ROZŻALONY WAŁUJEW
- Jeżeli miałbym się na cokolwiek uskarżać względem moich promotorów, to byłby fakt, że ciągle dobierali mi małych, uciążliwych i niewygodnych rywali, takich jak John Ruiz, Ruslan Czagajev, Evander Holyfield... Ale ja nigdy nie odmówiłem walki z nikim. Po pierwsze dlatego, iż nie chciałem by mi zarzucano, że wybieram sobie rywali pod własnym kątem. Po drugie, ponieważ nie jestem jak David Haye, który ciągle pokazuje swoje grymasy i humorki. Tak na poważnie, to obawiam się, że wszystkie moje walki z tymi cruiserami wyglądały identycznie. Czas więc by moi promotorzy ściągnęli mi prawdziwego boksera wagi ciężkiej, z którym mógłbym pokazać prawdziwy boks. Póki co ani myślę o zakończeniu kariery. Zdałem sobie sprawę, iż teraz będzie mi bardzo trudno powrócić na szczyt, zapewne trudniej niż za pierwszym i drugim razem, ale ja jeszcze powrócę.- w taki oto sposób odpowiedział Nikołaj Wałujew (50-2, 34 KO) na pytanie, czy ma pretensje do swoich promotorów o wynik potyczki z Davidem Haye.
Przy okazji Rosjanin zaznaczył, iż wybiera się teraz na krótki odpoczynek, a o swoich przyszłych planach opowie w przeciągu kilku tygodni. Zatem czekamy...
A tak musi się gimnastykować z małymi dziadami po 40-50lat ech...ale go w Ch.. zrobił ten promotor no i jescze te sędziowanie z Donaldem Ruizem Holym niby ledwie wygrał -a wiadomo że w każdej walce była miażdżąca przewaga 120-96.
Moze zobaczymy walke z kims kto nie ucieka tylko staje do walki.
Kliczki Kole omijaja od dawna..niestety, a moze ciekawie by bylo ?
lewy prosty Kliczki na lewy Koli ?? albo Powietkin ? ale do tego raczej nie dojdzie.Szkoda.
13 listopada
wiczewski - davis canal+sport 20:00
przepraszam ze nie w temacie
Wałujew jest nudziarzem w ringu i taki Virczis tego nie zmieni... Walka z Hayem to była jego najlepsza walka w karierze,ale Haye pokazał że zawodnik świetny to dla Wałujewa za wysokie progi
A jak dla mnie to Czagajew wygrał "tylko" 116-112 czy tam 117 - 111. Więc walka w miarę wyrównana. Zresztą Czagajew nie opiera swojego boksu na szybkości tylko na technice.
Donald to był pierwszy bokser chyba Wałujewa który starał się zchodzić z lini ciosu... Wałujew miał kłopoty z powodu małego doświadczenia. Ale walka była dość wyrównana. A Donald nigdy wybitnym bokserem nie był
"ciezki"-86 kg Lucjan Trela w walce z Foremanem !Moze by tak Haye sobie to obejrzal i przy okazji wszyscy jego fani.. Redakcja moze poszperac w archiwach TVP - walka byla transmitowana, moze sie cos zachowalo !
Jesli nie, to zostaje tylko pamieć. Brawo Panie Lucjanie za wielkie serce i wole walki. Aha, malolaty..wynik 4-1 dla Foremana, publika gwizdala jeszcze 20 minut po walce.
jakiś czas temu była tutaj obszerna wypowiedź na ten temat. Nie idealizuj dawnych Polskich amatorów..., zresztą Foreman był wtedy dzieciakiem a walczył z doświadczonym mężczyzną. Nie widziałem tego na żywo ale z opisu w jednej z książek o amatorstwie wyczytałem że wynik był sprawiedliwy.
O tym co piszesz opowiadał mi ojciec.Podobno kiedy Lucjan Trela wychodził do ringu przez widownie przetaczał sie rechot.Z tego co wiem to Trela miał 172cm.wzrostu.W walce z Foremanem natrzaskał Big George'owi po gębie aż miło choć zadawanie ciosów w wykonaniu Treli smieszyło jeszcze bardziej niz jego wygląd.Podczas samej walki wszyscy kibicowali Polakowi a werdykt został wygwizdany.
http://www.youtube.com/watch?v=PicOrKPlZDs&feature=related
Nie powinienes przywoływać jakichś tam dziwnych źródeł.
Mam taką książkę w domu "Olimpijskie Fanfary" a w niej jest opis samego Lucjana Olszewskiego walki Cassius Clay-Zbigniew Pietrzykowski.To co wygadywał p.Olszewski woła o pomstę do nieba.Z jego opisu wynikało,że Clay zdeklasował Pietrzykowskiego o niebo.
Ja tę walkę oglądałem kilka razy(jest na YT)i jakoś nie zauważyłem tak miażdżącej przewagi Claya.Poza tym Clay miał naprawdę dużo szczęścia w tej walce bo juz w pierwszej rundzie sierp Pietrzykowskiego którym uwaliłby konia minął łeb Claya o milimetry,walka w ogóle była świetna.Clay jako młodziutki chłopak zaimponował sędziom,bardzo fajnie sie go oglądało ale p.Olszewski potraktował Pietrzykowskiego jak jakiegoś obszczykioska wygadując te bzdury.Zresztą kto sam chce się przekonać,niech sam obejrzy.
o tym samym widzę pomysleliśmy,dałeś link do 2 części walki,tu jest cz.1:
http://www.youtube.com/watch?v=BvyUa6hmAnE
Śmieszne zdanie.
Clay rzeczywiście nie zdeklasował Pietrzykowskiego. Ale wygrał wyraźnie
pisałem do WW a nie do qwerty
nie wiem co dla Ciebie jest w tym smieszne,ja to tak widziałem,Ty zazwyczaj widzisz co innego niz wszyscy...
Po prostu pisanie że ktoś miał farta bo przeciwnik go nie trafił dla mnie jest śmieszne...
"Ty zazwyczaj widzisz co innego niz wszyscy"
Przykład?
Wcale nie idealizuje dawnych polskich piesciarzy..Trela ta walke przegral, rowniez moim zdaniem. Pisalem o czym innym..O WALCE KTORA SIE ODBYLA,ktora jako dzieciak widzialem i ktora zapamietalem na 40 lat. Kto bedzie pamietal "walke" Haye ? Takiej nie bylo ! Chyba jako przyklad tchorzostwa..o chamstwie faceta nie wspominajac.
klugas
Zadawane przez Trele ciosy wygladaly komicznie, szczegolnie te w zwarciu..musial podskoczyc by trafic w szczeke. ALE TRAFIAL, a cios mial.
Patrząc na komentarze, to ma większość przeciwników.
A ja go lubię i ch*j! :)
Masz racje z Hey'em :D ja również tego nie zapamiętam... gorzej.. już nie pamiętam tej walki:D
Zawsze chciałem być Tobą... wybacz... jesteś moim idolem...
Chyba nie myslisz,że bede teraz szukał po archiwum Twoich postów z którymi się nie zgadzam ja czy inni uzytkownicy.
Od dawna widzę,że silisz sie na indywidualizm i Twoje opinie często odstaja od reszty opini przy czym mało kto z Tobą polemizuje chyba z uwagi na to,że kreujesz się na wybitnego znawcę tematu i polemika z Tobą jest ciężka.Przychrzaniłes się do tego jednego zdania a w gruncie rzeczy nie chodziło o to tylko wypaczanie prawdy przez niektórych komentatorów i uznanych znawców boksu(vide p.Olszewski)
W oczach redaktora Olszewskiego Clay zmasakrował Pietrzykowskiego co jest ewidentną bzdurą.Często p.Olszewski komentuje walki na Eurosporcie,ja wówczas wyłączam głos bo nie da sie tego pana słuchać.
Co do Twojego ostatniego posta to w dalszym ciągu utrzymuję,że Clay miał w 1 rundzie szczęście bo Pietrzykowski to nie Najman tylko pięściarz wybitny...
Jak ze mną nie polemizujesz to skąd wiesz że takowa polemika jest ciężka??
"Przychrzaniłes się do tego jednego zdania a w gruncie rzeczy nie chodziło o to tylko wypaczanie prawdy przez niektórych komentatorów i uznanych znawców boksu(vide p.Olszewski)"
Dlatego też o tym napisałem;)
Już to odczuwam:)....pzdr.
Owszem,takie zdanie mozna przypisac niemal kazdej walce ale w tej śmiało mozna bo naprzeciw bardzo doswiadczonego Pietrzykowskiego stał 18-letni i o wiele mniej doswiadczony pięściarz choć z ogromnym talentem.Tu po prostu "lepszy miał szczęście"jak mówi stare porzekadło.
MNIEJ DOŚWIADCZONY MŁODY ALI...ale za to jaki talent!! wygrać z doświadczonych i dojrzałym Pietrzykowski który wiódł praktycznie prym w swojej wadze, naprawdę trzeba mieć talent i umiejętności....
Jasne
A tak odbiegajac od tematu co sadzicie o porownaniu do walki ADAMEK vs GOLOTA do GAYMAKER vs WAŁEK ? Tyolko dajcie juz spokoj z jechaniem na T.A. chcialbym konkretne odpowiedzi ;]
Pietrzykowski 26lat jeden z najbardziej utytułowanych mistrzów Europy,po raz drugi na olimpiadzie zawalczył z 18 letnim Alim, polacy oczywiście twierdzą że o mało nie wygrał a sam Pietrzykowski twierdzi że był bez szans!!! Gajda lat 26 położył na deski przyszłego superchampiona Thomasa Hearnsa- i thomas ledwo wygrał tylko żę miał wtedy 17 lat. Trela 26lat powalczył z Foremanem tylko że en Foreman boks ćwiczył od roku z kawałkiem miał stoczone około 20walk i był jeszcze zieloniutki. To chwała dla Alego, Hearnsa czy Foremana że jako dzieci wygrywali z dorosłymi najlepszymi amatorami świata czy Europy a nie na odwrót. Proste? ps a Trela ważył koło stówy o ile dobrze pamiętam
Kto jest smieszny? Masz kłopoty z czytaniem - ze zrozumieniem.
Ty ..się powołujesz (Gajda, Pietrzykowski)Ja pisałem o jednym bokserze Trela)i tylko w aspekcie walki Dawida z Goliatem, bo tak to wyglądało
(wiek nie ma tu znaczenia) . Niczego nie uogólniałem !
Prawdą jest, że porównania o których piszesz są niemądre..to były walki
ZAWODOWCÓW z krajów "socjalistycznych" z AMATORAMI - czasami bardzo młodymi wiekiem. Na swój sposób było to nieuczciwe i dawało "naszym"
dużą przewagę. Ale to nie znaczy z kolei, że nie mieliśmy wspaniałych
bokserów-bo jeszcze taki wniosek wyciagniesz z tego co piszę.:))