostu czekałem na swoją szansę. Najgorsze było to, że nie mogłem regularnie trenować. Ja naprawdę lubię trenować, nie lubię siedzieć w domu, a niestety musiałem. Przeciwnicy się zmieniali. Miałem walczyć w pierwszym terminie, ale treningi się ucięły. Potem wyjechaliśmy w góry [obóz w Zakopanem- przyp. red.], tam nastąpiły małe komplikacje i musiałem po tygodniu wyjechać. Teraz jednak od pięciu tygodni naprawdę ciężko trenuję.

O Delvinie Rodriguezie: - Z początku, gdy obejrzałem Rodrigueza, wydał mi się jakiś dziwny i pokraczny, ale jak zacząłem dokładnie studiować jego walki, okazało się, że jest świetnym zawodnikiem, najlepszym, z którym do tej pory walczyłem. Jeśli jednak zaboksuje ze mną tak jak w swoich trzech ostatnich walkach, będę miał łatwe zadanie. Jeżeli będzie walczył tak jak na przykład z Feliciano, będzie troszeczkę ciężej.

O swoich atutach w konfrontacji z Rodriguezem: - Moją przewagą będzie moja waleczność. Naprawdę chcę wygrać, jestem krok od walki o mistrzostwo świata. Wierzę, że jeśli wygram tę walkę, to będę mistrzem świata, bo Hlatshwayo lepiej mi pasuje stylowo i jeśli pokonam Rodrigueza, na pewno wygram z Hlatshwayo. Rodriguez to zawodnik niebezpieczny- jest wysoki, umie bic w półdystansie, dystansie, świetnie bije kombinacje, pięknie bije podbródki. Ma słabą troszeczkę obronę, słabą głowę, słabą pracę nóg- będę chciał to wykorzystać. Będę lepiej pracować na nogach, będę starał się wywierać na nim presję. Szczelna garda i jak zwykle serce do walki- uwierzcie mi, że wygram.

O nastawieniu przed walką: - Zobaczycie u mnie jeszcze większy błysk w oku [niż w walce z Bonsu], mogę obiecać, że to będzie naprawdę świetna walka i dam z siebie wszystko.   

 


Od redakcji: Zgodnie z obietnicą złożoną przy okazji wywiadu z Nikołajem Wałujewem, kolejnym wywiadom video publikowanym na BOKSER.ORG towarzyszyć będą ich transkrypcje lub skróty w formie tekstowej.