Z ARCHIWALNEGO ALBUMU
Jarosław Drozd, Informacja własna
2009-11-11
Wydarzyło się w ...pierwszej połowie lat 70 tych XX w. Jestem niemal pewny, że większość Czytelników nie będzie miała problemów z identyfikacją dzisiejszego bohatera naszego cyklu.
W rozwinięciu cztery archiwalne fotografie podkreślające jego złożoną osobowość...
no tutaj to juz sie z Tobą nie zgodzę...burzliwa młodość,poprawczak,śmierć D'amato,całe tabuny fałszywych niby-przyjaciół,najbliższa osoba(żona)okazała się szują czyhającą na majątek Mike'a,do tego ta stara proca jej mamusia,stąd prywatne problemy,rozwód,rozłąka z dziećmi,wzloty i upadki,więzienie,kolejne porazki,śmierć córeczki w koncu-dalej twierdzisz,że nie jest on postacia po części tragiczną??
Na pewno nie pomogło też, że mieszkał w biednej amerykańskiej dzielnicy, gdzie na każdym kroku gościła przemoc i nienawiść! Tyson to postać, która jest ikoną pięściarstwa zawodowego, przykładem wzorowej ‘mocy’, szybkości, balansu ciała czy idealnej pracy w półdystansie. Zaś osobowość Mistrza, przyrównałbym do wybitnego Artysty,.
Każdy niebagatelny Artysta ma specyficzne uwarunkowania, które dla przeciętnej osoby są niezrozumiałe, zaś w danej profesji rzutują na jego wielkość.
Moim zdaniem troszke mylisz pojęcia.Mike gdyby panował nad sobą dziś byłby szczęśliwym człowiekiem a tak jego zycie przeplatane było pasmami nieszczęść.Jego pozycja społeczna jest trochę nijaka-były więzień,awanturnik itd.Ludzie sie go boją...a tu jeszcze dziś info o pobiciu fotografa...Mike jest nerwowy,hieny to wykorzystują,żeby coś na tym ugrac...