Z ARCHIWALNEGO ALBUMU

Wydarzyło się około roku ...1975! Z czarno-białej fotografii spogląda na nas 2-letni chłopczyk, nazywany dzisiaj "Bestią ze Wschodu". Nikołaj Wałujew zawsze wyróżniał się wzrostem na tle swoich rówieśników, ale gwałtownie rosnąć zaczął dopiero od 13 roku życia. W sposób naturalny trafił do sportu. W pierwszej kolejności nauczyciel wychowania fizycznego skierował go do sekcji koszykówki, skąd Kola przeniósł się na stadion lekkoatletyczny, próbując swoich sił w rzucie dyskiem.

Boksem zainteresował się podczas studiów w Akademii Wychowania Fizycznego w Sankt Petersburgu, w czym niemała była zasługa jego pierwszego trenera, Olega Shalaeva. To on dostrzegł w Wałujewie naturalny potencjał fizyczny i wiosną 1993 r. zaproponował czynne uprawianie boksu, będąc jego pierwszym mentorem - trenerem i managerem.

Na efekty nie trzeba byo długo czekać. W 1994 r. Wałujew zdobył srebrny medal mistrzostw Rosji i po stoczeniu zaledwie 14 amatorskich walk, dostał powołanie do rosyjskiej kadry na rozgrywane w St. Petersburgu Igrzyska Dobrej Woli. W ćwierćfinale przegrał tam jednak małymi punktami (przy punktacji 8-8) ze swoim równieśnikiem Aleksiejem Lezinem, który rok później został mistrzem świata, pokonując w finale Witalija Kliczko, a w 1996 r. mistrzem Europy dystansując w decydującym boju młodszego z braci Kliczko, Władimira.

Kola pięściarzem zawodowym został raczej ...przypadkowo! Otóż jeszcze jesienią 1993 r. stoczył w Berlinie pojedynek z Johnem Mortonem, uznany przez Rosyjską Federację Bokserską za zawodowy, a że sprawę utrzymywano w tajemnicy, "Rosyjski Gigant" nadal przez cały sezon rywalizował w gronie amatorów. Oszustwo to odkryto jednak pod koniec 1994 r. Wałujew w trybie natychmiastowym został zdyskwalifikowany i dożywotnio pozbawiony praw amatora...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: rogal
Data: 04-11-2009 18:27:33 
O cholera !!!

Hahaha, wspaniałe zdjecie !!!!

Na swój sposób wzruszające.

Jarek Drozd - jesteś mistrz, że to zdobyłeś.

Pozdrawiam z Gdańska (podobno też mieszkasz w trójmieście)
 Autor komentarza: mobil85
Data: 04-11-2009 18:28:13 
hmm...ładne dziecko a teraz taka bestia:)
 Autor komentarza: Markoss
Data: 04-11-2009 19:10:44 
swietne są te wstawki
 Autor komentarza: ShaneMosley150
Data: 04-11-2009 19:31:26 
gratuluje redaktorom
 Autor komentarza: st135a
Data: 04-11-2009 19:31:53 
Głowe to on ma proporcjonalnie dużą do reszty nawet teraz:)
 Autor komentarza: jagielskce
Data: 04-11-2009 20:04:14 
Fotka rozbrajająca :)
 Autor komentarza: dekciw
Data: 04-11-2009 20:15:13 
Kapitalne macie te archiwalne zdjecia... :D
 Autor komentarza: lukaspie92
Data: 04-11-2009 20:55:38 
To on kiedyś był mały? ;D
 Autor komentarza: saddam
Data: 04-11-2009 21:03:33 
A mówi się że takie rzeczy to bujda a tu proszę - Nikoś rosnąć zaczął po katastrofie w Czarnobylu;)

ps. IPN blednie przy waszym archiwum. Super sprawa.
Można było zrobić taką zabawę że zamieszczając taką fotkę objaśnienie do niej zamieścić np po 24 godzinach a w tym czasie userzy podawaliby swoje typy kogo one przedstawiają.
 Autor komentarza: msjaro
Data: 04-11-2009 21:09:00 
Extra zdjecie! :D A pomysł saddama też niczego sobie:)
 Autor komentarza: mikofangolota
Data: 04-11-2009 21:21:25 
Muszę przyznać że bardzo mi się podoba ten news,,z archiwialnego albumu'' i bardzo popieram pomysł saddama.Droga redakcjo proszę przemyśleć jego pomysł:)) Pozdrawiam
 Autor komentarza: EsoxNH
Data: 04-11-2009 22:05:19 
Jaka ładna bestia ze wschodu :)
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 04-11-2009 23:34:45 
Fajne fakty z życiorysu, nie tylko Walujewa. Oby więcej takich ciekawostek.
 Autor komentarza: glaude
Data: 05-11-2009 09:04:44 
Czyli wynika z tego, że za gigantyzm i akromegalię odpowiada jego nadaktywna przysadka. Wcześniej myślałem, że podawali mu hormon wzrostu jako doping. W NRD i ZSRR doping w sporcie to był standart. Byłem przekonany, że Wał jest "dzieckiem" radzieckiej medycyny sportowej.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.