PEREZ ZDETRONIZOWAŁ AGBEKO

Po świetnym pojedynku przepełnionym nieustannymi wymianami ciężkich ciosów Yonnhy Perez (20-0, 14 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Josepha Agbeko (27-2, 22 KO) i zrzucił go z tronu IBF wagi koguciej.

Perez (na zdjęciu) przypieczętował swój sukces w jedenastej rundzie, kiedy posłał championa na deski. Po ostatnim gongu sędziowie typowali wygraną pretendenta w rozmiarach 116:111 i dwukrotnie 117:110.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: adriandbz
Data: 01-11-2009 08:45:44 
no no.. jak dla mnie to niespodzianka.
 Autor komentarza: Andrzej
Data: 01-11-2009 08:59:25 
Z tym KD to nie przesadzajmy. Agbeko sam przykucnął myśląc, że sędzia załapie zderzenie głowami, a ten dla odmiany zaczął liczyć Agbeko. Z drugiej strony i bez KD przegrałby to. Perez ma taki zasięg ramion i miał taką wolę zwycięstwa, że od początku walki widać było, że może dojść do "niespodzianki".
 Autor komentarza: przemo663
Data: 01-11-2009 12:20:05 
Sądziłem, że Perez może mieć trochę przepompowany rekord i z kimś pokroju Agbeko jednak polegnie.Tymczasem niespodzianka, Kolumbijczyk od początku bardzo odważnie, sporo trafiał prawą ręką i akcentował przewagę w większości rund.Będę mu się z ciekawością dalej przyglądał.

P.S
Czy na tej gali odbyła się wcześniej anonsowana walka C.Spinksa?
 Autor komentarza: waden15
Data: 01-11-2009 12:32:07 
przemo663

Walka Spinksa była anonsowona chyba jedynie na boxrecu...

Klasyczna walka - Agbeko zadawał 2 ciosy, Perez oddawał 3... Zasłużona wygrana, dla mnie duża niespodzianka
 Autor komentarza: tonka
Data: 01-11-2009 18:27:38 
Oglądałem i mnie również zaskoczył Perez. Być zawsze o krok przed takim "walczakiem" jak Agbeko to niełatwa rzecz. Widać było, że miał na Josepha sposób. Lubie J.A., ale zasłużenie na punkty przerypał.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.