ADAMEK: WAGA CIĘŻKA JEST DLA MNIE WAŻNA

Przemek Garczarczy, AsInfo, fot. Łukasz Giersz

2009-10-19

"Nie miało sensu mieć pasa, który nic mi poza satysfakcją nie dawał.”- mówi Tomasz Adamek, który  w specjalnym liście do International Boxing Federation zrzekł się pasa mistrza świata w wadze junior ciężkiej.  "Podziękowałem IBF za możliwość walki o ten tytuł. Na długo zapamiętam walkę ze Steve Cunninghamem, kiedy go wygrałem, ale patrzę w tej chwili na wagę ciężką. To moja przyszłość."

"Bardzo dziękuję IBF za możliwość walki o mistrzowski pas IBF w wadze junior ciężkiej, ale muszę się go zrzec koncentrując się na następnym wyzwaniu - wadze ciężkiej. Nie opuszczam rodziny IBF, stając do walki z Andzrejem Gołotą o międzynarodowy pas w wadze ciężkiej. Kto wie, może jeszcze w przyszłośći spróbuję odzyskać pas w wadze junior ciężkiej" - napisał w oficjalnym liście do prezydent IBF, Marian Muhammad, już były niekwestionowany mistrz tej kategorii wagowej. Oto komentarz Tomka, który pozostaje ciągle najlepszym zawodnikiem świata w junior ciężkiej w  prestiżowym rankingu  magazynu "Ring":

- Oddałeś pas przy zielonym stoliku...
Tomasz Adamek:
Oddałem, bo niewiele z niego wynikało. Strasznie cenię Steve’a Cunninghama, to znakomity bokser, ale pas miałem od grudnia zeszłego roku i przez ostatnie 11 miesięcy żadna ze stacji telewizyjnych nie była zainteresowana zapłaceniem nam za walkę godziwych pieniędzy. Znaczy się - sprawa  jest jasna: pas był, ale chętnych na oglądanie mojej walki z Cunninghamem nie było, bo on praktycznie nie ma kibiców.

- Dla na przykład HBO fakt, że oddałeś pas IBF nie ma żadnego znaczenia, bo dla nich i tak liczy się tylko pas "Ringu". Czyli walka ciągle może być...
TA:
Dokładnie tak. Nie ma sensu, żebym bronił tytułu IBF za 50 tysięcy dolarów.  Jeśli HBO czy Showtime naprawdę uważają jego za takiego boksera, którego obok mnie będą chcieli pokazywać, to pieniądze się znajdą.  Ja tego pasa nie przegrałem, ja go oddaję, pokazując jak ważna jest dla mnie waga ciężka. To z mojej strony takie pokazanie, że walka z Gołotą to nie tylko jakiś tam sobie pojedynek dwóch Polaków, ale moje otwarcie na najwyższą kategorię wagową. Walka bardzo ważna dla mnie. I oczywiście dla Andrzeja Gołoty...

Przemek Garczarczyk, ASInfo