MASKAEV DOŁĄCZYŁ DO JOHNSONA

Już kilkanaście dni temu informowaliśmy, że jeśli tylko Vitali Kliczko (38-2, 37 KO) upora się bez kontuzji z Chrisem Arreolą, wówczas w grudniu stanie do kolejnej obrony mierząc swe siły z niepokonanym Kevinem Johnsonem (22-0-1, 9 KO).

W tej kwestii nic się nie zmieniło, poza tym tylko, iż mistrz wagi ciężkiej federacji WBC ma w odwodzie drugiego potencjalnego przeciwnika. Jest nim były champion wszechwag Oleg Maskaev (36-6, 27 KO), z którym starszy z braci ma zadawnione porachunki jeszcze z czasów amatorskich. Tak więc Vitali stanie w grudniu do obrony pasa WBC z kimś z dwójki Kevin Johnson -Oleg Maskaev.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: waden15
Data: 28-09-2009 16:31:54 
Już Maskaev ma większe szanse na pokonanie Kliczki:) Więc lepiej jak on zawalczy. Johnson mnie nie przekonuje swoim stylem boksowania
 Autor komentarza: Ania
Data: 28-09-2009 16:43:49 
Niezależnie, który będzie przeciwnikiem Kliczki, to i tak szanse na zwycięstwo są mniej niż mizerne.
Wolałabym zobaczyć Kliczkę w pojedynku z Haye (ale ten spartolił sprawę i stchórzył), albo z Solisem, Tuą lub Tye Fieldsem :)

Wiem, wie, Solis dopiero zaczyna, Tua za mały aby dosięgnąć Kliczki, a Fields to taka gorsza wersja Valujeva. Ale jak tak chcę :)
 Autor komentarza: Ania
Data: 28-09-2009 16:46:12 
A zaraz, zapomniałam o naszym atlecie. Przecież mamy kogoś z super rekordem 44 zwycięstw, 27 KO i tylko 2 porażek. Ciekawe ile wytrzymałby ;)
 Autor komentarza: mobil85
Data: 28-09-2009 16:50:22 
Maskaev liczy na dobrą wyplate bo nie na zwyciestwo,dlatego sie tak uczepil Vitka,ale ok Vitek powinien ich obu odprawic a pozniej zawalczyc ze zwyciezcą Haye vs Nikos,zdobyc pas WBA i odejsc na zasluzoną emeryture.
 Autor komentarza: waden15
Data: 28-09-2009 16:50:40 
Ania

Jesteś chyba pierwszą "userką" na tej stronie jaka pamiętam:)

Tye Fields - jakby miał szczękę jak Arreola to jeszce bym go widział z Kliczko

Tua - on byłby groźniejszy dla Władimira bo ten nie lubi presji...

Solis - barier fizycznych nie przeskoczy, a potencjał bokserski ma na pewno wystarczająco duży żeby pokonać Kliczko's ale warunki mu nie pozwolą...

Haye - on jest jedynym zawodnikiem który jest w stanie pokonać Kliczko's... Świetnie skraca dystans, ma mocny ciosi jest wyjątkowo szybki. D
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 28-09-2009 16:52:44 
Oj Aniu! Z Sosną to byłaby egzekucja , jak i z pozostałymi nie wyłączając pyskatego czarnuszka.
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 28-09-2009 16:56:15 
waden15
Żeby pokonać Witka to oprócz umiejętności bokserskich potrzeba także dużej dyscypliny taktycznej w ringu , a Haye to tylko efektowny zabijaka. Zobaczysz z Wałkiem jaki będzie kabaret i kupa śmiechu.
 Autor komentarza: waden15
Data: 28-09-2009 17:05:39 
krzysiek34

Haye ma największe predyspozycje czysto bokserskie aby pokonać Kliczko's... Czy taktyka w ringu jest barierą nie do przejścia dla Haye'a? Moim zdaniem jak przyjmie jeden lewy prosto w twarz to zdecydowanie nie
 Autor komentarza: rogal
Data: 28-09-2009 17:24:00 
Powiem zupełnie obiektywnie, że Sosnowski na pewno nie oddałby walki bez starań o to by zwyciężyć.

Myślę, że proste ciosy, mogłyby zdać lepszy egzamin niż próby szarży Arreoli.

Rzecz jasna - byłby bez szans.

Maskajew - nie chcę go już więcej oglądać, jest słaby, wolny i tyle w temacie.

Na walkę o tytuł zasługuje, a co najwyżej na nas BBU.

pozdrawiam.

 Autor komentarza: saddam
Data: 28-09-2009 17:39:26 
ale nyndza w tych przeciwnikach dla Vitka. Jedyny zawodnik który miałby jakieś szanse i naprawde walka z nim byłaby megahitem to... Władek. I oni o tym doskonale wiedzą dlatego te pierdoły o mamusi itp. myślę że przestaną być niedługo aktualne. Ktoś tylko sypnie odpowiednim groszem i będzie hicior.
 Autor komentarza: Ania
Data: 28-09-2009 18:06:26 
Pozwolę sobie stwierdzić, że teoretyczny pojedynek między dwoma braćmi, byłby większą farsą, niż walka Haye-Valuew. Sądzę tak, gdyż trudno sobie wyobrazić, aby dwóch blisko ze sobą związanych braci mogło na serio wyprowadzać silne ciosy i trafiać siebie wzajemnie. Obaj znają siłę ciosu i wiedzą, że to zagrożenie dla zdrowia lub/i życia. Może gdyby byli ze sobą mocno skłóceni, to byłaby szansa na prawdziwą walkę, ale nie są. Dlatego, nawet jeśli w głowie jakiegoś promotora rodzi się pomysł na walkę dwóch braci, to nie będzie to prawdziwy pojedynek. Zapewne postukaliby się trochę rękawicami i ogłoszono by remis.
A tak w ogóle to nie jestem tu taka nowa, bo owszem forum przeglądałam już znacznie wcześniej, ale nie udzielałam się, bo ja zielona jestem :)
Jedynie to trochę kojarzę z opowiadań mojego mena, oglądania walk z nim i nawet ćwiczenia boksu pod jego czujnym okiem :)
Przyznam się jednak, że na walce Kliczko - Thomposon zasnęłam już podczas drugiej rundy :)
pozdrawiam wszystkich fanów boksu
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-09-2009 18:29:58 
MASKAEW ZMIECIE KLICZKĘ W PIERWSZEJ RUNDZIE JAK TO ZROBIŁ W AMATORCE!!!
JESTEM TEGO PEWIEN - SPRZEDAJĘ MIESZKANIE I STAWIAM WSZYSTKO NA MASKAEWA...I Wam też tak radzę zrobić!
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 28-09-2009 18:35:24 
Stonka
Ja sądzę że rozwali Witka w pierwszych 30sek , to będzie armagedon
 Autor komentarza: saddam
Data: 28-09-2009 18:37:44 
zagrożenie dla zdrowia lub życia??? to co ma powiedzieć tych kilkudziesięciu facetów, którzy z nimi walczyli. Zresztą można zapytać, wszyscy żyją, a i żaden chyba na wózku nie jeździ. A poza tym jak to sobie wyobrażasz, że wyszliby na ring i zaczęli się głaskać i przytulać przez 12 rund? To jest boks a nie "Taniec z gwiazdami".
 Autor komentarza: waden15
Data: 28-09-2009 18:39:00 
Mam podobne przemyślanie jak Ania... Weszliby do ringu i przez 12 rund byłoby 1000 lewych sptkaniowych i 100 normalnycch ciosów... To by byłą szopka dla pieniędzy, nie normalna walka...
 Autor komentarza: aha474
Data: 28-09-2009 18:39:05 
Dla Maskajewa za silny i za szybki był Peter którego Kliczko tak obił że w przeciwieństwie do Arreoli on nie miał sił żeby płakać.Natomiast Haye nie przyjmował jeszcze takich silnych ciosów jakie zadają bracia a padał po mniej grożnych a jego szybkość skuteczna by była do otrzymania 1-ciosu.Powtarzam na dzisiaj i jeszcze troche czasu Kliczko może pokonać tylko Kliczko.
 Autor komentarza: waden15
Data: 28-09-2009 18:40:59 
...I walczyliby w 18-tkach
 Autor komentarza: Ania
Data: 28-09-2009 18:52:04 
Jedno jest pewne, w walce Kliczko vs Kliczko, wygra tradycyjnie... Kliczko :)
 Autor komentarza: Ania
Data: 28-09-2009 18:55:42 
Saddam, nie ma szans, aby którykolwiek z braci skrzywdził drugiego. Pozostali przeciwnicy znają ryzyko, podpisują kontrakty i płacą im za to, żeby nie tylko nadstawiać karku, ale żeby spróbować wygrać i samemu zadawać ciosy, które mogą zrobić krzywdę Kliczko. Różnica jest zasadnicza, pomiędzy uderzeniem brata, a kogoś zupełnie obcego. Jak tego nie rozumiesz to znaczy, żeś jedynak :)
 Autor komentarza: otke
Data: 28-09-2009 19:11:58 
nie wystawiajcie już tego pajaca i tchórza Haye przeciwko braciom K., na takż walkę trzeba sobie zasłużyć, nie wystarczy trochę poszczekać, prztoczę teraz taki cytat z fragmentu serialu który dzsiaj widziałem: "przylepiło się gówno do okretu i krzyczy- odpływamy!..."
To tak na marginesie wypowiedzi Toneya i Haye.
Chciałbym obejrzeć jeszcze raz Thompsona(z Vitkiem), lub Solisa, może Povetkina, Brriggsa w dawnej formie. Myślałem też o Mehanie, ale on jest jednak za słaby na braci.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-09-2009 19:13:49 
waden15-trochę przesadziłeś z tym Fieldsem nawet
gdyby miał szczękę MCCalla to jest to tylko tępy wyrośniety Kołek który może najwyżej walczyć na pikniku country...gdzie on a gdzie Kliczko. Fields vs Kliczko to wyścig mlecznej krasuli z koniem czystej krwi angielskiej.
Tua ???to już niestety historia i to dość dawna, sądzę że nawet ten Tua prime Kliczce nie dałby rady.
Solis-zmarnowany supertalent-sądzę że dużo większą przeszkodą niż warunki fizyczne jest nieziemskie lenistwo i promocje w MCDonaldzie.
Haye ma jako jedyny jakieś argumenty - niesamowitą szybkość jak na HW. potężny cios i niezłą technikę (ale czy to wystarczy przy słabej szczęce, i bałaganiarskiej taktyce??
 Autor komentarza: Ania
Data: 28-09-2009 19:27:13 
Jest jeszcze jedna możliwość. Jeśli doszłoby do walki Kliczko vs Kliczko, gdzie przecież oglądalność i zainteresowanie byłoby ogromne, bracia mogliby na wzór amerykańskich wrestlerów...przećwiczyć przebieg walki :) Wiecie co mam na myśli ? Żeby wyglądało to realnie dla widzów, ustawiliby sobie plan walki. Kiedy lewe, kiedy niby mocne prawe, może nawet zaliczenie desek i licznie :))
 Autor komentarza: gazda
Data: 28-09-2009 19:40:29 
ty Ania pewnie masz brata i sie bijecie czasem...

Sytuacja jest taka, ze od czasu do czasu w mediach pojawiaja sie temat walki miedzy Kliczkami. Ostatnio nawet chyba sam Vitalij cos wspominal o tym, ze nie itd.., ale o ile dobrze pamietam to sam zainiciowal temat.
Nie zdziwilbym sie gdyby osattnia walka Vitka byla unifikacyjna potyczka z Wladimirem. Tylko musza jescze Valuevowi pas zabrac, ale to tylko kwestia tego kiedy z nim ktorys zawalczy.

Walka miedzy Kliczkami o niekwestionowane mistrzostwo swiata.Nie dosc, ze bracia sie bija co juz kreci niezla kase to jeszce bezdyskusyjne mistrozostwo swiata, walka w hw jakiej nie bylo od ponad 10 lat albo dluzej.
Daliby sobie niezle troche razow po twarzy i nic by sie nie stalo. Ewentualnie jakby Wladek juz sie zataczal to by go pewnie Vitek nie zabil jak Mercer Morrisona i tyle.

co do Fieldsa to jak ktos wchodzi(a nawet wlatuje) na cios, ktory mu laduje na szczece to nie ma goscia, ktory cos takiego przyjmuje i dalej walczy(no moze najwyzej o przetrwanie, albo o wstanie )
 Autor komentarza: saddam
Data: 28-09-2009 19:55:10 
Nie jestem Aniu jedynakiem:) Mam brata i jeśli byłaby taka sytuacja że jesteśmy w ringu i by się chłopak zapędził to bym go trzepnął:) Zresztą trochę tego nie rozumiem o co ci chodzi, przecież to jest ich normalna robota, to są zawodowcy. Jakiś czas temu był taki przypadek o którym wielu z was pewnie słyszało ale przypomnę: był jakiś młody bokser (chyba ze Skandynawi) nazwiska nie pamiętam powiedzmy że X i na gale w której brał udział nie dojechał jego rywal. X-sa Trenował własny ojciec i doszli do wniosku że skoro tamten nie dojechał to ojczulek go zastąpi. Walka trwała 2 rundy. Synuś fundnął KO tatuśkowi. Jak widać nie było z tym problemu to też nie wiem dlaczego u kliczków miałby być problem.
 Autor komentarza: Arti
Data: 28-09-2009 20:14:39 
Saddam - to byl Harry Duiven Jr i Harry Duiven Sr, a z tego co mi wiadomo to pochodza oni z Holandii
 Autor komentarza: mch
Data: 28-09-2009 20:17:45 
Bracia Kliczko to bardzo inteligentni ludzie. Na pewno wykombinują tak aby dobrze na tym wyszli hehe. Ja mam odczucie że tej walki nie będzie, no ale czas pokaże. Narazie marzy mi się walka Vitka ze zwycięzcą starcia Vałujew-Haye. A i walki Władka z Chambersem i Povietkinem.
 Autor komentarza: Sugar
Data: 28-09-2009 21:56:45 
Ten patałach Maskaev już dawno powinien zakończyć karierę.Połowa ciężkich by go dzisiaj pokonała. Według mnie to jeden z najsłabszych mistrzów w historii HW.
 Autor komentarza: Sugar
Data: 28-09-2009 21:57:48 
Tylko Chambers i Adamek mają szanse pokonać braci Kliczko.
 Autor komentarza: Rendi77
Data: 28-09-2009 22:01:36 
waden15
To mnie zaczyna naprawdę śmieszyć... Twoje komentarze zazwyczaj potwierdzają Twoją dobrą wiedzę o boksie ale ten Haye...
Człowieku on nie ma szans ! On sam to zrozumiał i się wymigał od walki z braćmi ! Zobaczysz co będzie robił w walce z Wałkiem... :)
Wagę niżej był bardzo dobry ale w wadze ciężkiej z W i V Kliczko to on niema szans jak i cała reszta niestety...
 Autor komentarza: waden15
Data: 28-09-2009 22:04:53 
Rendi77

Ja napisałem że Haye ma największe szanse z czołówki na pokonanie Kliczko a nie że ma szanse pokonać Kliczko's... To zmienia w ogóle kontekst:) Dla mnie Haye jest super szybki, świetny tecnicznie, świetny cios, szczęka z porcelany z bazaru Niepołomickiego:)... Był jeden koleś, który miał szansę na bycie mistrzem.. Ale się zmarnował... Thank you Odlanier...
 Autor komentarza: waden15
Data: 28-09-2009 22:06:32 
I to ostatnie odnośnie Haye go trochę dyskwalifikuję...
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-09-2009 22:32:58 
Rendi77-"On sam to zrozumiał i się wymigał od walki z braćmi !"- twoje rozumowanie jest dziecinne. W boksie zawodowym bokserom chodzi o pieniądze. Czy myślisz że stary Rahman myślał że pokona Kliczkę albo Austin a jakoś nie wymigali się bo za ten wpierdziel dostali jedne z lepszych wypłat w życiu. Haye jakby dostał 30mln dolarów to wyszedłby i do dwóch Kliczków na raz dostał by łomot i majątek za parę guzów. bracia Kliczko oferowali fatalne warunki a ryzyko bardzo duże.biznes jest biznes za Walujewa Haye dostał lepsze pieniądze a i ryzyko bardzo małe bo Wał jest bez szans jeśli tylko Haye nie zrobi strasznej głupoty.
PS. Chagajewa wszyscy mieszali z błotem że pęka przed rewanżem z Walujewem a później okazało się że od walki wyłgał się Walujew z byle powodu bo wyniuchał że ta walka to może być jego ostatni poważny zarobek...Za to Chagajew zawalczył z oniebo lepszym Kliczko i jakoś już nie pękał bo wypłata była uczciwa.
Dobór przeciwnika to chłodna ekonomiczna porównanie zarobku i ryzyka, Kalkulacja a nie emocje i czy ktoś "pęka czy nie pęka"
 Autor komentarza: waden15
Data: 28-09-2009 22:38:21 
I jeszce jedno - Haye prawdopodobnie dostał podobną kasę za walkę z Wałujewem co za walkę z Władimirem, więc to nie dziwne że wybrał bezpieczniejszy kierunek którym był Wałujew... Ale dyskusja o "ucieczce" Haye'a jest zupełnie na inną dyskusję...

Pozdrawiam
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.