Chris Arreola (27-1, 24 KO) nie krył swojego rozczarowania po sobotniej porażce z czempionem WBC wagi ciężkiej Vitalijem Kliczko (38-2, 37 KO). "Jeszcze powrócę!"- wydusił z siebie jednak przez łzy twardy Latynos w ringowym wywiadzie z Larry Merchantem z HBO.
VIDEO. ROZPACZ ARREOLI PO WALCE >>
- Chciałbym przeprosić wszystkich, naprawdę chciałem dziś zostać mistrzem i dałem z siebie wszystko. Ku***! Vitali to silny skur****. Nie zamierzałem się poddać, nie pomyślałem o tym nawet przez chwilę, nie chciałem się poddawać. Chciałem przeboksować pełne 12 rund.- mówił, próbując powstrzymywać się od płaczu, Arreola, którego bój z Kliczką został zatrzymany przez sędziego przed gongiem rozpoczynającym 11. starcie.
- [Kliczko] był sprytniejszy. Cokolwiek robiłem, znajdował na to właściwą odpowiedź. Po prostu znalazł swój sposób na zwycięstwo. Ja znalazłem swój sposób na przegraną...- podsumował przebieg pojedynku meksykański "Nocny koszmar", dodając na zakończenie: - Obiecuję wam, że jeszcze powrócę!