HATTON WRÓCI JEŚLI WYGRA COTTO?

Pozostający na sportowej emeryturze od czasu majowej klęski z Manny Pacquiao (49-3-2, 37 KO) Ricky Hatton (45-2, 32 KO) przyznał, że pojedynek z Miguelem Cotto (34-1, 27 KO), jeśli ten jutro upora się z Pacmanem, będzie wystarczającą pokusą do jego  powrotu na ring.

- Stawałem do walki z najlepszymi pięściarzami na świecie jak Floyd Mayweather i Pacquiao, więc nigdy nie unikałem wyzwań. Jeśli Cotto zostanie królem  P4P, nie widzę żadnych powodów dlaczego nie moglibyśmy walczyć. - twierdzi Hitman.

Oceniając szanse bohaterów sobotniej konfrontacji, Hatton podkreśla siłę ciosu Portorykańczyka, która może być czynnikiem rozstrzygającym wynik potyczki.

- Wiem, że Pacquiao posłał mnie dwa razy na deski w pierwszej rundzie, ale wróciłem do gry i on zauważył, że go zraniłem przed tym jak mnie złapał. Powiedział, że go zraniłem dwa razy, dlatego bez wątpienia Cotto  zrobi mu pewną szkodę swoją siłą. - przewiduje brytyjski pięściarz.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-11-2009 16:31:01 
w tytule jest błąd Hatton a nie "Hatto"
 Autor komentarza: ribbentropgolotov
Data: 13-11-2009 16:43:38 
nie nie nie !!!
Nie che ogladac wiecej Hattona w ringu
Po co mu kolejny pojedynek i kolejne K.O ?
Chyba, ze kasa sie konczy i chce troszku dorobic ?
 Autor komentarza: kubazak
Data: 13-11-2009 16:50:55 
czemu nie , hatton moze wrócic ale nawet w formie prime znów przegrałby z dwoma wyżej wymienionymi.Style make fight i tego nie przeskoczy.
 Autor komentarza: Redon
Data: 13-11-2009 16:52:47 
Hatton udowodnił że nie jest w stanie równać się z najlepszymi. Nie czuję potrzeby oglądania go.
 Autor komentarza: mickQ
Data: 13-11-2009 16:53:32 
no!! styl robić walke zdecydowanie. Hatton lepiej nie wracać bo przegrać ;)
 Autor komentarza: KrzychuFR
Data: 13-11-2009 16:56:02 
3 porażka pod rząd by chyba już całkowicie ostudziła zapał do boksu Hattonowi ;)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-11-2009 17:02:55 
ribbentropgolotov- nie lubię Hattona i takiego boksu, ale czemu ma nie wrócić??? - przecież to niezły choć ograniczony rzeźnik, a że przegrał z Mayweatherem i Paquiao ...no cóż nie każdy miał możliwość zawalczyć z dwoma najlepszymi P4P, a wynik ten był do przewidzenia, Czy Duran był tak beznadziejny. bo Hearns sprał go jak buma??? nie to Hearns był wtedy absolutnym "monsterem" w tej wadze. Czy niepokonany Marciano? był geniuszem boksu??? nie on poprosu nie miał konkurencji. Z Alim, Lewisem, Holmesem,Holym itd Marciano wyglądał by równie żałośnie jak Hatton z Paquiao czy Floydem.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-11-2009 17:07:11 
KrzychuFR- nie pod rząd bo między Mayweatherem a Mannym Hatton dwa razy wygrał w niezłym stylu z dobrymi bokserami
 Autor komentarza: kubazak
Data: 13-11-2009 17:14:56 
"niezły choć ograniczony rzeźnik" nieżle powiedziane , no nie ma jakies finezji w jego boksie ale skutecznosc miał , przynajmniej do walki floydem ;)
 Autor komentarza: Taurus
Data: 13-11-2009 17:16:07 
Hatton za duzo w swojej karierze przyjął co wyszło z Mayweatherem i szczególnie z Pacmanem, on juz nic wielkiego nie dokona, a zdrowia szkoda. Niech sie zajmie promotorką.
 Autor komentarza: osman
Data: 13-11-2009 17:41:41 
Dwie walki z najlepszymi na świecie pokazały że pewnego poziomu nie przeskoczy,choć może jeszcze powalczy na jako takim poziomie.
 Autor komentarza: Markoss
Data: 13-11-2009 18:22:36 
Facet przynajmniej chce mierzyć sie z tymi najlepszymi
 Autor komentarza: darbarek
Data: 13-11-2009 18:36:14 
There's only one Ricky Hatton - cienias, hipokryta i hochsztapler
 Autor komentarza: Woody10
Data: 13-11-2009 18:41:17 
Hatton bredzi :) Pacman chyba mu mózg uszkodził
 Autor komentarza: Woody10
Data: 13-11-2009 18:46:13 
Autor komentarza: StonkaKartoflana
Czy niepokonany Marciano? był geniuszem boksu??? nie on poprosu nie miał konkurencji. Z Alim, Lewisem, Holmesem,Holym itd Marciano wyglądał by równie żałośnie jak Hatton z Paquiao czy Floydem.

Stonka grubo przesadziłeś. Gdzie Hatton, a gdzie Rocky puknij sie w łeb.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-11-2009 19:28:32 
Woody10 "Gdzie Hatton, a gdzie Rocki"- jak to gdzie - to bokserzy podobnej klasy Hatton sprał starego Castillo(faktycznego pogromcę Floyda- wał w pierwszej walce), starego Tszyu, starego Philllipsa.
Marciano zlał Moorea lat 40,Chalesa kompletnie wyboksowanego co przegrywał przez ostatnie lata co trzecią walkę, Walcotta lat 40 bitego ostatnio również w co trzeciej walce. wracającego Schorowanego Joe Louisa 36 lat który wrócił tylko aby spłacić długi i każdy z nich sprawił bardzo duże problemy Rockiemu. najlepsze nazwiska z "młodych" bokserów na rozkładzie Rockiego to Cockell i LaStarza - słyszałeś kiedyś o takich asach????? Jest tylko jedna różnica Marciano bokserów klasy młodego Mayweathera czy Mannego widział tylko w tV no i może na jakiś świętach dla sportowców. Gdyby spotkał się z HW tej klasy co Manny nie byłoby legendy Rockiego= Ali, Holmes, Holy zdeklasowali ośmieszyli by Rockiego Lewis , Foreman, Lewis, Liston wbili w ring! Marciano pewnie został by pokonany przez takiego Chagajewa czy Ibragimowicza w formie. Zarówno Hatton jak i Marciano to typowi rzeźnicy o silnym ciosie, zawziętości ringowej, wydolności i twardym łbie, bez techniki i zdolności ruchowych - obaj bez szans z najlepszymi z tą różnicą że Marciano nigdy z nimi nie zawalczył a Hatton tak.
Ps. to oczywiście nie wina Marciano że nie walczył z wielkimi bokserami bo ich wtedy nie było ale walki z superszypkim Pattersonem już odmówił!
 Autor komentarza: Woody10
Data: 13-11-2009 19:40:53 
Stonka
Twoje argumenty to tylko gdyby to, gdyby tamto. A fakty sa takie że pokonał "wszytskich" jakich można było wtedy sobie wymysleć.
Louise fakt był już po swoim prime tak jak Walcott ale nie zmienia to faktu że ich wszystkich brutalnie ponokautował. Idąc twoją retoryką Pacquiao nie ma żadnych osiagnięc bo Dela Hoya tez już był za stary, a Hatton po swoim prime. Tak więc... tak to mozna każdemy napisać.
A co do Pattersona to mnie nie rozśmieszaj. On walczył wtedy w wadze średniej!!! No to jak Rocky miałby go unikać???
Dla mnie Marciano był naj z najlepszych. Zaznaczam że to tylko moje zdanie, umieszczanie go w tym samym koszyku co Hattona uważam za kpine.
 Autor komentarza: Woody10
Data: 13-11-2009 19:43:04 
Pomyłka nie w średniej tylko w pół ciężkiej.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-11-2009 19:59:01 
Woody10 - nieprawda Patterson od początku 55 walczył w ciężkiej która wtedy zaczynała się jakoś od 79,5, Marciano pod koniec 55 odszedł niepokonany? Floyd zawalczył eliminator i nie cały rok póżniej był mistrzem HW. o tym że Marciano zrezygnował głowie przez wschodzącą gwiazdą Floydem pisano wielokrotnie w ringu.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-11-2009 19:59:16 
The ringu
 Autor komentarza: klugas
Data: 13-11-2009 20:05:16 
Woody10

Marciano ostatnią walkę stoczył we wrześniu 1955 roku mając 32 lata i ważąc 85kg.
We wrześniu 1955 roku Floyd Patterson ważył 80kg. więc róznica była niewielka,spokojnie mogliby walczyć.
Popieram Stonkę 110%-Marciano to był kołek pokroju Hattona z tym,że miał twardszy łeb.Pattersona zwyczajnie się bał-nie przyjął walki nie chcąc psuć sobie rekordu który uważam za największy paradoks w historii boksu.
 Autor komentarza: Woody10
Data: 13-11-2009 20:05:35 
Marciano zakończył karierę w 1955 roku. Patterson ważył wtedy nie więcej niz 77 kg. No to jak?
 Autor komentarza: Woody10
Data: 13-11-2009 20:06:55 
Patterson skonńczył by z rockym jak z Listonem ko 1 !!!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-11-2009 20:12:55 
Woody10- argumenty typu "gdyby to tamto"- maja ogromne znaczenie w ocenie bokserów gdyby "Nielsen nie lał samych kelnerów nigdy nie dorobiłby się rekordu 48-0, gdyby Lewis lał samych kelnerów spokojnie by dobił do rekordu 300-0-(300Ko). dzięki takiemu właśnie gdybaniu każdy kto ma pojęcie o boksie przewidział że Floyd i Manny zdeklasuję Hattona. kto patrzy przez pryzmat kibica Hattona czy twierdził że Wygra Hatton bo go nikt nie pokonał później się bardzo ździwił.
NPISAŁEM"to oczywiście nie wina Marciano że nie walczył z wielkimi bokserami" dlatego chwała jako mistrzowi się mu należy co nie zmienia faktu że z najlepszymi w historii byłby bez większych szans a nawet pokonali by go tacy jak ruddock czy Tillis którzy mistrzami nie byli.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-11-2009 20:22:32 
Woody - kuglas mnie wyprzedził dodam tylko że Marciano oddałtytuł parę miesięcy po tym , Paterrson zdążył zwalczyć parę razy w HW i był brany poważnie pod uwagę jako przyszły mistrz.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-11-2009 20:27:08 
Woody10- "Patterson skonńczył by z rockym jak z Listonem ko 1" !!!niekoniecznie Patterson wygrywał później gładko z Takim Chuwalo czy Bonawena - obaj o betonowej szzęce i z potężnym ciosem i o 15kg ciężcy niż Marciano.- choć przyznam że Marciano miałby jakieś szanse z Floydem.
a Gdzie liston a gdzie Marciano???
 Autor komentarza: Woody10
Data: 13-11-2009 20:50:02 
Stonak gdybasz, tylko i wyłącznie gdybasz.
Pewne to jest to że Kopernik nie żyje, dziś jest Piatek 13-ego, a Marciano był niepokannany i znokautował samego Louisa.
Patterson był wtedy light heavy koniec kropka.
Gdyby dziś Klitschko postanowił zakończyć kariere to czy ktoś by mu wypominał że zakończył kariere bo sie bał Adamka czy Haye??? Bzdura.
Marciano dał by Pattersonowi KO, z resztą Listonowi też. Tak uważam.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-11-2009 21:00:00 
Woody10- faktem takim samym jak to że Marciano znokautował samego Louisa jest to że Berbick sprał Alego jak dzieciaka i że McBrian pokonał Tysona przed czasem.
Jak by miał dorwać Listona??? Liston miał jedne z najlepszych prostych w historii, był dużo szybszy, lepszy technicznie, lepszy na nogach,miał równie twardy łep, jeszcze silniejszy cios był 15kg cięższy a różnica w zasięgu ramion wynosiła 41 cm!!!!
Ali twierdził że Liston był absolutnie najlepszym bokserem z jakim kiedykolwiek walczył.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-11-2009 21:01:40 
A to że Marciano nie chciał zawalczyć z Floydem to nie ja wymyśliłem tylko przeczytałem w The Ring i nie tylko.
 Autor komentarza: Woody10
Data: 13-11-2009 23:42:26 
Ali twerdził że to Frazier był najtrudniejszym rywalem. To po pierwsze. Po drugie gabaryty Marciano miał słabsze od Listona, ale to o niczym nie świadczy, (Gołota-Adamek , Delahoya- Pacquiao, Valuev-Chagaev) przykładów można by podawać bez końca. Nie można zapomnieć też o tym że dziś Rocky przy tamtej wadze byłby cruiserem, a nie ciężkim, no ale wiadomo kiedyś były inne czasy, dziś są inne tzn. sterydy, odżywki itp.
Liston prime to 10 lat później od Rocky prime, a to też jest istotne bo boks cały czas sie rozwijał.
Ali walczący dziś byłby zapewne dużo lepszy niż w swoich najlepszych latach, to samo tyczy sie Rocky'ego i Listona.
Moje zdanie jest takie że Rocky ze swoim stylem zajechałby każdego. Listona, Alego, Klitschkę czy Tysona. Kto ogladał chodź jedną jego walke wie co mam namysli pisząc "zajechał". Cios miał nie gorszy niż Tyson. Więc czemu by nie miało tak być?
No.. ale to tylko mój pogląd.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 14-11-2009 14:08:01 
Woody10-nieprawda Ali w każdym z wywiadów podkreślał że Liston był najlepszy- znajdz sobie jakiś wywiad np na Youtube.
Przykłady które podałeś są do niczego po pierwsze Paquiao w samej walce ważył nawet więcej niż oskar, Czagajew-Walujew i Adamek Gołota to walki mniejszego ale szybszego o niebo lepszego technicznie boksera w walce z większym prymitywnym Kołkiem. W walce Liston - Marciano To Liston był dużo szybszy i o niebo lepszy technicznie od mniejszego prymitywa Marciano.
 Autor komentarza: Woody10
Data: 14-11-2009 14:13:39 
Rocky to prymityw? a Liston szybki technik?
No to nie mamy już o czym rozmiawiać. Narka.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 14-11-2009 20:53:36 
Hattonowi sie chyba konczy kaska na browary..Ale jak bedzie tyle pil co przed walka z Mannym to Cotto go tak zalatwi ze juz sie nie bedzie mial jak napic..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.